weszlo.com: Reportaż o Sandecji. Spalarnia pieniędzy z Nowego Sącza
– Nie potrafi na siebie zarobić. Tylko w 2023 roku miasto musiało przelać jej 10 milionów złotych. Nie potrafi też wydawać. Spadła z pierwszej ligi i jest na drodze do spadku z drugiej. Za jedno zwycięstwo w lidze podatnicy płacą około miliona złotych. W Nowym Sączu miała powstać spalarnia śmieci, ale powstała spalarnia pieniędzy. Nazywa się Sandecja i jest klubem piłkarskim – stwierdza autor w serwisie weszlo.com Jakub Białek. – Zastanówmy się na spokojnie: czy istnieje w polskiej piłce bardziej zdemoralizowany klub niż duma Nowego Sącza? – dopytuje redaktor.
Czytaj również: Cyrk na kółkach! Czyli radosna twórczość Koalicji Nieudaczników trwa w najlepsze [Felieton]
Ratusz regularnie przelewa miliony na konto miejskiego klubu. 38,3 milionów złotych z kieszeni podatnika na konto klubu przez sześć lat, podsumowują w serwisie weszlo.com
- 2023: 10 milionów złotych.
- 2022: 7,5 milionów złotych.
- 2021: 5 milionów złotych
- 2020: 2 miliony złotych
- 2019: 6 miliony złotych
- 2018: 7,8 miliony złotych
Sandecja spełnia wszystkie kryteria modelowej spalarni pieniędzy. Miasto da jej dokładnie tyle, ile sobie zażyczy, nie stawiając przy tym żadnych warunków. Władze klubu nie słyszą, że to już ostatni raz. Wręcz przeciwnie. Wiceprezydent Nowego Sącza Artur Bochenek mówi wprost na sesji rady miasta: – Każdego roku będziemy wydawać na klub kilka milionów złotych.
Link do całości artykułu: KLIK