O mały włos od tragedii! Po pijaku przez kochanka roztrzaskała czarne BMW [Zdjęcia]
Złamane serce, alkohol i samochód – to nie mogło się dobrze skończyć
Funkcjonariusze Wydziału Operacyjno-Śledczego Karpackiego Oddziału SG, wracając z realizacji działań służbowych, zauważyli stojące na drodze rozbite BWM. Udzielając pomocy nie przypuszczali, że przyczyną wypadku jest alkohol oraz… złamane serce.
Czytaj również: Sądecki PWSZ wspiera kobiecy football! Podpisano porozumienie o współpracy
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem w okolicy mostu św. Kingi w Starym Sączu. Strażnicy graniczni, wracając z działań zauważyli, że kolejne samochody omijają ustawione przeciwnie do kierunku jazdy BMW. Samochód był uszkodzony z dwóch stron, a osoba kierująca pojazdem próbowała bezskutecznie się z niego wydostać.
Funkcjonariusze KaOSG natychmiastowo zabezpieczyli stwarzający zagrożenie odcinek drogi, powiadomili służby ratunkowe oraz pomogli wydostać się kierowcy z pojazdu. Okazało się, że była to młoda kobieta, której zachowanie oraz charakterystyczna woń wskazywały, że może ona znajdować się pod wpływem alkoholu. Przypuszczenia strażników granicznych potwierdził przybyły na miejsce patrol Policji. Okazało się, że kierująca miała około 2,5 promila alkoholu we krwi.
Młoda kobieta tłumaczyła, że przyczyną stanu, w którym się znajduje są problemy miłosne. Na szczęście oprócz „złamanego serca”, ani ona, ani inni użytkownicy ruchu nie doznali żadnych obrażeń. Nietrzeźwą kierującą przekazano funkcjonariuszom Policji, którzy prowadzą dalsze czynności w sprawie.
Opr. Rafał Kmak
fot. KOSG
Komentarze Facebook