Był wieloletnim radnym powiatowym. Przegrał walkę z Covid-19
W wieku 65 lat zmarł w jednym z krakowskich szpitali Stanisław Nieczarowski – wieloletni radny Rady Powiatu Limanowskiego, reprezentujący społeczność gminy Jodłownik. Przegrał walkę z COVID-19, poinformował lokalny portal internetowy limanow.in.
Stanisław Nieczarowski urodził się 27 maja 1956 roku w Jodłowniku. Przez wiele lat pracował jako specjalista w Małopolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego (MODR) w Karniowicach (MODR organizuje Agropromocję w Nawojowej). Był absolwentem Akademii Rolniczej. W limanowskim oddziale MODR zajmował się m.in. sporządzaniem biznesplanów dla rolnictwa. Był ponadto inspektorem rolnictwa ekologicznego i biegłym sądowym. Stanisław Nieczarowski był żonaty, miał czworo dzieci.
Z samorządem powiatowym związany był już od drugiej kadencji, która rozpoczęła się w 2002 roku. Od tamtej pory sprawował swój mandat nieprzerwanie, uzyskując reelekcję w kolejnych wyborach. W tej kadencji samorządu pełnił funkcję przewodniczącego powiatowej komisji ds. rozwoju i inicjatyw gospodarczych, pracował także w komisji rolnictwa i ochrony środowiska.
Politycznie związany był wcześniej z komitetami i partiami politycznymi: „Samorządowe Przymierze – Razem”, Prawo i Sprawiedliwość i Solidarna Polska, w ostatnich dwóch kadencjach startował z list komitetu „Ziemia Limanowska – To Lubię”.
Przegrał walkę z COVID-19, zmarł w jednym z krakowskich szpitali. Wcześniej hospitalizowano go w Limanowej.
– Był jednym z aktywniejszych radnych powiatu limanowskiego. Radnym był nieprzerwanie od 2002 roku, dbał o dobro nie tylko powiatu, ale przede wszystkim mieszkańców swojej gminy Jodłownik. Miał własne zdanie i bez względu na okoliczności tego zdania bronił. Dla mnie współpraca z kolegą Stanisławem zawsze układała się bardzo dobrze. Był wrażliwym, uczynnym i ciepłym człowiekiem. W ostatnich dniach jego pobytu w szpitalu starałam się wspierać jego i jego rodzinę. Będzie nam go brakowało – mówi wicestarosta Agata Zięba.
– Wielkie zaskoczenie, ostatnio widzieliśmy się na spotkaniu, później na sesji. Znałem Staszka z działalności samorządowej, startowaliśmy z jednego ugrupowania. Może nie zawsze się z nim zgadzałem, ale wielokrotnie podziwiałem go za odważne wypowiedzi. Wielki żal, wielkie zaskoczenie, ale też dowód na nasze przemijanie. Składam wyrazy współczucia wszystkim jego najbliższym – powiedział radny Marian Wójtowicz.
– Jeszcze nie mogę uwierzyć w to, ze Stanisława nie ma już wśród nas. Od drugiej kadencji był nieprzerwanie radnym powiatu, cieszył się poparciem i zaufaniem ludzi. Robił dużo dobrego dla rozwoju powiatu limanowskiego, miał tyle jeszcze planów. Nie zawsze się zgadzaliśmy we wszystkim, ale bardzo ceniłem jego merytoryczną wiedzę i ogromne doświadczenie. Przyznaję również, że w wielu kwestiach miał rację. Będzie nam go bardzo brakowało; jego cennych uwag oraz siły w obronie własnego zdania – wspomina starosta Mieczysław Uryga. – Cóż więcej mogę powiedzieć jak tylko: spoczywaj w pokoju Kolego! Rodzinie składam najszczersze kondolencje, mogę sobie tylko wyobrażać co teraz czują – dodaje.
źródło i fot.: limanowa.in