miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Egzaminator usłyszał zarzuty po tragedii w Szaflarach! Nie przyznaje się do winy

0 1 789

Wracamy do tragicznych wydarzeń, które rozegrały się w zeszłym tygodniu w Szaflarach. Zmarła młoda kursantka w wyniku zderzenia samochodu egzaminacyjnego z pociągiem. Egzaminator, który zdążył uciec z pojazdu, usłyszał w poniedziałek (27 sierpnia) zarzuty i nie przyznaje się do winy. Grozi mu nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

 

O zdarzeniu pisaliśmy tutaj: Tragiczny wypadek w Szaflarach! Nie żyje 18-letnia dziewczyna zdająca egzamin na prawo jazdy [ZDJĘCIA]

 

62-letni mieszkaniec Gorlic w poniedziałek (27 sierpnia) stawił się w prokuraturze w celu przesłuchania. Mężczyzna usłyszał zarzut nieumyślnego doprowadzenia do katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym. Podejrzany nie przyznaje się do winy.

Egzaminator zeznał, że z przyczyn niewyjaśnionych pojazd zatrzymał się na torach i zgasł. Nie udało się ponownie uruchomić silnika, pomimo prób. Prokuratura zapowiedziała, że przeprowadzona zostanie wizja lokalna, aby stwierdzić jaka jest w tym miejscu widoczność i czy był czas na odpowiednią reakcję. Mężczyzna w ostatnim momencie wyskoczył z samochodu. Oskarżony oświadczył, że nie pamięta czy wydał polecenie do ucieczki z samochodu. Z jego relacji wynika, że nie podjął czynności reanimacyjnych. Mężczyzna powiedział również, że zdająca egzamin dziewczyna nie zastosowała się do znaku STOP oraz Krzyży św. Andrzeja przed przejazdem kolejowym. On również na ten znak nie zareagował, ale zamierzał po przejechaniu przez przejazd zatrzymać pojazd i zakończyć egzamin z wynikiem negatywnym.

Podejrzany po przedstawieniu zarzutów nie przyznał się do winy przedstawiając okoliczności, które jego zdaniem wskazują na to, że zrobił wszystko, co było w jego mocy, jednak nie mógł uniknąć tej katastrofy. Jego wyjaśnienia będą teraz analizowane z pozostałym materiałem dowodowym. Po dalszej analizie materiałów zdecydujemy czy zatrzymać podejrzanego i doprowadzić go do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie czy też uznamy, że areszt nie będzie konieczny – powiedział prokurator Józef Palenik z Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu.

Śledczy sprawdzą nagrania zarejestrowane przez kilka kamer – z pobliskiej betoniarni, z pociągu oraz tej znajdującej się w samochodzie egzaminacyjnym. Poddane analizie zostanie również to, czy spełnione zostały warunki formalne egzaminu.

Egzaminatorowi grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

 

Opr.: Klaudia Celusta

Źródło: tvp.info

Fot.: KWP w Krakowie

Komentarze Facebook
Zobacz również

Zostaw odpowiedź