miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Nowy Sącz: Spółdzielnia remontuje plac zabaw, mieszkańcy mają zastrzeżenia!

5 2 530

Mieszkańcy Osiedla Partyzantów w Nowym Sączu nie są zadowoleni z przebudowy placu zabaw. Zarząd Administracji Budynków nr 3 Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej przy ul. Westerplatte postanowił zlikwidować popękany chodnik, a na jego miejscu ma w przyszłości wyrosnąć trawa. Taka decyzja została podjęta na zebraniu rady osiedla, choć nie wszyscy się z nią zgadzają. Rodzice małych dzieci uważają, że renowacja przebiega bez uzgodnienia z nimi. Ponadto mają również inne zastrzeżenia. Jakie?

 

Czytaj również: Trwa rewaloryzacja i zabezpieczanie ruin zamku [ZDJĘCIA]

 

– Sytuacja trwa od momentu, kiedy wystąpiliśmy z prośbą o remont starego (30-letniego) placu zabaw. Działka należy do kilku bloków i dlatego według kierownictwa Zarządu Administracji Budynków nr 3, wszyscy mieszkańcy muszą wyrazić zgodę w tej sprawie. Nowe urządzenia powstały w tamtym roku (z projektu Urzędu Miasta Nowego Sącza), a duża piaskownica i huśtawka zostały zlikwidowane, jest to 1/3 tego, co było wcześniej i według mnie była to bardzo zła decyzja. Nie podoba mi się zjeżdżalnia, jest za wysoko i stwarza to zagrożenie dla bawiących się tam dzieci. Pod huśtawkami oraz zjeżdżalnią powinny znajdować się zabezpieczenia oraz maty, których nie ma. Zarząd zobowiązał się również do podniesienia terenu oraz usunięcia krzywych płyt chodnikowych – opowiada przejęta mieszkanka Osiedla Partyzantów w Nowym Sączu.

W czym jest problem? Okazuje się, że po piaskownicy pozostała dziura, zasypana żwirem oraz piaskiem. Trawa w tym miejscu nie odrasta. Niektórzy mieszkańcy czują się pokrzywdzeni, ponieważ liczyli na to, że stary chodnik zostanie zastąpiony nową kostką brukową, jednak tak się nie stało. Chodnikiem można było dojechać wózkiem do ławek przy placu zabaw, a dzieci mogły jeździć po nim na rowerach.

– Po rozmowie telefonicznej z kierownikiem Zarządu Administracji Budynków nr 3 Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej uzyskałam informację, żebym się nie denerwowała, ponieważ prace są w trakcie. Zaniepokoiło mnie to, że na miejscu zerwanych płyt chodnikowych pracownicy wysypali ziemię z kamieniami i kawałkami szkła. W poniedziałek (28 maja) położyli ładną ziemię, ale bardzo cienko i ostre elementy będą się z niej wydobywać. Zamiast gumowych mat pod huśtawkami, pracownicy ułożyli ziemię na wyrównanie terenu. Prawdopodobnie położą tam gumolity, ale to mnie nie satysfakcjonuje zupełnie. Nowy chodnik byłby najlepszym rozwiązaniem, ponieważ wysypana ziemia po deszczu stanie się błotem – dodaje zbulwersowana mieszkanka Osiedla Partyzantów w Nowym Sączu.

Renowacja placu zabaw na Osiedlu Partyzantów w Nowym Sączu jest realizowana za pieniądze mieszkańców i dlatego niektórzy z nich wykazują niezadowolenie w tym temacie. Uważają, że chodnik był trasą komunikacyjną, której zostali pozbawieni, bez konsultacji z nimi. Choć głosy w tej sprawie są podzielone, więcej jest tych negatywnych.

– Tydzień temu pracownicy posiali trawę na placu zabaw i nam to nie odpowiada. Dwie huśtawki i piaskownica na pięcioro dzieci to za mało, tutaj mieszka ok. pięćdziesięcioro maluchów. Uważamy, że można by było zainstalować drabinki oraz dodatkowe piaskownice. Na innych osiedlach tak to właśnie wygląda. Nie rozumiemy, dlaczego chodnik został zlikwidowany i nie zostanie położony nowy – mówią mieszkanki Osiedla Partyzantów.

A co na to wykonawca? – Mam zlecenie na demontaż chodnika, wysypanie ziemi i zabezpieczenie tego obiektu oraz zasianie trawy. Zadanie realizuję na zlecenie Zarządu Administracji Budynków nr 3 Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowym Sączu. Przetarg wygrałem i wykonuję to, co jest zawarte w otrzymanym zamówieniu. Chodnik był bardzo zniszczony, płyty połamane i zagrażał bezpieczeństwu użytkowników. Przywieźliśmy bardzo ładną ziemię i zostanie na niej zasiana trawa – powiedział Zbigniew Jurczak, właściciel Zakładu Remontowo-Budowlanego z Nowego Sącza.

Rozmawialiśmy również z kierownikiem oraz z zastępcą kierownika Zarządu Administracji Budynków nr 3 Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowym Sączu. Realizowana w tej chwili inwestycja społeczna ma wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa dzieci i ich opiekunów.

– Po konsultacji z przedstawicielami poszczególnych bloków wspólnie podjęliśmy decyzję o tym, że trawa jest najlepszym rozwiązaniem. Chodnik był bardzo zniszczony, a więc stwarzał zagrożenie. Realizujemy to z myślą o bezpieczeństwie wszystkich mieszkańców. Chcemy wyrównać obszar i ogrodzić, a więc przez jakiś czas nie będzie można korzystać z placu zabaw. Będą zamontowane także maty gumowe. Usunięcie popękanych płyt było wymuszone przez mieszkańców. Na zebraniu rady osiedla (piętnaście osób) została podjęta decyzja dotycząca zwiększenia bezpieczeństwa na placu dla dzieci. Ponieważ to jest nieruchomość wspólna, zgoda mieszkańców nie jest wymagana w tej kwestii. Wyrównanie terenu jest niezwykle potrzebne, żeby dzieci nie wywracały się. Zdania mieszkańców są podzielone, ponieważ nie jesteśmy w stanie wszystkich zadowolić, ale robimy wszystko dla ich dobra – powiedzieli Roman Kulpa i Mieczysław Mazur, kierownicy Zarządu Administracji Budynków nr 3 Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowym Sączu.

Czy mieszkańcy Osiedla Partyzantów otrzymają taki plac zabaw, jaki sobie wymarzyli? Czy przedstawiciele Zarządu Administracji Budynków nr 3 Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowym Sączu podejmą stosowne kroki prowadzące do rozwiązania sporu? Czy nowy chodnik powstanie? Tego dowiemy się już wkrótce…

Agnieszka Michalik
Fot.: Agnieszka Michalik

Komentarze Facebook
Zobacz również
5 Komentarze
  1. ryba pisze

    A może zamiast co plac zabaw to nowe odkrywanie ameryki to warto by było opracowac jakis ogólny model wdrażany na kazdym osiedlu wszak dzieci wszedzie sa takie same

  2. Karolina pisze

    Remontuje ujęła bym to likwiduje. Bo jesli na ulicy robi się dziura w asfalcie to sie lata ja albo zmienia asfalt a nie zasypuje ziemia jak to dzieje się na tym placu zabaw. Dla czego ZAB3 chwali się w ostatnim biuletynie placem zabaw na osiedlu AK gdzie wyłożona została kostka a tu sie słyszy: Nie po to likwidujemy beton aby go znów zakładać. No to czegoś tu nie rozumie, tam bezpieczny plac zabaw, wzorcowy bo sie nim chwala, mimo tego, ze ma chodnik z kostki brukowej a na tym placu zabaw slyszymy, nie zrobimy bo na placu nie moga być betony, ma być zielono, chodzcie po klepisku ziemi. Piorytety ZAB3 nowe parkingi, siłownię pod chmurka czyli to co cieszy ludzi w podeszłym wieku. A dzieciaki muszą się zadowolić tym co mają bo jak się poskarżą, że coś jest nie tak to od razu likwidacja. Tak to tez w przeciagu kilkunastu lat na tym placu zabaw zlikwidowano 3 drewniane domki, 2 duze hustawkami , konika, duza piaskownice, rownowaznie, drabinki a teraz tez z chodnik. Dziękujemy !!!!!!

  3. Karolina pisze

    Kiedy trzeba im płacić kase to my nie mamy o czym dyskutować natomiast ale w tym przypadku nasze zdanie jest im nie potrzebne wszystko robia bez naszej zgody i jeszcze sie chwala ze wykonuja wielki remont placu zabaw a tak naprawde to ten plac to jedna wielka tragedia zero bezpieczeństwa dla dzieci na takie osiedle zeby trzeba bylo stac z dzieckiem w kolejce na hustawke paranoja.
    Rodzice chca placu zabaw dla swoich dzieci ale takiego z prawdziwego zdarzenia bezpiecznego!!!

  4. Mieszkanie ZAB 3 pisze

    Czas mija i nie ma obiecanych mat pod huśtawkami. Trawa tak chce rosnąć jak zarząd nas słuchać. 15 osób glosujących na zebraniu decyduje o nas. Przecież matka z dziećmi nie da rady udać się na każde zebranie co trwa pół dnia a ojciec jest w pracy „bo taki mamy klimat”. Osoby starsze idą tak samo jak i do lekarza bo nie maja co ze swoim czasem robić. Rozczarowuje mnie, że złożone petycje mieszkańców nie 15 osób tylko ok 100 nie liczą się, petycja złożona z prośbą o ławkę gdzieś leży zapomniana w biurku. Osobiste odwiedziny zarządu nic nie dają. Traktują nas jak jakiś odmieńców co im się nic nie należy, robota która została tu zrobiona to fuszerka.
    Monitoring…. monitoring to mieliśmy 2 kamery zakupione za nasze pieniądze, które hmmm okazało się, że tylko są a nie działają. Bo jak ukradli dwa rowery i policja chciała nagrania to okazało się, że takich nagrań nie ma bo materiał nie jest rejestrowany ale skrzynka w klatce jest !Z drugiej strony jestem ciekaw gdzie są teraz te kamery po po tej interwencji zostały zdemontowane (moim zdaniem ktoś je sobie przywłaszczył lub tzw ukradł) jestem ciekaw kto pokrył koszty oczywiście mieszkańcy. To są własnie przemyślane decyzje naszej KOCHANEJ ADMINISTRACJI Z A B 3 ! tak jak likwidacja chodnik bezpieczeństwo jest tylko na papierze a w rzeczywistość proszę zobaczyć nasz plac zabaw.
    Pozdrawiam mieszkaniec.

    1. Karolina pisze

      Nawiązując do wpisu.
      Przychodzi baba do lekarza a lekarz na to: babo, babo czemu cie tak dawno u mnie nie było?
      A baba na to :
      Panie doktorze bo byłam chora 🙂
      To taki żart usuwający napięcie i tak samo śmieszny jak podejmowane decyzje.

Zostaw odpowiedź