Dwa samoloty zderzyły się w Łososinie. Żaden nie znajdował się w powietrzu

Nietypowy wypadek lotniczy w Łososinie Dolnej. Zderzyły się tam dwa samoloty, ale żaden z nich nie znajdował się w powietrzu. Do kolizji doszło, kiedy ultralekka maszyna zatankowała i jeszcze nie zdążyła odjechać, a kolejny samolot podjeżdża żeby zatankować. W wyniku zderzenia ranny został 23-letni adept sztuki latania, który stał obok maszyny. Ze wstępnych ustaleń wynika, ze jego obrażenia nie są poważne. Do kolizji doszło w sobotnie popołudnie (24 lipca) na lotnisku Aeroklubu Podhalańskiego Nowy Sącz. 

Czytaj również: Kolorowy zawrót głowy! Umbrella Sun Bar w Nowym Sączu już otwarty

– Mniejszy samolot, z trenerem i uczniem, podjechał do tankowania. W tym samym czasie pojawił się drugi samolot, znacznie większy. Podczas tankowania samoloty zderzyły się, a jedna z części, które odpadły podczas stłuczki, trafiła w głowę 23-letniego kursanta. Mężczyzna nie odniósł większych obrażeń – informuje Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji na łamach Gazety Wyborczej. Sprawą, chociaż wydaje się błaha, zajmie się Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.

źródło: RMF.FM/Gazeta Wyborcza
Zdj. ilustracyjne/Tomasz Waszczuk /PAP