Gmina Korzenna: Nie żyje mężczyzna uderzony konarem drzewa! [ZDJĘCIA]

We wtorek (9 kwietnia) ok. godz. 9:00 w miejscowości Lipnica Wielka w gminie Korzenna doszło do tragicznego wypadku w trakcie wycinki drzew. Mężczyzna został uderzony konarem i doznał poważnych obrażeń ciała. Na miejscu pojawił się śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał poszkodowanego do szpitala. 87-latek zmarł.

Czytaj również: Gmina Grybów: Poparzony mężczyzna przy wejściu do lasu! Śmigłowiec LPR w akcji [WIDEO, ZDJĘCIA]

– Zdarzenie miało miejsce na skraju lasu w odległości około 50 m od pobliskiego domu. W wyniku nieszczęśliwego wypadku w trakcie wycinki drzew, jeden z mężczyzn został uderzony konarem przez powalane drzewo i leżał nieprzytomny między gałęziami. W chwili przybycia strażaków, poszkodowanemu udzielał pomocy drugi mężczyzna, który wycinał drzewo. Powalone drzewo nie sprawiało dodatkowego zagrożenia. Uzyskano informację, że na miejsce został zadysponowany śmigłowiec LPR. Działania zastępów Straży Pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca, usunięciu części gałęzi przy użyciu sprzętu burzącego i pilarki. Udzielono kwalifikowanej pierwszej pomocy osobie poszkodowanej. Po przybyciu karetki Pogotowia Ratunkowego, jej załodze przekazano osobę poszkodowaną. Udzielono pomocy ratownikom w przełożeniu poszkodowanego na nosze typu deska oraz w transporcie do karetki. Wyznaczono w odległości około 400 m od miejsca zdarzenia, na łące lądowisko dla LPR. Dalsze działania polegały na nawiązaniu łączności z pilotem LPR, przekazano informację o wyznaczeniu miejsca lądowania i utrudnieniach terenowych. Śmigłowiec LPR wylądował na łące obok karetki. Po zaopatrzeniu na miejscu i przygotowaniu do transportu poszkodowany został zabrany przez LPR do szpitala – poinformował Marian Marszałek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.

Do działań w Lipnicy Wielkiej zadysponowane zostały zastępy z JRG nr 1 w Nowym Sączu, OSP Lipnica Wielka oraz OSP Wojnarowa. Czynności prowadzone przez strażaków trwały w sumie półtorej godziny.

Opr.: Agnieszka Michalik
Źródło i fot.: KM PSP NS