miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Tokio2020. Grzegorz Hedwig nie powalczy o medale. „Chciałem popłynąć jak najlepiej. Nie wyszło.”

0 817

Kajakarz górski Grzegorz Hedwig zajął 14. miejsce w półfinale slalomu C1 w igrzyskach olimpijskich w Tokio i nie przystąpi do walki o medale. 33-latek już w eliminacjach miał duże problemy, ale jednak je przebrnął. Wydawało się, że jednak znajdzie sposób na wodę. Żywioł jednak pokonał Hedwiga.

 

Czytaj również: Wzmacniają pozycję Porozumienia na Sądecczyźnie. Kolejne osoby przyjęte do struktur

 

Do Tokio przyjechałem z myślą o jak najlepszym wyniku. Nie był to jednak mój dzień. Ciągle gdzieś mnie zatrzymywało. Popełniłem też masę błędów – przyznał bez ogródek Sądeczanin.

Karne punkty złapał na bramkach nr 12 i 13. Potem jeszcze pojawiły się kłopoty na 18. i 19., a na 20. po zejściu z bramki podjazdowej niemal stanął w miejscu na walcu, który aż się pienił od nadmiaru wody.

Na torze jest straszliwy młyn i kocioł. Strasznie trudno jest rozpędzić tę łódkę. Kiedy ona się zatrzyma, to trudno potem ruszyć, bo trzeba mieć dużo pary w rękach. Tak naprawdę złapała mnie już pierwsza fala i nie byłem w stanie nabrać odpowiedniej prędkości. Mimo, że górę trasy jechałem całkiem przyzwoicie, to jednak dół zweryfikował wszystko – opowiadał Hedwig.

Nie ma co ukrywać, że tor w Tokio sprawiał duże problemy zawodnikom. To supernowoczesny obiekt, na którym można właściwie ustawić każdą trasę i o różnej skali trudności. Oczywiście na igrzyska zaserwowano tę z najwyższej półki.

To tor, na którym trzeba się wstrzelić w wodę. Za szybkie lub za wolne pociągnięcia wiosłem sprawiają, że człowiek się gubi na tej wzburzonej wodzie. Trzeba optymalnie trafić, by polecieć z wodą. Nawet najlepsi zawodnicy mieli tutaj problemy. Nie było zatem recepty. Do tego zabrakło mi jeszcze szczęścia. Z żywiołem się nie wygra – tłumaczył 33-latek ze Startu Nowy Sącz.

Warto dodać, że zawodnicy mają niewiele czasu na to, by zapoznać się z rozstawieniem bramek na trasie. Inne ustawienie było w eliminacjach i inne było w półfinale.

Hedwig w ubiegłym roku, chciał zrezygnować z walki o Tokio. Poszło o finanse, bo w slalomie kajakowym trudno dobrze zarobić. Uparł się jednak i zawziął. Postawił na swoim i wygrał krajową rywalizację o wyjazd na igrzyska.

Nie jestem zły i nie jestem rozczarowany. Chciałem popłynąć jak najlepiej. Nie wyszło. Trudno. Taki jest sport. Tylko ci, którzy są ze mną na co dzień wiedzą, ile włożyłem w te przygotowania. Mam jeszcze sporo startów przed sobą w tym sezonie i postaram się poprawić – mówił.

Grzegorz Hedwig (ur. 17 lipca 1988 w Nowym Sączu) – polski kajakarz górski, kanadyjkarz, medalista mistrzostw Polski i mistrzostw Europy w slalomie kajakowym. Syn Doroty Hedwig, złotej medalistki mistrzostw świata juniorów w kajakarstwie górskim, brat Igi Hedwig. Jest zawodnikiem Startu Nowy Sącz.

źródło: Tokio2020, onet.pl, interia.pl
fot.: AFP

 

Komentarze Facebook
Zobacz również

Zostaw odpowiedź