miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Rodzinne wakacje zimą

0 386

Wszyscy potrzebujemy wytchnienia i spokoju. Dotyczy to zwłaszcza rodziców, na których barkach spoczywa wyjątkowo dużo obowiązków, związanych przecież nie tylko z własnym życiem prywatnym i zawodowym, ale również z życiem swoich pociech. Dlatego też szczególnie mocno poleca się im krótkie przerwy od obowiązków (krótkie – bo na dłuższe przecież mało kogo stać), sprowadzające się do wyrwania gdzieś, by móc się zrelaksować. Aktywnie czy pasywnie – to już preferencje indywidualne. I w każdym przypadku, niezależnie od pory roku i ulubionego sposobu na odpoczynek, polecić można takim rodzicom wspólny wyjazd w Góry, na Podhale.

Witamy na Podhalu

Jeśli Podhale – to Zakopane. To połączenie jest bardzo typowe i sprawdzone przez całe pokolenia turystów. Chociaż, dodajmy, nie jest ani jedyne, ani też obowiązkowe. Równie dobrze można zatrzymać się w mniejszej, spokojniejszej miejscowości, a do „Zakopca” tylko wpadać, by zapoznać się z jego największymi atrakcjami. Do takowych na pewno należy spacer Krupówkami, którym można co prawda sporo zarzucić, ale z drugiej strony nie da się im odebrać kultowego statusu. Mnóstwo okolicznych knajpek i restauracji to może nie do końca kierunek dobry dla rodzin z małymi dziećmi. Jednak można skorzystać z sali zabaw, pozostawić dzieci pod opieką i na godzinkę wyskoczyć na kawę, podziwiając przy tym panoramę gór. Z dziećmi można wybrać się także do Aquaparku, w którym najmłodsi bez problemu mogą spędzić nawet i cały dzień. Podobną atrakcją, chociaż bardziej rozbudowaną, są pobliskie Termy. To także propozycja na całodniową wycieczkę, w czasie której dorośli mogą relaksować się w saunach i łaźniach, zaś najmłodsi pluskać w basenach czy krzyczeć z zachwytu na zjeżdżalniach. W zależności od zainteresowań – i cierpliwości – dzieci, można wybrać się także do okolicznych muzeów, skansenów czy też atrakcji przyrodniczych. Pamiętając przy tym, by nie edukować dzieci na siłę i zapewnić im też trochę spokoju i czasu dla siebie. Natomiast tym, co połączyć może rodziców z dziećmi – a także seniorami, bo przecież wypoczynek trzypokoleniowy też jest modny i bardzo praktyczny – jest kulig z pochodniami, czyli jedna ze sztandarowych atrakcji Zakopanego.

Jeśli kulig – to w Zakopanem

To stwierdzenie nie jest tylko chwytem reklamowym. Po prostu Zakopane z racji swojego położenia i warunków klimatycznych idealnie nadaje się do jazdy saniami. W dodatku jest pod tym względem wyjątkiem, bo w innych częściach kraju coraz częściej zdarzają się zimy bezśnieżne. Dlatego właśnie w Stolicy Tatr warto zasmakować przygody, która w pamięci utkwi na długo. W kuligu można uczestniczyć w zasadzie bez względu na wiek. Małe dzieci – ale także ich rodzice – nie krępują się tu piszczeć i pokrzykiwać z zachwytu. Seniorzy często dołączają do nich, wspominając kuligi z dawnych lat. Czy zmieniły się tak bardzo? Raczej nie, w końcu górale są ostoją tradycji i trzymają się jej przez całe pokolenia. Niejeden kulig Zakopane widziało i niejeden jeszcze zobaczy właśnie w tej tradycyjnej, ludowej oprawie. Z barwnie ustrojonymi końmi, drewnianymi saniami, przyśpiewkami, muzykantami i tradycyjnym ogniskiem. To prawdziwie rodzinna atrakcja i wspomnienie.

 

Komentarze Facebook
Zobacz również

Zostaw odpowiedź