„W XXI wieku w Nowym Sączu powstaje swoiste getto, sytuacja jest skandaliczna”. Mieszkańcy os. Barskie zbulwersowani [Interwencja]

Skontaktowali się z nami mieszkańcy os. Barskie w Nowym Sączu, którzy w imieniu 200 rodzin postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Interwencja tyczy się warunków związanych z korzystaniem z ciągów komunikacyjnych na osiedlu. Prywatny użytkownik wieczystych działek w centrum blokowiska ogrodził teren. Mieszkańcy zmuszeni są do kilkusetmetrowych spacerów celem dostania się do własnych klatek. O sprawie poinformowany został miejski Magistrat, który w tej sytuacji, jak twierdzą nasi rozmówcy, pozostaje bierny. – W XXI wieku w Nowym Sączu powstaje swoiste getto, sytuacja jest skandaliczna – komentują mieszkańcy. Osiedle zamieszkują głównie osoby w wieku emerytalnym oraz niepełnosprawne.

Czytaj również: Nadzór budowlany przygląda się budowie basenu nad Łubinką!
Doszło do naruszenia przepisów? – KLIK

– W dużym skrócie przedstawię całą sytuację. Nasze osiedle zamieszkuje około 200 rodzin, w pięciu blokach. Obecnie tereny wokół są własnością skarbu państwa i są w użytkowaniu wieczystym kilkudziesięciu osób. W tym zakresie została zawarta umowa użytkowania wieczystego pomiędzy Miastem Nowym Sączem, a 28 użytkownikami wieczystymi, których interesy reprezentuje Wiesław Piorunik, właściciel firmy geodezyjnej w Nowym Sączu – która to bezpośrednio graniczy z w/w osiedlem – mówią nasi rozmówcy. 

Spór wspólnot mieszkaniowych z prywatnymi właścicielami gruntów na środku osiedla Barskie trwa od dłuższego czasu. Mieszkańcy uważają, że grodzenie ciągów komunikacyjnych (zdjęcia poniżej) jest celowe i złośliwe. Proszą o pomoc prezydenta Nowego Sącza, ten pozostaje bierny.

W ubiegłym roku próbowano dokonać traksakcji związanej z wykupem newralgicznych terentów. Niestety kwota jaką zaproponowano nie była adekwatna do wartości rynkowej. Pięć wspólnot mieszkaniowych nie dogadało się z właścicielami gruntów. Ci rozpoczeli grodzenie terenu, utrudniając życie prawie 200 rodzinom zamieszkujących osiedle. –  Zaproponowano nam wykup części udziałów w gruntach. niestety za kwotę przekraczającą wartość terenów pomiędzy blokami (chodniki i trawniki – tereny nie nadające się do jakiejkolwiek zabudowy, dot. 4m wokół bloku) – informują mieszkańcy. – Należy zaznaczyć że pierwotnie tereny zakupiono za 1 PLN za udział (dot. ok. 6 ar.).

Interwencja w sądeckim Magistracie
Trudna sytuacja na osiedlu rozpoczęła się początkiem 2020 roku. Wspólnoty Mieszkaniowe doprowadziły do spotkania z z-cą Prezydenta Arturem Bochenkiem oraz dyr. Wydziału Geodezji i Nieruchomości Krzysztofem Kurzeją. Po tym spotkaniu przedstawiciele Ratusza, w obecności mieszkańców wizytowali teren. – Prezydent zobowiązał się do wypowiedzenia użytkowania wieczystego – twierdzą mieszkańcy. W wizytacji osiedla brał również udział Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Arkadiusz Nika, który nie zdecydował się na wstrzymanie budowy ogrodzenia.

Problemem są przepisy, które mówią, że wypowiedzenie umowy wieczystego użytkowania może być dokonane przez Prezydenta Miasta, więc tym samym Wspólnoty mieszkaniowe nie mają możliwości samodzielnie wszcząć tej procedury. Zaniepokojeni obrotem spraw mieszkańcy „barskiego” wynajęli kancelarię prawniczą, która – w ślad za złożoną przez władze miasta obietnicą – wystosowała pismo do Prezydenta Miasta Nowego Sącza z wnioskiem o wypowiedzenie umowy wieczystego użytkowania oraz wyłączenie z procedowania dyr. Kurzeję. Powodem miało być wielokrotne w przeszłości naruszanie prawa na rzeczonym terenie oraz obecnie naruszenie podstawowych praw podmiotowych mieszkańców.

Bierność Ratusza
– Pomimo upływu przeszło czterech miesięcy, ponagleń i przekroczenia terminów w kodeksach postępowania instytucji publicznych Prezydent nie zajął stanowiska. Dodatkowo, pomimo naszego żądania wyłączenia z procedowania sprawy przez dyrektora Krzysztofa Kurzeję w całości zdecydowano się przekazać mu sprawę do procedowania – mówią zaniepokojeni mieszkańcy. – Po analizie przez naszych prawników ksiąg wieczystych jednoznacznie należy stwierdzić, że umowa wieczystego użytkowania może być wypowiedziana na zasadach ogólnych. Zatem nie istnieje tutaj żadna przeszkoda prawna żeby Prezydent zainicjował tą procedurę. Ewidentnie nie istnieje tutaj wola p. Bochenka do pozytywnego załatwienia tej sprawy – dodają.

– W ostatnim czasie pojawiła się niepotwierdzona informacja, że grunt pod adresem Barska 13 i 15 chciałby przejąć jeden z deweloperów. Jednakże żeby postawić tam wielorodzinny budynek mieszkalny niezbędnym wydaje się pozyskanie części gruntu sąsiedniego. Tym gruntem jest właśnie newralgiczny teren wieczystego użytkowania – informują oburzeni mieszkańcy osiedla w Nowym Sączu. – Dodatkowo należy zaznaczyć, że teren wieczystego użytkowania został podzielony na kilkanaście mniejszych nieruchomości. Podziału tego dokonała pracownica wydziału Geodezji i Nieruchomości Anna Jankosz, a zatwierdził to Krzysztof Kurzeja. Na marginesie należy dodać, że A. Jankosz jest małżonką byłego wspólnika Wiesława Piorunika, czyli użytkownika wieczystego, spornego terenu, który reprezentuje interesy pozostałych użytkowników – dodają.

W związku z zaistniałą sytuacją mieszkańcy, którzy czują sie pokrzywdzeni przez władze Nowego Sącza zadają pytania:

• Dlaczego Prezydent Miasta pomimo znakomitej znajomości tej sprawy, wiedząc o tym, że mieszkańcy są narażeni na niebezpieczeństwo poprzez brak ciągów komunikacyjnych przyzwala na to?
• Dlaczego Prezydent Miasta (A. Bochenek) mając świadomość, że osiedle zamieszkują w głównej mierze emeryci nie podejmuje żadnych decyzji w zakresie udzielenia pomocy?
• Dlaczego Prezydent pomimo możliwości wypowiedzenia tej umowy unika podjęcia tej decyzji?
• Dlaczego Prezydent pomimo wniosku nie odsuną od sprawy dyr. Kurzei, gdzie zachodzą olbrzymie wątpliwości dotyczące jego bezstronności?
• Czy Miasto posiada jakiekolwiek informacje o ewentualnej sprzedaży gruntu przy ul. Barska 13 i 15 deweloperowi oraz czy są jakieś plany dotyczące budowy bloku mieszkalnego?
• Dlaczego dyr. Kurzeja wydał zgodę na podział nieruchomości użytkowania wieczystego na kilkanaście mniejszych nieruchomości, do których nie ma dojazdu (co jest bezprawne)?
• Czym podyktowana jest taka ignorancja ze strony władz miasta względem mieszkańców osiedla Barskie?

Pismo w tej sprawie wystosowaliśmy do władz Nowego Sącza.

Do sprawy wrócimy.

Rafał Kmak
fot. mieszkańcy os. barskie w Nowym Sączu