Pomagał innym teraz sam potrzebuje pomocy [Akcja charytatywna]
W zeszłym roku Łukasz Bodziony okazał dobre serce i wylicytował na rzecz 28. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy kolację z prezydentem Ludomirem Handzlem za kwotę 5 500 złotych. Teraz, po upływie roku od tamtej chwili – sam prosi o pomoc, gdyż znalazł się w tragicznej sytuacji materialnej.
Czytaj również: Uwaga! Marznący deszcz, mżawka i gołoledź, powieje w porywach do 80 km/h [Ostrzeżenie meteorologiczne]
– Jeszcze rok temu o tej porze nie spodziewałem się, że będę musiał ja prosić o pomoc. Jestem 38 letnim tatą, który ma dwie wspaniałe córki teraz w tym momencie nie stać mnie na nic moja branża upadła przez covid 19 a z imprez otrzymywałem dochód i utrzymywałem całą rodzinę i starczało na wszystko, teraz nie mam za co zapłacić za mieszkanie, rachunki m.in czynsz, prąd, gaz. Stan mojego zdrowia fizycznego jak i psychicznego jest u zbiegu wytrzymałości (próba samobójcza). Ciągłe ponaglenia o zapłatę rachunków, groźby eksmisji. Każdego dnia zastanawiam się kto mnie odwiedzi z kluczem w ręku, gazownik żeby ściągnąć licznik, elektryk żeby odciąć prąd czy wodociągi żeby zamknąć kurek. Kwotę o którą proszę przeznaczę na spłatę wszelkich zadłużeń i wynajem małego cichego kąta dla nas, kąta na które będzie mnie stać – wyznaje na portalu zbiórkowym załamany mężczyzna.
– Kimkolwiek jesteś dobry człowieku o wielkim i otwartym sercu nie proszę o wiele każdy grosz się liczy być może to właśnie ty sprawisz że już nigdy nie będę myślał o śmierci a moi bliscy będą mogli budzić się każdego dnia z uśmiechem na twarzy dodając mi sił do walki o dobrobyt dla nich – apeluje, prosząc o pomoc.
Zachęcamy do udziału w zbiórce lub do udostępnienia informacji PAMIETAJMY, że DOBRO POWRACA !
źródło i fot.: Facebook, pomagam.pl
Komentarze Facebook