miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Kierowcy mkną po drogach i płac(z)ą. Jest ich jednak mniej po wprowadzeniu nowego taryfikatora mandatów

0 544

769 kierowców przekraczających prędkość o więcej niż 50 km/godz. zatrzymali policjanci w pierwszych trzynastu dniach 2022 roku. Prawie o tysiąc mniej niż przed rokiem. Czy piraci drogowi wystraszyli się wysokich mandatów? Wszystko wskazuje na to, że tak. Liczne kontrole w Nowym Sączu (al. Piłsudskiego, most heleński) i na Sądecczyźnie dają wymierny efekt działania wysokich mandatów.

 

Czytaj również: Zuchwały złodziej recydywista schwytany! Nakradł na ponad 45 tys. złotych

Pierwsze dni stycznia. 18-letni kierujący mknie samochodem osobowym marki BMW przez Tęgoborze. Znacznie przekracza prędkość, wyprzedza w miejscu niedozwolonym. Konsekwencją tych wykroczeń był mandat w wysokości 3 tys. złotych.

Stawki w górę, nie ma taryfy ulgowej
Nie tylko pieniądze, ale i życie mógł stracić 26-latek, który pod Kłodzkiem pędził samochodem z taką prędkością, że w końcu stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w inny pojazd. Okazało się, że jego samochód nie był dopuszczony do ruchu, a on sam nigdy nie miał prawa jazdy. Za spowodowanie kolizji i jazdę bez uprawnień dostał mandat w wysokości 5000 zł, ale sprawa trafi do sądu, który może nałożyć na niego grzywnę do 30 tys. zł.

Żadne tłumaczenie nie usprawiedliwia brawury na drodze. Pośpiech jest bardzo złym doradcą, a za rażące łamanie przepisów musimy liczyć się z surowymi konsekwencjami. Nie ma taryfy ulgowej dla piratów drogowych. Zmiany w ustawie Prawo o ruchu drogowym jasno mówią o surowych restrykcjach – mówią funkcjonariusze drogówki.

15 stycznia br. około godziny 22:00 brawurowa jazda dwóch młodych kierowców wzbudziła zainteresowanie policjantów, którzy wówczas patrolowali drogę krajową nr 75 w Piwniczej-Zdroju. Zachowanie kierujących BMW i oplem było bardzo niebezpieczne – wyprzedzali inne pojazdy na zakrętach nie zwracając uwagi na podwójną linię ciągłą, a także nie sygnalizowali swoich gwałtownych manewrów. Mundurowi nałożyli na mieszkańców Sądecczyzny w wieku 23 i 25 lat mandaty karne w wysokości po 1200 złotych, a na ich konto trafiło po 7 punktów karnych.

Z kolei następnego dnia, tj. 16 stycznia br. w miejscowości Wierchomla Wielka funkcjonariusze ukarali wysokim mandatem 22-letniego mieszkańca powiatu nowosądeckiego, który nie zachował szczególnej ostrożności w rejonie przejazdu kolejowego. Młody kierowca audi chciał przejechać na drugą stronę mimo, że opuszczały się już zapory. Za to wykroczenie został ukarany mandatem w wysokości 2020 złotych, a na jego konto trafiły 4 punkty karne. 

Nowy taryfikator mandatów obowiązuje od początku tego roku. Za przekroczenie dopuszczalnej prędkości do 30 km/godz. grozi nam mandat w wysokości 400 zł. Im większe przewinienie, tym kary są dotkliwsze. Za przekroczenie prędkości o więcej niż 51 km/ godz. można dostać mandat w wysokości 1500 zł, powyżej 61 km/godz. – 2000 zł. Kto przekroczy dopuszczalną prędkość o 71 km/godz., zostanie ukarany mandatem o wysokości 2500 zł.

Ale tu uwaga! Nie tylko kierowcy samochodów mogą odczuć w portfelu skutki brawurowej jazdy. Przekonał się o tym 31-letni rowerzysta z Uniejowa zatrzymany przez patrol policji. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie, za co dostał mandat w wysokości 2500 zł.

Efekt mrożący?
Odkąd obowiązuje nowy taryfikator i kierowcy są karani wysokimi mandatami, pojawiły się komentarze, że widać spokój na drogach. Kierowcy uważają na znaki ograniczenia prędkości, jeżdżą ostrożniej. O tym, że to już stały trend i wysokie kary poprawią bezpieczeństwo na drogach, przekonanych jest prawie 70 proc. respondentów, którzy w sondażu IBRIS dla „Rzeczpospolitej” byli pytani o znaczenie nowego taryfikatora. Zmiana zachowania kierowców powoli zaczyna być widoczna także w policyjnych statystykach. Po dwóch tygodniach obowiązywania nowych przepisów policjanci wyciągają pierwsze wnioski: przypadków brawurowej jazdy jest mniej.

Przez pierwsze 13 dni nowego roku zatrzymano 769 kierowców, którzy przekroczyli prędkość o więcej niż 50 km/godz. w obszarze zabudowanym. Przy każdej interwencji oznacza to nałożenie mandatu oraz zatrzymanie uprawnień na trzy miesiące – mówi komisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. – W zeszłym roku w podobnym okresie z powodu przekroczenia dopuszczalnej prędkości zatrzymano 1718 kierujących – podkreśla.

Oznacza to, że liczba mandatów wystawionych za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/godz. jest teraz o 56 proc. mniejsza niż w pierwszych dwóch tygodniach 2021 roku. Zginęło też o 12 osób mniej niż w tym samym okresie przed rokiem.

Nowy taryfikator punktów
Wyższe mandaty to nie koniec zmian dla kierowców w tym roku. We wrześniu zacznie obowiązywać także nowy taryfikator punktów karnych. Najważniejsza zmiana – oprócz nowej „wyceny” wykroczeń – dotyczy okresu, po którym punktowe konto kierowcy będzie się zerowało. Teraz punkty kasują się po roku od ich nałożenia. Nowe przepisy uzależniają usunięcie punktów karnych od uregulowania mandatu. Oznacza to, że będą one usuwane z konta kierowcy dopiero po upływie dwóch lat od dnia opłacenia kary. Gdy prowadzący nie opłaci grzywny, punkty karne nie stracą ważności.

Od 17 września za wykroczenia drogowe będzie też można dostać większą niż dotychczas liczbę punktów karnych. Aż 12 wykroczeń jest zagrożonych 15 punktami, m.in. wyprzedzanie na przejściach dla pieszych i bezpośrednio przed nimi, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/godz. w obszarze zabudowanym. 13 punktów karnych będzie groziło za przekroczenie dopuszczalnej prędkości od 41 do 50 km/godz. Siedem rodzajów wykroczeń (np. zawracanie na autostradzie) będzie zagrożone 10 punktami karnymi, a za 15 innych (np. cofanie na autostradzie) będzie można dostać 8 punktów.

źródło: Polska Policja, Gazeta Wyborcza
fot. archiwum

 

Komentarze Facebook
Zobacz również

Zostaw odpowiedź