miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Nowy Sącz: W foliowym worku wyrzuciła szczenię do śmietnika. Było -20 stopni Celsjusza!

1 1 334

1 marca wieczorem, gdy temperatura spadła poniżej dwudziestu stopni jedna z nowosądeczanek w foliowym worku wyrzuciła szczeniaka do kontenera na śmieci. Zwierzak został jednak szybko znaleziony i udało się go uratować. Sprawa trafiła na Policję, która ustaliła sprawczynię zdarzenia. Grozi jej teraz nawet do trzech lat więzienia.

 

Czytaj również: Rozpalał w piecu, postawił na nogi służby ratownicze [ZDJĘCIA, WIDEO]

 

Do zdarzenia doszło we czwartek, 1 marca około godziny 21.00. – Kobieta, która przechodziła obok jednego z bloków, usłyszała jakieś popiskiwanie dobiegające z kontenera na śmieci. Gdy wraz z sąsiadem otworzyła pojemnik, wśród innych śmieci znalazła foliową reklamówkę, a w niej dwa foliowe worki. Jak się okazało, w jednym z nich był maleńki szczeniak. Natychmiast wzięła go pod opiekę do domu, a następnego dnia skontaktowała się z weterynarzem oraz sądeckim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami. Wspólnie znaleźli kobietę, która zgodziła się, by jej karmiąca suczka, została matką zastępczą szczenięcia – informuje asp. dr Iwona Grzebyk-Dulak oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.

Oficjalne zawiadomienie w tej sprawie w sądeckiej komendzie złożono w miniony poniedziałek 5 marca. – Dzięki znaczącemu zaangażowaniu w tę sprawę kobiety, która odnalazła szczenię, inspektora z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, lekarza weterynarii oraz policjantów z Wydziału Kryminalnego sądeckiej Policji, ustalono potencjalną sprawczynię tego czynu. Kobieta zdecydowanie zaprzeczała, że czegoś takiego miała się dopuścić, jednak przeprowadzone przez policjantów oględziny znalezionych w śmietniku worków foliowych, w których pozostało łożysko suki, zabezpieczenie krwi zwierzęcia, przeszukanie mieszkania właścicielki i szereg innych czynności wykonanych przez funkcjonariuszy w tej sprawie, nie pozostawiały złudzeń wyjaśnia asp. dr Iwona Grzebyk-Dulak.

We wtorek 6 marca kobieta usłyszała zarzut usiłowania uśmiercenia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem (art. 35 ust. 1 i 2 ustawy o ochronie zwierząt), za co grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności. – Na wniosek policjantów, prokurator zastosował wobec nowosądeczanki środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji i poręczenia majątkowego, jednak o jej dalszym losie zadecyduje sąd – dodaje oficer prasowy KMP NS.

Odpowiedzialność karna za zabijanie, uśmiercanie lub dokonywanie uboju zwierzęcia oraz znęcanie się nad nim – wyciąg z ustawy o ochronie zwierząt:
Art. 35.1. Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1-4, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
1a.Tej samej karze podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem.
2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 lub 1a działa ze szczególnym okrucieństwem podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

 

Opr. MK
Źródło i fot.: KMP Nowy Sącz

Komentarze Facebook
Zobacz również
1 komentarz
  1. Anba pisze

    3 lata takiej babie. Inni niech zobaczą, że poszanowanie życia dla zwierząt jest bezcenna wartością. Nauczka na przyszłość dla innych takich przestępców. Pójdzie z 5, osób siedzieć to się nauczą.

Zostaw odpowiedź