Koniec legendy? Stary młyn w Nowym Sączu do rozbiórki!
To już pewne – Stary Młyn przy ulicy Stolarskiej w Nowym Sączu, który w styczniu padł ofiarą niszczycielskiego pożaru, zostanie niemal w całości rozebrany. Decyzję w tej sprawie podjął Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków, a kluczowe były ustalenia organów nadzoru budowlanego, które stwierdziły, że konstrukcja jest w fatalnym stanie i stanowi zagrożenie dla otoczenia. Prace rozbiórkowe prowadzone są ręcznie, a na początek wyburzone zostaną najwyższe kondygnacje, które zagrażają bezpieczeństwu sąsiadujących ulic. Na miejscu jest kierownik budowy, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego oraz straż pożarna.
Czytaj również: Tysiąc lat polskiej korony – Małopolska i Kraków centrum jubileuszowych obchodów
Pożar, który wybuchł 17 stycznia 2025 roku około godziny 18:00, strawił drewniane stropy budynku, doprowadzając do niemal całkowitego zniszczenia jego wnętrza. Przez ponad osiem godzin z ogniem walczyło 15 zastępów straży pożarnej i 50 strażaków. Dzięki ich działaniom udało się zapobiec rozprzestrzenieniu płomieni na sąsiednie budynki, jednak sam młyn nie miał tyle szczęścia. Dach runął, a ściany grożą zawaleniem.
Po przeprowadzeniu ekspertyz technicznych nadzór budowlany uznał, że budynku nie da się skutecznie zabezpieczyć przed całkowitym zawaleniem, zwłaszcza w obliczu niesprzyjających warunków atmosferycznych. W efekcie podjęto decyzję o rozbiórce ścian szczytowych oraz co najmniej dwóch kondygnacji. Resztki konstrukcji zostaną zabezpieczone przy pomocy specjalnych podpór, co pozwoli konserwatorowi na dalszą ocenę, czy budynek zachował jakąkolwiek wartość historyczną, która mogłaby uzasadniać jego odbudowę.
Historia Starego Młyna sięga początków XX wieku. Najpierw funkcjonował jako młyn wodny, później jako stolarnia, a w 1998 roku został wpisany do rejestru zabytków. Przez lata budynek popadał jednak w ruinę, a w 2017 roku stał się nawet nielegalnym wysypiskiem śmieci. Miasto zapłaciło wówczas 29 tysięcy złotych za usunięcie 180 ton odpadów, choć nie było właścicielem obiektu. Przez lata próbowano go sprzedać – w 2024 roku cena wynosiła 590 tysięcy złotych, jednak chętnych zabrakło.
Czy to definitywny koniec tej opowieści? Czy w miejscu spalonego zabytku powstanie coś nowego, czy może Nowy Sącz po prostu straci kolejną cząstkę swojej historii? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – Stary Młyn, który przez ponad sto lat był częścią miejskiego krajobrazu, już nigdy nie będzie taki sam.
Nagranie: czytelnik
Rozbiórka a wcześniej pozar.. wcale nie podejrzane, w szczegolnosci w dzisiejszych czasach wojny deweloperow i prywatyzacji gruntow..