Miał 2,5 promila we krwi i skradł rower. 60-latek szybko wpadł

Muszyńscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który jechał na kradzionym rowerze. Dzięki skutecznej interwencji mundurowych właścicielka roweru odzyskała swój jednoślad, natomiast złodziej został przewieziony do sądeckiej komendy celem wytrzeźwienia, ponieważ miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. 

Czytaj również: Udaremniona próba samobójcza. Policja odnalazła poszukiwanego mężczyznę

16 marca br. około godziny 19, mieszkanka Muszyny przyjechała swoim rowerem do jednego ze sklepów na terenie uzdrowiska. Gdy wyszła z budynku, zorientowała się, że jej jednoślad najprawdopodobniej został skradziony. Kobieta natychmiast zadzwoniła na numer alarmowy, by powiadomić Policję, a kiedy patrol dotarł na miejsce, opisała wygląd roweru i okoliczności zdarzenia. Poszukiwania w najbliższej okolicy nie przyniosły rezultatu, ale policjanci nadal szukali. Przejeżdżając przez sąsiednią miejscowość, zauważyli mężczyznę, który poruszał się rowerem opisywanym przez zgłaszającą, w związku z tym podjęli interwencję. Mundurowi wyczuli od legitymowanego silną woń alkoholu. Po przeprowadzeniu badania trzeźwości w komisariacie, okazało się, że 60-letni mieszkaniec gminy Muszyna ma w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna został przewieziony do pomieszczeń dla osób zatrzymanych w sądeckiej komendzie, gdzie trzeźwiał. Następnie usłyszał od muszyńskich policjantów zarzut kradzieży, za co grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Ponadto funkcjonariusze skierują do sądu wniosek o ukaranie mężczyzny za jazdę na rowerze w stanie nietrzeźwości.

i fot.: KMP Nowy Sącz
Fot.: ilustracyjne