miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Muzyczny „egzamin” zdał na piątkę! Teraz kolej na maturę. Jak poradził sobie Michał Szczygieł?

0 3 138

W środę (9 maja) w II Liceum Ogólnokształcącym im. Marii Konopnickiej przy ul. Stefana Żeromskiego w Nowym Sączu trwały egzaminy maturalne z matematyki na poziomie rozszerzonym oraz ustne z języka angielskiego. Młody, polski wokalista Michał Szczygieł również cierpliwie czekał na korytarzu na swoją kolej.

 

Czytaj również: Już jest! Premiera teledysku Michała Szczygła [WIDEO]

 

Michał Szczygieł, finalista programu muzycznego The Voice of Poland jest absolwentem II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej w Nowym Sączu i w tym roku przystępuje do matury. W marcu miała miejsce premiera teledysku do jego pierwszego singla pt. „Nic Tu Po Mnie”, a wokalista z Nowej Wsi cały czas rozwija się i ma zamiar nagrywać nowe utwory.

– Chodziłem do humanistycznej klasy w II Liceum Ogólnokształcącym w Nowym Sączu i na szczęście nie pisałem rozszerzonej matematyki. Byłem na profilu język polski, angielski i geografia. Dzisiaj mam ustny angielski i uważam, że będzie fajnie, ponieważ będę miał okazję porozmawiać po angielsku. Wejdę i zdam. Uczymy się angielskiego kilkanaście lat i myślę, że nie powinno być problemu, żeby opisać obrazek i odpowiedzieć na kilka pytań. Stres zawsze towarzyszy, ale trzeba z nim walczyć. Chciałbym zdać ten egzamin dobrze – powiedział Michał Szczygieł w specjalnej rozmowie dla portalu informacyjnego miastoNS.pl.

Młody i znany wokalista zdawał matematykę, język polski i angielski na poziomie podstawowym, natomiast rozszerzenia pisał z angielskiego i polskiego. Podstawowe egzaminy poszły mu bardzo przyzwoicie, jak sam podkreśla w swojej wypowiedzi. Na jakie studia wybiera się Michał Szczygieł? – Albo sobie zrobię rok przerwy i zastanowię się, albo pójdę na socjologię lub psychologię w Krakowie lub w Warszawie. Zastanowię się jeszcze.

Piosenkarz współpracuje z różnymi producentami, a niektóre z premier będą sporymi niespodziankami. Zaznacza, że na razie wszystko chłodno analizuje i ma zamiar wyciągnąć z tych działań to, co najlepsze.

Premiera debiutanckiego singla odbiła się dosyć dobrym echem. Ostatnio rozmawiałem z kolegą i powiedziałem, że fajnie jakby do końca wakacji było z 2 miliony, a już jest ponad 6 milionów wyświetleń. Na liście Airplay czyli najczęściej puszczanych kawałków w Polsce we wszystkich radiostacjach mój numer ma szóste miejsce i to jest drugi numer polskiego artysty, który jest najczęściej odtwarzany. Przede mną jest tylko Grzegorz Hyży z utworem pt. „Niech pomyślą, że to ja”. Uważam, że jest to genialny debiut i chciałbym podtrzymać tą dobrą passę. Chciałbym postawić przede wszystkim na muzykę, najpierw praca w studio, a potem wydawanie muzyki. Pracuję nad kolejnymi utworami. Finalnej wersji nie nagrywa się od razu, to czasami trwa nawet pół roku czy kilka miesięcy, żeby stworzyć coś dobrego i coś, co usatysfakcjonuje nie tylko artystę, ale też odbiorców. Czas jest niezwykle ważny, ponieważ utwór musi dojrzeć. Zrywy weny i numery, które powstają w parę dni też potrafią zdziałać cuda, a więc nie ma reguły – dodał Michał Szczygieł.

Wokalista stara się pisać sam teksty. W singlu, który ostatnio wyszedł nie miał możliwości tego zrobić, ponieważ powstał on również na potrzeby programu. – Producenci stworzyli ten numer szybko i zlecili zrobienie tego komuś innemu. My, jako uczestnicy mieliśmy nauczyć się pięciu tekstów na finał, natomiast inni artyści mieli za zadanie zrobić nam single. Braliśmy przy tym udział, ale nie da się nauczyć sześciu tekstów w tydzień plus zrobić piosenki, ponieważ trzeba realnie na to patrzeć. Myślę, że następne piosenki będą jednak powstawać ze zdecydowanie większym moim udziałem – zaznacza Michał Szczygieł.

Artysta obiecuje, że w ciągu kilku miesięcy ukażą się nowe premiery jego utworów. Chciałby również w tym roku lub na początku przyszłego wydać pełny album. – Wszystko zależy od tego, jak będę usatysfakcjonowany z materiału, który ewentualnie się na nim znajdzie. Chciałbym wydać jakąś fajną płytę – podkreśla młody muzyk.

Michał nie ukrywa, że nadal ma kontakt z Andrzejem Piasecznym i w razie potrzeby może na niego liczyć, nie chce jednak narzucać się zbyt mocno. – Najlepiej będzie chyba smakować sukces, jeżeli głównie ja sobie na niego zapracuję, a nie jeżeli koś wypromuje mnie na siłę. Trzy miesiące temu występowałem wspólnie z Andrzejem w Pijalni Głównej w Krynicy-Zdroju, zaprosił mnie na koncert. Sam również gram koncerty, na razie sporadycznie. Cztery dni temu grałem z Łososinie Dolnej, natomiast 18 maja wystąpię na Juwenaliach w Nowym Sączu – dodaje Michał Szczygieł.

Finalista The Voice of Poland wspiera artystycznie uczniów i organizatorów imprez kulturalnych w II Liceum Ogólnokształcącym w Nowym Sączu oraz występuje podczas uroczystości szkolnych. Jest bardzo aktywnym człowiekiem i stawia na ustawiczny rozwój. Michał w tym roku skończy 19 lat i wkracza w dorosłość. Pochodzi z Nowej Wsi pod Krynicą-Zdrój, a do gimnazjum uczęszczał w Łabowej. – Wybrałem II Liceum Ogólnokształcące i jest ono w moim sercu, nie żałuję swojego wyboru. Naprawdę podoba mi się tutaj i drugi raz wybrałbym również „dwójkę”, ponieważ koleżanki pozytywnie nastawiły mnie do tej szkoły jeszcze jak byłem w gimnazjum. Na dniach otwartych bardzo mi się tutaj spodobało i choć nie byłem super uczniem, jeżeli chodzi o wyniki i nie zawsze miałem z górki, ale pomimo wszystko ludzie i atmosfera i to, co się działo przez te trzy lata to jednak coś fajnego, co będę ciepło wspominał. Każdemu poleciłbym „dwójkę”- podkreśla.

Kariera muzyczna zmieniła spojrzenie na edukację i na cały system edukacyjny oraz na plany na przyszłość, zaznacza Michał Szczygieł. Uważa on, że być może bardziej przykładałby się do nauki, gdyby nie plany muzyczne. – Z tyłu głowy mam ciągle to, że chcę pracować w takim fachu, gdzie wykształcenie niekoniecznie jest wyznacznikiem bycia w tym dobrym, to jednak troszeczkę zbagatelizowałem na rzecz muzyki naukę. To nie jest tak, że całkowicie oddałem się muzyce i zrezygnowałem ze szkoły, ponieważ trzeba było przyłożyć się do tego, żeby chodzić do szkoły, uważać na lekcjach. Choć sam nie uczyłem się za dużo w domu czy poza szkołą, to szkoła mnie na tyle dobrze przygotowała, że bez większego nakładu sił naprawdę bardzo przyzwoicie napisałem te matury – powiedział Michał Szczygieł.

Wokaliście życzymy dalszych sukcesów w życiu osobistym i zawodowym oraz spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń. Na Michała Szczygła czeka jeszcze tylko ustny język polski.

Agnieszka Michalik
Fot.: Agnieszka Michalik

Komentarze Facebook
Zobacz również

Zostaw odpowiedź