Problemów Krzysztofa K. ciąg dalszy. Został odwołany z funkcji prezesa spółki Nova w Nowym Sączu
Nowy Sącz: Prezes miejskiej spółki Nova odwołany po spowodowaniu wypadku
Rada nadzorcza miejskiej spółki Nova w Nowym Sączu zdecydowała o odwołaniu prezesa Krzysztofa K. Decyzja, choć oficjalnie nie podano jej powodów, zbiega się w czasie z kontrowersjami wokół wypadku samochodowego, za który odpowiadał były już szef spółki.
Czytaj również: Potwierdziło się! Prezes K. jednak pijany spowodował wypadek
Kilka dni temu prokuratura potwierdziła, że w chwili zdarzenia Krzysztof K. miał w organizmie 0,8 promila alkoholu, co klasyfikuje go jako osobę nietrzeźwą. Odwołania prezesa domagali się zarówno radni opozycji, jak i przedstawiciele wspierającego prezydenta klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej.
– Potępiamy każdą osobę, która wsiada za kierownicę pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. Takie zachowanie to przestępstwo i nie ma żadnych wyjątków, które mogłyby je usprawiedliwiać – powiedział w rozmowie z Radiem Kraków przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej, Mieczysław Kaczwiński.
Prokuratura bada wątek narkotyków i obrażeń poszkodowanej
Śledztwo w sprawie wypadku trwa. Badane są próbki krwi Krzysztofa K. pod kątem obecności narkotyków, a biegli analizują stan zdrowia kobiety poszkodowanej w zdarzeniu.
Sprawa wzbudza ogromne emocje wśród mieszkańców Nowego Sącza, a odwołanie prezesa Novej wydaje się być tylko jednym z etapów w rozliczaniu skutków tego zdarzenia.
O dalszych ustaleniach w tej sprawie będziemy informować na bieżąco.
Informacja o odwołaniu Prezesa Zarządu Spółki NOVA Sp. z o.o.
Spółka NOVA Sp. z o.o. informuje, że w dniu 6 grudnia 2024 roku Rada Nadzorcza Spółki, działając na podstawie art. 10a ust. 6 ustawy z dnia 10 grudnia 1996 r. o gospodarce komunalnej (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 679) oraz §19 ust. 2 Aktu Założycielskiego NOVA Sp. z o.o. w Nowym Sączu, podjęła uchwałę o odwołaniu Pana Krzysztofa Krawczyka z Zarządu i funkcji Prezesa Zarządu Spółki NOVA Sp. z o.o.
Wiceprezes Zarządu
Dawid Bednarski
Fot.: archiwum