miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Świdnik: 17-letni brat sprawcy pomagał ofiarom, czy zacierał ślady zbrodni?

2 9 491

Według informacji podanych przez radio RMF FM, tuż po wypadku miał on pojawić się na miejscu zdarzenia i pomóc pijanemu 21-latkowi w wyciągnięciu auta z rowu. Jak informują dziennikarze RMF FM, później wspólnie z matką i sprawcą tragedii miał ukryć samochód w garażu pod plandeką.

Zupełnie inną wersję przedstawiają nasi Czytelnicy, przedstawiający się jako znajomi, a nawet przyjaciele 17-latka. Z ich relacji wynika, że chłopak wspólnie z kolegą natrafili przypadkowo na poszkodowanych, powiadomili służby ratunkowe, a nawet prowadzili działania ratownicze koordynowane przez dyspozytora numeru 112.

Do zagorzałej dyskusji na naszym profilu na Facebooku włączyła się również osoba, która twierdzi, że to ona odnalazła poszkodowanych. Potwierdza, że 17-latek jechał z nim w samochodzie i to oni natrafili na poszkodowanych, którym udzielili pomocy!

Jak było naprawdę? To wyjaśni prokuratorskie śledztwo. Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić, dzisiaj prokurator ma przesłuchać ponownie 17-latka i jego matkę. Niewykluczone, że zostaną im postawione zarzuty.

Do tematu powrócimy…

Marek Jaśkiewicz
fot. Marek Jaśkiewicz (arch.)

Komentarze Facebook
Zobacz również
2 Komentarze
  1. Dominika pisze

    Napisze to jeszcze raz i wyraznie! 21-latek, jechał SAM! Młodszy brat nie jechał z nim! Wiec wasze oskarżenia w jego stronę, ze jest mordercą są zbędne i poniżej jakiej kolwiek krytyki, pomyślcie czasem. Tragedia się stała, ale zanim cokolwiek napiszecie, przemyślcie dwa razy czy nie robicie komuś krzywdy tymi słowami. Każdy z nas na pewno miał sytuacje ze słyszał nie prawdziwe informacje na swoj temat.. aż trudno uwierzyć ze są jeszcze ludzie z tak prymitywnym słownikiem i tokiem myślenia. „O ktoś podał ze jechał z nim mlodszy brat-morderca!”. Nie mam słów.. cofnijcie się do poprzedniego artykułu i odszukajcie komentarze zaznaczone właśnie w tym artykule.. wszystko wyjaśnione

  2. Michał pisze

    To był wypadek! I nikt tu morderca nie jest. Takie właśnie zdarzenia ukazują nasze ponoć katolickie społeczeństwo które potrafi zachować się jak sfora hien i przy okazji wyrzucić swe frustracje nie wspominając o tych co zarabiają przy Okazji takich tragedii.

Zostaw odpowiedź