Sądecka młodzież ratuje pszczoły! Projekt BeeNeeded edukuje i działa na rzecz zapylaczy
Młodzi, pełni pasji i gotowi do działania – uczniowie VI Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Barbackiego w Nowym Sączu rozpoczęli niezwykły projekt społeczny BeeNeeded, który ma na celu uświadamianie mieszkańców Sądecczyzny o roli zapylaczy w ekosystemie. Ich inicjatywa to część ogólnopolskiej olimpiady projektów społecznych „Zwolnieni z teorii”.
Czytaj również: Nowosądecka młodzież uczy, jak radzić sobie z emocjami! Projekt „EMOTIONALiTY” wspiera zdrowie psychiczne dzieci i nastolatków
BeeNeeded – misja dla zapylaczy
Zespół BeeNeeded tworzy czworo uczniów (Angelika Mężyk, Patrycja Zielińska, Szymon Górski (6 LO) i Aleksandra Borek (ZS Ekonomicznych), którzy nie tylko edukują, ale także aktywnie działają na rzecz ochrony owadów zapylających. W ramach projektu:
- organizują warsztaty w szkołach, podczas których uczniowie dowiadują się, jak ważne są pszczoły i inne zapylacze dla przyrody i rolnictwa,
- prowadzą profile w mediach społecznościowych, gdzie dzielą się wiedzą i ciekawostkami na temat owadów (Instagram: @beeneeded_, TikTok: @beeneeded),
- budują domki dla dzikich zapylaczy, tworząc im bezpieczne miejsca do życia,
- rozprowadzają mieszanki nasion roślin miododajnych, które każdy może wysiać, by pomóc pszczołom,
- planują działania na rzecz zieleni w miastach, starając się o pasy kwietne i przestrzenie przyjazne owadom.
Nowy Sącz przyjazny pszczołom? Młodzi chcą zmian!
– Pszczoły i inne zapylacze są kluczowe dla naszego środowiska, ale niestety coraz bardziej zagrożone. Chcemy to zmienić! – podkreślają organizatorzy projektu BeeNeeded.
W ramach inicjatywy planują nie tylko działania edukacyjne, ale również aktywną współpracę z lokalnymi instytucjami i organizacjami, które mogą pomóc w tworzeniu przestrzeni przyjaznych owadom.
Każdy, kto chce wesprzeć projekt BeeNeeded lub dowiedzieć się więcej o działaniach młodych aktywistów, może śledzić ich profile w mediach społecznościowych oraz uczestniczyć w organizowanych wydarzeniach.
Czy Nowy Sącz stanie się bardziej przyjazny dla pszczół? To zależy od nas wszystkich!