Podróż z Nowego Sącza do serca Afryki
Jest w Nowym Sączu magiczne miejsce, w którym poczujemy smak palonej kawy prosto z… Rwandy. Dawid Sobarnia – właściciel palarni kawy Amakuru osobiście dba o jakość sprowadzonych ziaren podróżując do Afryki. Dodatkowo wspólnie z Pallotyńską Fundacją Misyjną Salvatti.pl wspierają budowę szkoły w Rwandzie. Dawid przybliży nam historię tego pięknego kraju.
Czytaj również: Prawie 30 tys. złotych dla Marty! Zygmuntowska Sala Balowa rozpoczęła działalność z przytupem!
– Nasze plany są ambitne i to szczególnie dzięki mieszkańcom Nowego Sącza, ponieważ rozpoczęliśmy pracę nad budową nowej szkoły w Rwandzie, która zapewni dzieciom z okolicznych wiosek możliwość edukacji oraz odpowiedniego wyżywienia, które jest niezwykle ważne w wieku rozwojowym. Gdy następnym razem zabraknie Ci kawy w ekspresie, pamiętaj, że u nas, w Kawiarni Amakuru, możesz ją uzupełnić! A jednocześnie pomożesz godnie żyć innym – mówi Dawid Sobarnia.
Odwiedzamy Rwandę, która według powszechnej opinii uchodzi za najczystszy kraj Afryki. Przoduje on także w rankingach najlepszych krajów kontynentu ze względu na atrakcyjności prowadzenia biznesu. Cyfrowa rewolucja zapoczątkowana tam 20 lat temu okazała się sukcesem, dlatego Rwandę zaczęto nazywać Singapurem Afryki, co można nazwać cudem biorąc pod uwagę wydarzenia z połowy lat 90 ubiegłego stulecia.
Dzisiejsza Rwanda to kraj, w którym zakazane jest używanie plastikowych torebek, a każdej ostatniej soboty miesiąca organizowane jest powszechne sprzątanie ulic, w którym biorą udział mieszkańcy. Stolica Rwandy – Kigali to jedno z najbezpieczniejszych miast na świecie, w którym bez obaw można się swobodnie poruszać o każdej porze dnia i nocy.
Sama Rwanda to najmniejszy Kraj wschodniej Afryki z dość spójnym pod względem plemiennym i językowym społeczeństwem. W przeciwieństwie do innych krajów Afryki np. Ugandy, gdzie kilkadziesiąt plemion porozumiewa się w wielu oddzielnych językach. Społeczeństwo Rwandy składa się z dwóch odmiennych plemion Hutu i Tutsi a językiem, w którym mówią prawie wszyscy jest Kinia-Rwanda.
Paradoksalnie ta bipolaryzacja Rwandyjskiego społeczeństwa doprowadziła w 1994 r. do Tragedii, w której zginęło ponad milion osób. Łatwiej bowiem wskazać wroga gdzie społeczeństwo jest podzielone na dwa główne plemiona. Dzisiaj ponad ćwierć wieku po ludobójstwie Rwanda wydaje się być dość sprawnie zorganizowanym i zarządzanym krajem gdzie choć traumy przeszłości wciąż drzemią w ludziach, powoli odchodzą w niepamięć. Narzucono bowiem zakaz rozróżniania przynależności plemiennej, która nie jest już zapisana w dowodach osobistych, powierzchownie załatwia to sprawę.
Po ludobójstwie Rwandyjczycy nie są już Hutu i Tutsi lecz są Rwandyjczykami. Kraj z tak bogatą i tragiczną historią stał się niejako Afrykańskim imperium Kawy i herbaty, a dobra te pożądane są przez koneserów z całego świata. To tam udałem się w ubiegłym tygodniu by zobaczyć to miejsce i poznać ludzi tam żyjących. Kawa bo to był główny cel naszej wyprawy, rośnie tam niemal wszędzie. Plantacje kawy należą do wielopokoleniowych rodzin i dają zatrudnienie Tysiącom osób. Wciąż jest tam problem z edukacją i niedożywieniem. Brakuje miejsc w szkołach publicznych i poziom nauczania jest bardzo niski. W lokalnych wioskach spotkaliśmy niedożywione dzieci, które mogą liczyć na zaledwie 2-3 posiłki w tygodniu. Często szkoła jest jedynym miejscem, gdzie mogą coś zjeść.
– Od kilku lat importujemy z Rwandy ekologiczną kawę SPECIALITY, pomijając zbędnych pośredników, by wspierać lokalne plantacje i pozwalać godziwie zarabiać robotnikom. Kawiarnię w Nowym Sączu otworzyliśmy, by pokazać Polsce, że mieszkańcy Nowego Sącza mają otwarte serca i chętnie angażują się w działalność dobroczynną. I tak mieszkańcy Nowego Sącza już od ponad roku mają możliwość delektowania się wyśmienitą rwandyjską kawą w kawiarni AMAKURU, jednocześnie pomagając potrzebującym. Cały dochód z kawiarni jest przeznaczany na wspieranie edukacji ubogich dzieci w Afryce, a także na inne cele – jak np. obecnie pomoc uchodźcom wojennym z Ukrainy – informuje nas Dawid.
Kawiarnię i palarnię kawy Amakuru znajdziesz na nowosądeckim Rynku nieopodal postoju taksówek
fot.: Dawid Sobarnia