miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Ograniczą spalanie węgla o połowę!

Nowosądecki MPEC stawia na ekologię

0 511

Sezon grzewczy w pełni, dlatego jak każdej zimy w naszym regionie powraca problem smogu. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Nowym Sączu od lat zachęca kolejnych odbiorców do przyłączania się do miejskiej sieci ciepłowniczej — z powodzeniem. Spółka stawia też na poprawę jakości powietrza poprzez udoskonalanie swojego systemu. Jak zapewnia w rozmowie z miastoNS.pl jej prezes — Piotr Polek, już za niespełna dwa lata nowosądecki MPEC zakończy budowę kotła na biomasę, a do 2022 roku spółka ograniczy ilość spalanego węgla o połowę!

Oficjalnie sezon grzewczy rozpoczął się w Nowym Sączu 25 września, ale to sami mieszkańcy mogli decydować o tym, kiedy w ich mieszkaniach zaczną grzać kaloryfery.

Tak, administracja osiedla zgłasza potrzebę włączenia sieci cieplnej. Na chwilę obecną można powiedzieć, że sezon jest już w pełni i co najważniejsze — cały system działa bez zarzutu i nie ma większych awarii. Jeżeli chodzi o paliwo, o zasoby węgla, w tej kwestii też jesteśmy zabezpieczeni. Posiadamy odpowiednią ilość zapasów, więc bez obaw wyczekujemy na ewentualne niskie temperatury i srogą zimę. Wszystkie jednostki na źródłach są przygotowane, więc nic nas nie powinno zaskoczyć.

Skąd pochodzi węgiel i jakiej jest jakości?

Jest to węgiel wysokiej jakości, który pochodzi ze śląskich kopalni. Dostawy realizowane są w ramach umowy długoterminowej podpisanej z Polską Grupą Górniczą. Wszystko jest dostarczane planowo, nie mamy problemów w tej kwestii.

W 2017 roku podpięto do sieci obiekty firm „Newag” oraz „Agata Meble”. Czy w najbliższej przyszłości możemy spodziewać się kolejnych przyłączeń tak dużych odbiorców?

W sezonie grzewczym nie podłączamy nowych odbiorców, gdyż z zasady jest to utrudnione w tym okresie czasu. Po sezonie grzewczym będą oczywiście planowane podłączenia nowych obiektów, może nie tak dużych, jak np. Newag, ale wnioski wpływają na bieżąco i na ich podstawie będziemy rozpatrywać inwestycje.

Jak na funkcjonowanie ciepłowni wpływa podpięcie tak dużego obiektu?

Z pewnością korzystnie, ponieważ koszty rozkładają się w takim przypadku na więcej odbiorców. Nie prowadzimy szczegółowych analiz, jaki to ma wpływ na cenę, ale ten wpływ jest na pewno pozytywny. Mam na myśli wszystkie duże tryby włączone w ostatnich latach, czyli galerie handlowe, bloki mieszkaniowe czy wspomniany Newag.

19 listopada tego roku została podpisana umowa dotycząca dofinansowania budowy nowego kotła na biomasę. Mógłby Pan przybliżyć ten temat?

Przyjęliśmy jakiś czas temu strategię spółki, że zgodnie z obowiązującą w energetyce koniecznością dostosowania nowych technologii, będziemy odchodzić od paliwa węglowego na rzecz odnawialnych źródeł energii oraz kogeneracji, czyli skojarzonej produkcji ciepła i prądu elektrycznego. Zrobiliśmy już pierwszy krok w tym kierunku, dokonaliśmy analizy i złożyliśmy wniosek o dofinansowanie na budowę kotła biomasowego o nominalnej mocy cieplnej 7 MW. Wniosek został zaakceptowany i 19 listopada została podpisana umowa z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dzięki niej otrzymaliśmy dotację w wysokości 4 milionów złotych, przy całości inwestycji opiewającej na kwotę 13 milionów netto. W związku z powyższym prowadzimy teraz prace związane z uzyskaniem decyzji na budowę, po otrzymaniu której będziemy ogłaszać przetarg na wykonawstwo. Kocioł jest odnawialnym źródłem energii, będzie w nim spalana zrębka drzewna. Moc, która jest spalana przy użyciu węgla, zostanie zamieniona na tę spalaną przy użyciu biomasy. Inwestycja potrwa dwa lata, więc kocioł zacznie funkcjonować w 2020 roku.

Jaką wartość procentową obecnie produkowanej za pomocą węgla energii będzie w stanie przejąć ten ekologiczny kocioł?

Nawet 20%, natomiast w szerszej perspektywie planujemy przemodelować cały system ciepłowniczy, w celu ograniczenia spalania węgla do około 50%, na korzyść odnawialnych źródeł energii oraz układów kogeneracyjnych. Projekt ma zostać zrealizowany do 2022 roku.

Skoro już rozmawiamy o przyszłości spółki, proszę powiedzieć, jak będzie się ona zmieniać na przestrzeni lat. Wiem, że do 2035 roku spółka chce przeznaczyć na inwestycje 85 milionów złotych – czy ten plan jest wciąż realny?

Tak, to są fundusze, które musimy zainwestować w system ciepłowniczy, aby dostosować go do aktualnych wymagań technologicznych i środowiskowych. Jeżeli mówimy o tak długim okresie czasu, to musimy też mówić o tak dużych pieniądzach, co oczywiście stanowi duże wyzwanie dla spółki. Aby sprostać temu wyzwaniu, musimy korzystać z wszelakich możliwych form dotacyjnych w celu przemodelowania systemu ciepłowniczego. Na pierwsze cztery lata planujemy dosyć duże inwestycje, w późniejszym okresie będziemy dostosowywać do wymogów technologicznych źródła opalane węglem. To wiąże się z kolei z budową kolejnych instalacji, które pozwolą spełnić wspomniane wymagania. Faktycznie jest to bardzo duże przedsięwzięcie. Mało tego, musimy również zmienić parametry sieci pracującej, obniżyć temperatury, aby maksymalnie wykorzystać technologię źródeł. Im niższa temperatura, tym sprawniej możemy sterować pracą źródeł.

Na koniec chciałbym zapytać o to, co chyba najbardziej interesujące mieszkańców, czyli kwestia awaryjności sieci. W jaki sposób awarie są lokalizowane i jak szybko jesteście w stanie je usuwać?

Na ten moment wszystko jest pod kontrolą – nie notujemy większych awarii, ale jest to wynikiem corocznych przeglądów, działań wyprzedzających, czyli zapobieganiu ewentualnym usterkom, poprzez monitorowanie odcinków sieci mogących stworzyć zagrożenie. Taka polityka bezpieczeństwa się sprawdza i będziemy ją kontynuować. Trzeba też podkreślić fakt, że technologia w zakresie ciepłownictwa jest bardzo zaawansowana i wszystkie końcówki sieci, tak zwane węzły cieplne, są na bieżąco monitorowane. Istnieje także telemetria sieci, technologia, która pozwala na to, aby wykrywać ewentualne awarie na poszczególnych punktach ciepłociągów. Cała wspomniana technologia bezpieczeństwa sprawdza się bardzo dobrze, gdyż możemy odpowiednio wcześniej reagować na wszystkie usterki i likwidować je w „zarodku”, zanim problem nabierze większego wymiaru. Posiadamy jeszcze trochę starszych sieci, które planujemy zmodernizować np. te mieszczące się na osiedlu Barskim oraz w magistrali. To dwie duże inwestycje, które również będą realizowane w latach 2019-2020. Po realizacji tych dwóch projektów będziemy mogli stwierdzić, iż nasz system jest systemem nowoczesnym i monitorowanym w 80-90%. Tego bym sobie życzył.

Rozmawiał: Marek Jaśkiewicz

fot. Marek Jaśkiewicz

Komentarze Facebook
Zobacz również

Zostaw odpowiedź