Tabasz: „Zamierzam walczyć ze smogiem w Nowym Sączu, ale to nie jest taka prosta sprawa”

Grzegorz Tabasz pełni obowiązki dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Nowego Sącza. Deklaruje on dynamiczną walkę ze smogiem i liczy na pomoc mieszkańców w tym temacie. Zapewnia, że zrobi wszystko, żeby sytuacja wkrótce zmieniła się na lepsze.

Czytaj również: Nowy Sącz: Belska, Poręba i Tabasz nowymi dyrektorami wydziałów!

– Zamierzam walczyć ze smogiem w Nowym Sączu, ale to nie jest taka prosta sprawa, ponieważ ustawodawstwo nie zezwala na wejście kontroli do domu. Możemy jednak używać perswazji słownej, reklamować, prosić o niepalenie i stwarzać wszystkie warunki do tego, żeby edukować społeczeństwo. Nie ma innej metody. Proszę mi uwierzyć, że na smogu „zęby zjadłem”. Nie ma innego narzędzia jak edukacja i przekonywanie. Dopóki ktoś u góry nie wymyśli prawa, które działa już na Słowacji i umożliwia rzeczywiste wejście do budynku, w którym jest permanentny palacz śmieci, nie będzie to karane. Z doświadczenia wiem, że nie mamy do czynienia z ludźmi, którzy nie kupują innego opału, a tylko systematycznie palą śmieci, ponieważ to jest takie okazjonalne wrzucanie. Niektórzy uważają, że jedna butelka nie szkodzi. W tej chwili mamy inwersję, prawdopodobnie dlatego, że jest niskie ciśnienie i myślę, że ta sytuacja jeszcze się pogorszy, ponieważ nie ma przewietrzania. Halny mógłby przedmuchać te zanieczyszczenia. Pieców mamy ok. 3800 w Nowym Sączu i ważne jest to, żeby ludzie palili tylko węglem i niczym innym – powiedział Grzegorz Tabasz, pełniący obowiązki dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Nowego Sącza.

Od poniedziałku (10 grudnia) Grzegorz Tabasz oficjalnie rozpoczął pracę w ratuszu. Prezydent Ludomir Handzel uważa, że znany sądecki przyrodnik to „gwarancja tego, że w ochronie środowiska będzie działo się dobrze”. Przekazał nowemu dyrektorowi plastikową butelkę, jako symbol nadziei, że będzie ich coraz mniej w paleniskach na obszarze miasta.

Agnieszka Michalik
Fot.: Agnieszka Michalik