O obwodnicy, której nie będzie [Felieton]

Nie umiemy się nadziwić, jak ktoś może potrafić z taką częstotliwością, a jednocześnie tak ślicznie ściemniać. Naprawdę jesteśmy pod wielkim wrażeniem. W czym rzecz? Otóż jaśnie nam panujący prezydent Ludomir Handzel był łaskaw stwierdzić, iż jest gotowy do budowy obwodnicy wschodniej Nowego Sącza tylko… nie ma pieniędzy (drobnych ponad 160 milionów).

Czytaj również: Ratusz w oparach absurdu… ciąg dalszy [Felieton] – KLIK

Dodatkowo, należy zrobić wszystko, aby budowa tej obwodnicy znalazła się na liście 100 obwodnic miast w Polsce na lata 2020-2030 – programu, który ma być realizowany przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).

Dodajmy programu już zatwierdzonego przez rząd, na którym obwodnicy Nowego Sącza brak. Co więcej, ustami naczelnik wydziału dokumentacji GDDKiA p. Magdaleny Karolak wszyscy usłyszeliśmy, że ze względów formalnych obwodnica Nowego Sącza NIE MOŻE być zrealizowana z tego programu, gdyż przebiega ona w całości  przez tereny miasta Nowego Sącza i w związku z tym rzeczona instytucja nie ma formalnych podstaw do inwestowania na tym terenie. Koniec kropka.

To oczywiście nie przeszkodziło naszemu prezydentowi pięknie się uśmiechać i nadal powtarzać publicznie, że my (Nowy Sącz) gotowi jesteśmy, czego nie można by uznać za nic innego, jak zwykłe pajacowanie. Lecz w żadnym wypadku nie podejrzewamy pana prezydenta o robienie z siebie (i przy okazji z nas) drewnianej kukiełki.

Nasuwają się więc dwa rozwiązania tego zagadnienia: albo pan prezydent nie dosłyszy albo nie rozumie ojczystego języka – bo chyba wszyscy inni jasno i wyraźnie usłyszeli, iż „NIE MA MOŻLIWOŚCI, ABY TĘ INWESTYCJĘ SFINANSOWAĆ Z TEGO PROGRAMU”.

Jest też druga możliwość. Ego pana prezydenta jest już na wysokości wieży ratuszowej i uważa on, że  wystarczy jedno słowo, jeden jego gest,no powiedzmy list lub apel, aby premier, ministrowie i zasadniczo wszyscy święci rzucili wszystko w diabły i wywrócili całe założenia i zasady rządowego programu, a także listę zatwierdzonych projektów, by tylko uwzględnić życzenie miłościwie panującego nam włodarza, umieszczając Nowy Sącz w opisywanym dokumencie. Innego wyjaśnienia takiego, a nie innego postępowania prezydenta Handzla po prostu nie ma.

P.S. Nie mamy także bladego pojęcia, skąd wiedza pana prezydenta, że cyt.: „Nowy Sącz spełnia wszystkie założenia programu przygotowanego przez Ministerstwo Infrastruktury, a w wielu przypadkach rozwiązuje więcej problemów niż w miastach znajdujących się na liście inwestycji do realizacji”. Mamy rozumieć, że pan prezydent lub jego urzędnicy objechali osobiście całą setkę zakwalifikowanych miast i autorytatywnie stwierdzili, że niektóre z nich zdecydowanie mniej zasługują na dofinansowanie, niż nasz królewski gród.

Gratulujemy energii w działaniu i budowaniu coraz szerszej koalicji przyjaciół Nowego Sącza wśród innych samorządowców.

Dr Hyde & Mr Jekyll
fot.: pixabay.com