miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Tylko dla fanów Sandecji [Analiza]

5 1 582

Dziś będzie na poważnie i bardzo rzeczowo, bez zbędnych docinków i wycieczek personalnych. Obiecujemy. Jednocześnie dzisiejszy tekst kierujemy tylko i wyłącznie do prawdziwych fanów naszego klubu, bo o stadionie już zostało powiedziane i napisane tyle, że każdy kto nie jest gorącym kibicem biało-czarnych pasów ma prawo być zniecierpliwiony. Z góry za to przepraszamy. A więc do rzeczy…

 

Czytaj również: Mieszkańcy Nowego Sącza liderami w EkoInterwencjach

 

Trzy tygodnie temu przedstawiliśmy cztery – naszym zdaniem najbardziej prawdopodobne warianty dalszych losów budowli przy ulicy Kilińskiego. Nie dalej, jak trzy dni temu ratusz przedstawił wariant własny, który scharakteryzować możną krótko: „ucieczka do przodu”.

Osią tego wariantu jest powołanie spółki celowej, która ma wybudować:
• stadion na 4500 miejsc,
• parking na miejsc 300
• nową siedzibę urzędu, który ma pomieścić wszystkie miejskie agendy.

Dokonując analizy wypowiedzi p. Bochenka i p. Skarbnik na konferencji prasowej trzeba przyznać jedno: wreszcie pojawił się prawdziwy pomysł, a raczej deklaracja stworzenia narzędzia, które ma REALNIE zająć się rozwiązaniem problemów. Zajęło to rok, ale dobre i to. Lecz diabeł jak zwykłe tkwi w szczegółach. Tak jest i tym razem, więc punktujemy krótko:

Po pierwsze – trzeba było nie likwidować Sądeckiej Infrastruktury Miejskiej (spółki, która właśnie pilotowała proces projektowania stadionu), tylko należało przekształcić ją w spółkę celową. Było by szybciej i taniej. Bez zbędnych perturbacji.

Po drugie – proszę nie opowiadać, że powoła się jakiegoś pełnomocnika nowej spółki, że nie będzie rady nadzorczej oraz innych kosztów funkcjonowania… Koszty będą, w spółce samorządowej musi zostać powołany zarząd, musi zostać powołana rada nadzorcza, musi działać odrębna księgowość, obsługa prawna itd. Panie Bochenek zlituj się Pan. Nie opowiadaj pan takich głupot bo to świadczy o panu. O pana braku wiedzy podstawowej, albo o tym, że celowo pan w tych kwestiach kłamiesz. Wyluzuj. Powiedz prawdę. Tak spółka musi generować koszty i nie ma w tym nic złego. Jeżeli jej zadaniem będzie wykonanie konkretnej pracy to koszty te będą i to nawet spore. Po co to ukrywać?

Po trzecie – proszę panie Bochenek nie opowiadać o żadnych środkach zewnętrznych, funduszach NMF i EOG (potocznie zwanych norweskimi ) itp. I my i pan doskonale wiem, że ŻADNYCH środków na tego typu przedsięwzięcia nie ma i już nie będzie. Tyle w tym temacie.

Po czwarte – pani Skarbnik trochę enigmatycznie, ale dla znawców tematu wystarczająco jasno, przybliżyła celowość powołania spółki. Elastyczność działania, przewaga – w stosunku do miasta – w szybkości podejmowania działań, czy w końcu kwestie podatkowe zdecydowanie preferują spółkę celową, jako podmiot realizujący tego typu działania. Natomiast dość gładko pani Skarbnik przemknęła się nad kwestia zabezpieczeń zobowiązań, jakie na budowę wszystkich trzech obiektów miała by zaciągnąć nowa struktura. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Zabezpieczenia finansowego tak naprawdę może udzielić miasto w postaci poręczenia kredytu. I tu jest pies pogrzebany, bo takie zabezpieczenie, jak najbardziej wchodzi we wszelkie limity zadłużenia miasta. Nic na to nie poradzi.
Oczywiście, można sobie wyobrazić zastosowanie pewnej inżynierii finansowej i przerzucenia części tych zabezpieczeń na spółki miejskie(nie wchodząc w szczegóły, chodzi o zabezpieczeniu na majątku lub udziałach MPECu, czy Sądeckich Wodociągów) lub jakiś wariant mieszany. Byłoby to możliwe i do udźwignięcia, lecz tylko w przypadku, gdy mówilibyśmy o zabezpieczeniu ok. 60 mln złotych kredytu (80 mln minus zabezpieczenie na gruntach spółki celowej i wartościach niematerialnych i prawnych w postaci projektu stadionu). Byłoby, ale nie będzie, bo…

Po piąte – NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI , ŻEBY TE WSZYTSTKIE INWESTYCJE ŁĄCZNIE KOSZTOWAŁY 80 MILIONÓW ZŁOTYCH. P. Bochenek i p. Skarbnik mówią, żeby się „nie przywiązywać do kwot”, że dla potrzeb założeń inwestycji musiano przyjąć jakieś wyjściowe wartości. Ok, zgadzamy się z tym podejściem. Lecz rozmawiajmy poważnie. Nie chodzi o różnice rzędu 10-20% od prezentowanej kwoty . SAM STADION musi kosztować minimum 70-80 mln (szanowni czytelnicy, na stronce stadiony.net są podane dokładne dane ile, jakiej wielkości stadiony w Polsce kosztują, a warto też prześledzić świeży casus stadionu w Częstochowie). Koszt jednego krzesełka w granicach 1 tys. złotych w dzisiejszych czasach jest już nieosiągalny. Jeśli będzie on mieścił się w granicach 1,5 tys. zł/krzesło to należy uznać to za sukces! Urząd natomiast NIE MOŻE kosztować mniej niż 120-150 mln (ile kosztują tego typu budynki pod klucz też można sprawdzić w necie). Przecież nie mówimy o obiekcie w stanie surowym zamkniętym, lecz o budynku z pełną infrastrukturą, nowoczesnymi rozwiązaniami dotyczącymi pozyskiwania energii, wyposażeniem, podjazdami i windami dla niepełnosprawnych, nowymi meblami, komputerami itd. itp. Jak dorzucimy do tego parking plus jakieś niespodzianki, które zawsze po drodze mogą się przydarzyć mówimy łącznie o kwocie 220-250 mln. Więc „nie przywiązujemy się do kwot” tylko piszemy o realiach. Bo o ile montaż finansowy na 60 mln, a nawet 80 mln jest trudny, lecz nie niemożliwy, to na ponad 200 mln w okresie lat 15 już zdecydowanie nie. I tu jest główna słabość tego projektu.

Czy jest więc jakieś światełko w tunelu? Otóż Drodzy Kibice jest! Nie wiadomo, czy się uda, lecz to na dziś jedyna droga. Wymaga tylko od prezydenta Handzla jednego. Zaprzestania szczucia, wylewania pomyj, wyzywania od najgorszych i obrażania jedynej instytucji, która w taki projekt mogłaby się zaangażować, próbując go sfinansować, dobierając właściwe ścieżki i metody. Tylko najpierw trzeba powiedzieć PRZEPRASZAM. Dla ułatwienia – instytucja , o której piszemy mieści się w Warszawie przy ulicy. Kruczej…

Dr Hyde and Mr Jekyll
fot. pixabay.com

Komentarze Facebook
Zobacz również
5 Komentarze
  1. ryba pisze

    ale po kiego bawić sie w ten śmieszny nieudolnie działajacy klubik z tępymi nie znajacymi sie zupełnie na piłce kibicami ? lepiej zainwestowac w piłke ręczna dużo mniejsze pieniadze infrastruktura do niedrogich poprawek a rywale naprawe na światowym poziomie z Barceloną włącznie co reklame dla mista zrobi a i kibice kulturalni i pod ratucza z darciem ryja latac niebeda.

  2. Piotr pisze

    Hahahahahaha Handzel zaczal dymac kibiców Sandecji… Hahahaha standard w wykonaniu smiesznego prezydencika. Nigdy sie nie liczyli dla niego ludzie. i tak jak w przypadku Tuska – „Nikt wam tyle nie da co ja wam moge obiecac”

    1. Pjoter pisze

      lepiej obiecywac niż dawac na to ścierwo patologiczne

  3. :) pisze

    Tyle właśnie możecie, anonimowo się popruć w internecie frustraci …

  4. Jędrek pisze

    Jak widać panie Piotrze tego „śmiesznego prezydencika” wybrali na to stanowisko Sądeczanie więc…trochę szacunku.

Zostaw odpowiedź