Oddali część siebie innym wychowując kilkadziesiąt dzieci. Dziedzicowie otrzymają Tarczę Herbową „Zasłużony dla Miasta Nowego Sącza”?
Wszystko wskazuje na to, że małżeństwo Państwa Beaty i Pawła Dziedzic zostanie uhonorowane Tarczą Herbową „Zasłużony dla Miasta Nowego Sącza”. Wszystko to dzięki inicjatywie radnego Michała Kądziołki. W ubiegłym tygodniu na ręce przewodniczącego Rady Miasta Nowego Sącza złożony został wniosek o wyróżnienie działań rodziny Dziedzic. Wspomniane małżeństwo już od przeszło 30 lat prowadzi Rodzinny Dom Dziecka w Nowym Sączu. Spod ich skrzydeł „wyfrunęło” już prawie 50 podopiecznych – dzieci, które straciły swoich rodziców.
Czytaj również: Nowy pies w służbie społeczeństwu. Freja na pokładzie grupy krynickiej GOPR
Małżeństwo Dziedziców ma czwórkę własnych dzieci. W ciągu przeszło 30 lat działalności z ich domu znajdującego się przy ul. Zyndrama wyszło na świat 48 dzieci i młodzieży, pozbawionych możliwości życia we własnej biologicznej rodzinie. Część wyjechała, założyła swoje rodziny, ale często wracają do Nowego Sącza. Zostały ich zdjęcia, które razem z aktualnymi podopiecznymi zdobią jedną ze ścian domu.
– Zdarza się, że któreś zapuka do drzwi i powie jakby nigdy nic: jestem! – przyznaje Beata Dziedzic. – Nigdy się nie zdarzyło, żeby zabrakło dla kogoś miejsca – dodała wzruszona Pani Dziedzic podczas obchodów 30-lecia funkcjonowania Rodzinnego Domu Dziecka.
Dzedzicowie podkreślają, że każde z dzieci, które do nich trafia ma inne losy. Czasem niełatwe, jak np. Elena, która dopiero w wieku 17 lat otrzymała polskie obywatelstwo, a swojej biologicznej rodziny nie pamięta. W domu przy ul. Zyndrama znalazła swoje miejsce na ziemi i pracę jako niania. Dziedzicowie od zawsze chcieli zająć się opieką nad dziećmi. Dom przy ul. Zyndrama budowali z myślą o rodzinnym domu dziecka. Zaraz po ślubie udało im się je zrealizować.
fot.: UMNS, FB