miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

O królu Janie, którego nie chciał Wiedeń. Wizyta w Starym Sączu

0 672

Jan III Sobieski stanął ponownie w Starym Sączu. Cztery lata temu miał zostać zamontowany na wiedeńskim wzgórzu Kahlenberg upamiętniając 335. rocznicę wiktorii wiedeńskiej polskiego króla nad tureckimi ordami. Niestety, mimo wcześniejszych uzgodnień kolejne władze Wiednia już nie widziały pomnika króla, autorstwa prof. Czesława Dźwigaja w stolicy Austrii. Nowym władzom pomnik wydał się zbyt „archaiczny”. Niektórzy natomiast twierdzą, że tym razem, tę batalię, wygrali Turcy – osiadli w Wiedniu muzułmanie.

Czytaj również: 2 szkoły z Sądecczyzny zdobyły laboratoria marzeń! Wielki finał „Koloratorium” za nami

Na internetowych stronach Zjednoczenia Bractw Kurkowych RP znajdujemy informację, iż Społeczny Komitet upamiętnienia odsieczy Wiednia, na czele którego stoi Piotr Zapart – członek krakowskiego Bractwa Kurkowego już trzynastokrotnie (!) podejmował próby zainstalowania pomnika na Kahlenbergu.

Przewodniczący Parlamentu Kraju Związkowego Wiednia Ernsta Wollera dotyczące pomnika Jana III Sobieskiego w Wiedniu oświadczył m.in., że warunkiem wybudowania pomnika w Wiedniu była pozytywna opinia Rady ds. Wznoszenia Obiektów i Monumentów Upamiętniających, a ta negatywnie wypowiedziała się o przedstawionym projekcie.

Od tamtego czasu Panadźwigajowy pomnik Jana III Sobieskiego peregrynuje po Polsce, do miejsc związanych z królem.

W roku 339. rocznicy wiktorii wiedeńskiej, 3 i 4 czerwca, „zawitał” do Podegrodzia i Starego Sącza.

Podgrodzianie powitali zwycięzcę spod Wiednia po królewsku. Uczniowie tamtejszej szkoły zainscenizowali scenę błogosławieństwa dla królewskiej pary przed wyprawą pod Wiedeń, którego udzielił podegorodzianin, obecnie święty, ojciec Stanisław Papczyński – osobisty spowiednik króla Jana III Sobieskiego.

Z Podegrodzia, w asyście korowodu dorożek i Banderii Konnej „Iskra” Dolina Dunajca, pomnik przyjechał na Rynek Starego Sącza.

I w mieście św. Kingi monarszy orszak powitano z należytymi honorami. Inscenizacja przypomniała, iż właśnie tu, na Poczekaju, królewska małżonka – Maria Kazimiera witała opromienionego wiktorią męża – „…ukochanego Jachniczka”. Królewska para spędziła tu 5 dni w dworze zarządcy dóbr klasztornych. JM Jan III Sobieski przekazał siostrom klaryskom dary – wota dziękczynne: chorągiew wezyrską i turecki buńczuk zdobyte w osmańskim obozie.

Kazimierz Guzicki – zastępca burmistrza Starego Sącza, który wcielił się we włodarza grodu sprzed wieków, ma nadzieję, że pomnik króla Jana III Sobieskiego, którego nie chciał Wiedeń, jeśli nie na zawsze, to na dłużej zagości w mieście pod Miejską Górą.

Można przypuszczać, że peregrynacja spiżowego monumentu króla zakończy się… najprawdopodobniej pod Wawelem.

Spotkanie prezydentów Wiednia i Krakowa w 2018 roku raczej nie pozostawia złudzeń. Władze austriackiej stolicy mają ogłosić międzynarodowy konkurs na projekt nowego pomnika. Koszty, także budowy, biorą na siebie Austriacy.

W oświadczeniu przewodniczącego Parlamentu Kraju Związkowego Wiednia czytamy, iż podczas przeprowadzania konkursu i przygotowań do budowy w miejscu przyszłego pomnika zainstalowana zostanie tablica pamiątkowa z uzgodnionym napisem.

„Bitwa na Kahlenbergu, 12 września 1683 roku, była kulminacją i punktem zwrotnym ścierania się dwóch imperiów, ekspandujących na zachód Osmanów i zmuszonych do defensywy Habsburgów. Dzięki europejskiemu przymierzu zawartemu w obronie Krakowa i Wiednia, w którym wiodąca rola przypadła królowi Polski Janowi III Sobieskiemu, udała się odsiecz miasta. Ponad 50.000 ludzi z wielu różnych krajów straciło życie w tych walkach o Wiedeń. Niech to wydarzenie pozostanie w pamięci, aby ciągle nawoływać do pokojowej koegzystencji w Europie!”

Na Kahlenbergu, w kościele św. Józefa prowadzonym przez polskich księży zmartwychwstańców, znajduje się w nim izba upamiętniająca polskie zwycięstwo w 1683 roku oraz tablica upamiętniająca wizytę papieża Jana Pawła II w 1983 roku, złożoną w ramach obchodów 300. rocznicy zwycięskiej bitwy.

Póki co, ważący 4 tony (3 m wysokości i 8 m długości) pomnik – wędrowiec wyruszy w kolejną podróż.

Organizatorami wydarzenia w Starym Sączu i Podegrodziu byli, poza gospodarzami obu samorządów: Lokalna Grupa Działania „Partnerstwo dla Ziemi Sądeckiej”, Stowarzyszenie Banderia Konna „Iskra” Dolina Dunajca, a inscenizację i oprawę muzyczną przygotowało MCK Sokół.

Fot.: (A)

 

Komentarze Facebook
Zobacz również

Zostaw odpowiedź