miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Nie żyje 104 letnia Apolonia Iwan. Kobieta miała 9 dzieci, 30 wnuków, 53 prawnuków i 10 praprawnuków

13 664

W środę 13 lipca w kościele parafialnym w Łukowicy odbył się pogrzeb najstarszej parafianki śp. Apolonii Iwan, która przeżyła 104 lata. – Była moją ciocią i zarazem najbliższą sąsiadką moich rodziców – mówi Jerzy Talar. W Łukowicy nazywano ją „Wujną” albo „Ujną”. Kobieta przeżyła 104 lata i miała 9 dzieci, 30 wnuków, 53 prawnuków i 10 praprawnuków. Piękny i wzruszający wpis pojawił się w mediach społecznościowych. Udostępnił go jeden z członków rodziny zmarłej kobiety.

Czytaj również: Niesamowite odkrycie podczas prac rozbiórkowych. Historyczny emblemat na ścianie kamienicy

Śp. Apolonia Iwan urodziła się 25 marca 1918 roku. Jej życiowa droga, choć towarzyszyło jej wiele trudów – w tym okres wojenny – wzmocniły ją bardzo i uczyniły odporną na wszelkie trudy i przeciwności losu. 

– Nie wiem, czy tak można napisać, ale wczoraj byłem na wspaniałym pogrzebie. Zmarła moja Ciocia, a zarazem najbliższa sąsiadka moich rodziców Apolonia Iwan (w naszej miejscowości i języku nazywana „Wujną”, albo „Ujną”). Wujna miała 104 lata i była najstarszą parafianką w Łukowicy. Wspaniały Człowiek. Była zawsze szczuplutka i niewielkiego wzrostu, ale za to bardzo żywa, niesamowicie pracowita, zawsze radosna i uśmiechnięta. Wiara w dobrego Boga była dla niej zawsze najistotniejsza. Była też pokorna, cicha i dla wszystkich życzliwa. Jak podkreślił sam proboszcz w kazaniu, troszczyła się całe swoje długie życie o świątynie parafialne, ale i o „świątynie ducha”, zarówno swoją, jak i swoich 9-cioro dzieci. Doczekała się w swojej ziemskiej wędrówce 30. wnuków, 53. prawnuków i 10. praprawnuków. Cała rodzina bardzo chętnie odwiedzała Ciocię, aby czerpać od niej mądrość życiową, wiarę i prostotę. Często w jej domu, który można śmiało nazwać „GNIAZDEM”, odbywały się liczne zjazdy rodzinne przy różnych okazjach. Jakżeby się cieszyła z wczorajszej stypy, gdzie było obecnych ok. 200 osób – poinformował Jerzy Talar.

 

Źródło: Facebook Jerzego Talara / Niedzielny Gość Tarnowski

 

 

Komentarze Facebook
Zobacz również

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.