Znane już są wstępne wyniki eksperymentu procesowego. Czy egzaminator miał szansę uratować dziewczynę? [WIDEO]

W piątek (7 września) odbył się eksperyment procesowy dotyczący tragicznego wypadku na przejeździe kolejowym w Zaskalu koło Szaflar. Co udało się ustalić biegłym sądowym? Czy egzaminator mógł zatrzymać samochód tuż przed znakiem STOP? Czy dałby radę pomóc 18-latce w ucieczce z samochodu?

O wypadku pisaliśmy w artykule: Tragiczny wypadek w Szaflarach! Nie żyje 18-letnia dziewczyna zdająca egzamin na prawo jazdy [ZDJĘCIA]

Do tragicznego wypadku doszło 23 sierpnia na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Zaskalu koło Szaflar. W wyniku tej tragedii zginęła 18-letnia dziewczyna. 62-letni egzaminator zdążył uciec z samochodu.

Przede wszystkim prokuratura potwierdza, że na nagraniu wyraźnie było słychać nadjeżdżający pociąg oraz sygnały ostrzegawcze.

Śledczy ustalili także jakie były możliwości po zignorowaniu przez kursantkę znaku STOP. Samochód, który prowadziła 18-latka poruszał się z prędkością 17 km/h. Prokuratura przeprowadziła dwie próby, żeby ustalić, czy egzaminator miał możliwość zatrzymania się przed przejazdem kolejowym. Zarówno przy prędkości 17 km/h, jak i 30 km/h można było zatrzymać pojazd i uniknąć tragedii. Bowiem od znaku do przejazdu odległość wynosi 8 m 40 cm.

Biegli przeprowadzili również eksperyment dotyczący możliwości ucieczki egzaminatora i kursantki. Próby te w zależności od szybkości poruszania się osób wewnątrz pojazdu zajmowały od 2 do 5 sekund. Nawet, jeżeli jedna osoba miała zapięte pasy.

– Eksperyment utwierdził nas w dotychczasowych ustaleniach. O winie egzaminatora wypowie się sąd. Obecnie czekamy na wyniki tego eksperymentu, ponieważ to co dziś tu widzieliśmy to dopiero początek. Pan biegły w oparciu o pomiary dokona stosownych obliczeń – wyjaśnił prokurator Jan Ziemka.

Prokuratura zarzuca egzaminatorowi, że nie użył hamulca, aby zatrzymać samochód przed przejazdem kolejowym. Na razie nie ustalono, dlaczego pojazd zatrzymał się na torach.

Na miejscu obecni byli: oskarżony oraz jego obrońca, ale uczestniczyli w eksperymencie w sposób bierny.

Klaudia Celusta

Źródło: TV Podhale