Tragedia w Gołkowicach. 11-letni chłopiec odebrał sobie życie. W tle podejrzenia o przemoc rówieśniczą
Na co dzień nie publikujemy informacji o samobójstwach. Wierzymy, że cisza bywa lepszym sojusznikiem niż sensacja. Tym razem jednak nie możemy milczeć. Ta tragedia poruszyła nas głęboko – jako redakcję, ale także jako rodziców… Zgasło młode życie. Dziecko. I choć nie znamy wszystkich szczegółów, to jedno wiemy na pewno – ten dramat wydarzył się naprawdę i pozostawił po sobie pytania, które bolą bardziej niż odpowiedzi.
Pisząc te słowa, myślimy o tych, którzy zostali – o rodzinie, przyjaciołach, nauczycielach, o dzieciach, które może właśnie teraz zmagają się z hejtem, samotnością, niezrozumieniem. Chcemy zaapelować: zatrzymajmy się na chwilę. Zanim klikniesz „wyślij”, zanim ocenisz, zanim powiesz coś „dla żartu” – pomyśl. Media społecznościowe mogą łączyć, ale potrafią też ranić z siłą, której nie umiemy przewidzieć.
Niech to będzie moment refleksji. Nad tym, jak rozmawiamy z dziećmi. Jak słuchamy. I czy naprawdę widzimy to, co próbują nam powiedzieć – nie słowami, ale spojrzeniem, gestem, milczeniem…
We wtorkowy poranek w Gołkowicach w gminie Stary Sącz rozegrał się dramat, który wstrząsnął całą Sądecczyzną. W jednym z domów życie odebrał sobie 11-letni chłopiec. Wstępne ustalenia wskazują, że dziecko mogło być ofiarą przemocy rówieśniczej.
Na miejscu czynności służbowe podejmowali policjanci i prokuratorzy. Funkcjonariusze zabezpieczają ślady, przesłuchują świadków, a według nieoficjalnych informacji – analizują również zawartość telefonów komórkowych uczniów, szukając dowodów na ewentualny hejt lub zastraszanie. Zabezpieczono również telefon dziecka, które skrupulatnie ukrywało przed najbliższymi zawartość…
Z relacji naszego czytelnika wynika, że w szkole od dłuższego czasu mówiło się o problemach chłopca z rówieśnikami. Jak usłyszeliśmy, sygnały o przemocy miały być wcześniej zgłaszane.
Śledztwo nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu. – Trwają czynności procesowe, w tym oględziny miejsca zdarzenia – potwierdza prokurator.
W mediach społecznościowych trwa ożywiona dyskusja:
– Dziś poruszę bardzo przygnębiający temat samobójstwo. Ten tydzień był dla mnie ciężki w pracy, miałam zgłoszenia 3 samobójczych zgonów, dwóch mężczyzn i jedna kobieta, dopełnieniem tych tragedii było samobójstwo chłopca w miejscowości obok. Był gnębiony w szkole. Czy trzeba być tak okrutnym, potwornym, nieczułym? Dlaczego tak modne jest dokuczanie, wyśmiewanie? Co to daje, nie lepiej usiąść, porozmawiać, pośmiać się z byle czego a nie z kogoś? Życzę miłego świętowania tym którzy świętują, miłego odpoczynku innym. To dzieje się na naszym terenie i jest przerażające – czytamy wpis Pani Alicji.
Jak reagować, gdy dziecko cierpi?
Eksperci nie mają wątpliwości: każda zmiana w zachowaniu dziecka, wycofanie się, smutek, drażliwość – powinny zwrócić uwagę dorosłych. W obliczu zagrożenia zdrowia lub życia konieczny jest natychmiastowy kontakt ze służbami ratunkowymi. Działa również szereg telefonów zaufania – całodobowych, anonimowych i bezpłatnych:
📞 Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży: 116 111
📞 Telefon Kryzysowy dla Dorosłych: 116 123
📞 Centrum Wsparcia dla Osób w Kryzysie Psychicznym: 800 70 2222
Nie bagatelizujmy sygnałów. Czasem jedno dobre słowo, jedna rozmowa – może uratować życie.
Jak bardzo ten chłopiec musiał cierpieć że posunął się do takiej decyzji. Był gnębiony bo co? Za dobrze się uczył, czy może nie miał oryginalnych marek na sobie? Ale oczywiście teraz na pogrzeb pójdzie cała szkoła, wszyscy będą płakać i udawać że nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał. Mam nadzieję że oprawcy nie zostaną bez winy ! Choć żadna kara nie pokryje bólu jaki zapewne teraz czują rodzice, ogromne wyrazy współczucia dla Rodziny. Przytulam mocno, życzę Państwu dużo siły. Proszę się nie poddawać i walczyć o sprawiedliwość!
Czemu zawsze musi stać się tragedia, żeby szkoła łaskawie zareagowała…
Pociągnąć za odpowiedzialność szkołę, a gówniarzy którzy to biedne dziecko gnębili do poprawczaka do 18 roku życia.
Pod każdym takim postem jest mnóstwo opinii jak to szkoła zawiodła ,jaka młodzież jest zepsuta przez bezstresowe wychowanie . Moim zdaniem trzeba zacząć od nas , dorosłych. Wystarczy popatrzeć wkoło skaczemy sobie do gardeł o byle co . O to że ktoś ma inne poglądy,zdanie, opinię,że się źle odezwał czy źle popatrzył. Internetowe komentarze są pełne jadu i nienawiści i wyzwisk. O co? O to że ktoś napisze komentarz który mi nie pasuje? To czego wymagamy od młodzieży? Robi to samo. Tylko że o ile dorosły ma świadomość że nie każdy musi go lubić i ma jakąś odporność wybudowaną przez wiek i doświadczenie to młodzi tego nie mają,muszą do tego dojrzeć . I tak się to właśnie kończy. Zaznaczam to moja opinia ,zlosliwe odpowiedzi świadczą tylko o komentujących
Takie rzeczy dzieją się nie od wczoraj! Dzieci wynoszą przykłady z domu, internetu i rówieśników a najlepsze jest to, że wszyscy wiedzą kiedy dziecko jest wyśmiewane i prześladowane czy to w szkole czy poza nią a i tak każdy udaje że nie widzi!!! Później każdy płacze i jest głupio mądry gdy dochodzi do tragedii
Brawo szkoła w Gołkowicach, jak zawsze i wszędzie zero reakcji. Musiało dojść do takiej tragedii. Poprostu brak słów.
Ludzie naprawdę obwiniacie szkołę a gdzie wy rodzice jesteście ja się odezwałam na wywiadówce stając w obronie wychowawcy co rodzice stanęli jak słup Ze co ja opowiadam i skąd wiem trzeba rozmawiać a nie telefon i i inne sprawy i moja dostała po dupie…
Największą winę ponoszą rodzice tych, małych oprawców. Mojemu dziecku dokuczano w szkole podstawowej, próbowałam rozmawiać z rodzicami tych dzieci. Skończyło się na tym, że jedna mama się na mnie obraziła, a druga stwierdziła, że jest to niemożliwe, żeby jej dziecko komuś dokuczało. Jedynie wychowawczyni starała się robić „coś”, żeby dzieciaki przestały gnębić słabszych.
Czy to w tych Gołkowicach koło Nowrgo Sącz?
Nie nie, na pomorzu.
Wszyscy niewinni, a kościoły pełne. A !@# koło !@# na ulicy!!!
Mojemu synowi też dokuczali w Szkole Podstawowej w Gołkowicach nawet jak pisałem do kuratorium oświaty i dyrektorka miała być pod ich nadzorem i miała reagować na uczniów jak widać nic z tym nadal nie zrobiono. Nie od dzis tak w szkole tam jest a dyrektorka i nauczyciele nic z tym nie robią mimo zgłoszeń i nadzoru kuratorium oświaty.
Szkoła Podstawowa w Gołkowicach to powiem tak tam od lat gnębią psychicznie rówieśników a dyrektorka i nauczyciele nic z tym nie robią i nawet po interwencji kuratorium oświaty nic to nie dało . Najlepiej jest wtedy za wczasu przepisać dziecko do innej szkoły .
NIE SZUKAJMY WINNYCH SZUKAJMY POMOCY. CZASY I LUZIE DOROŚLI SĄ PRZYKŁADEM A DZIECKO TEGO ŚWIADECTWEM ….. SZKOŁA OCENIA NIE WIEDZĘ A STATUS FINANSOWY RODZINY,NIE WSPIERA I NIE POMAGA W STARANIACH I ROZWOJU DZIECKA A TYLKO POBUDZA DO TAKICH DZIAŁAŃ ,,,,,, WYCIECZKI NIE SĄ INTEGRACJĄ A JEDYNIE POKAZEM STANU FINANSOWEGO RODZICÓW I STATUSU RODZINY…. NAUCZYCIELE OBUDŹCIE SIĘ !!!!!! JESTEŚCIE LUDŹMI DO KTÓRYCH TE DZIECI NIE MAJĄ ZAUFANIA, KTÓRYCH SIĘ BOJĄ …. ZASTRASZANIE UWAGAMI I NOTATKI DO RODZICÓW POWODUJĄ ŻE ZAMYKACIE DZIECKO NA TE JEGO DWA ŚWIATY DOM I RODZINĘ …. A MOŻE W TYM CZASIE JAK SIEDZICIE I PISZECIE SKARGI DO RODZICÓW USIĄDŹCIE Z TYM DZIECKIEM I ZAPYTAJCIE Z CZEGO ALBO PRZEZ KOGO WYNIKA TAKIE ZACHOWANIE….. RODZICE …. MOŻE WYSTARCZY KILKA ZDAŃ DZIENNIE DO DZIECKA …. MOŻE NIE TRZEBA STAWIAĆ PRZYKŁADÓW .. BO WSZYSCY ” . ”BO KAŻDY ” TYLKO ”NIE JESTEŚ -KAŻDY I WSZYSCY” . BO STATUS WSZYSTKICH NIE JEST RÓWNY I PRZESTAŃCIE SIĘ PODBIJAĆ W MARKACH UBRAŃ I TELEFONÓW A ZACZNIJCIE KONKUROWAĆ W ILOŚCI CZASU I MIŁOŚCI DO SWOICH DZIECI….. DZISIAJ SIĘ ZATRZYMACIE NA CHWILĘ BO OBOK TRAGEDIA . ALE JUTRO ????? BRAK KONSEKWENCJI I CZASU ALBO SIŁY WYNIKAJĄCEJ Z WIELKIEGO PĘDU ZA KASĄ POWODUJE ŻE NASZE DZIECI ..MAJĄ WSZYSTKO.. A RZECZYWISTOŚĆ WYGLĄDA ODWROTNIE ONE NIE MAJĄ NIC OPRÓCZ SAMOTNOŚCI I JEDYNEGO ..PRZYJACIELA” JAKIM JEST TELEFON…… TRAGEDII I BÓLU RODZINY NIKT NIE JEST W STANIE NAWET SOBIE WYOBRAZIĆ ALE SPRÓBUJCIE CHOCIAŻ OTWORZYĆ OCZY I ZAMKNĄĆ USTA NA ”SŁABE” KOMENTARZE SWOJE I SWOICH DZIECI…..
Pierwsze to powinni zwolnić dyrekcję i wychowawcę tej klasy , bo skoro wiedzieli o problemie i nic nie zrobili to tak jakby razem z tymi młodymi bandytami zabili to dziecko.
Odnośnie samych bandziorów to sprawa powinna zakończyć się umieszczeniem ich w specjalnych ośrodkach wychowawczych bo zagrażają innym dzieciom.A wcześniej powinni własnoręcznie wykopać grób dla swojej ofiary żeby na zawsze zostało im to w pamięci.Mam nadzieję że wyrzuty sumienia nie pozwolą im żyć , tego im życzę z całego serca , bólu i cierpienia jakie przeżywają teraz najbliżsi chłopczyka.
Najlepiej by było gdybyście wszyscy zamknęli buzie i otworzyli serca.
Od zawsze w szkole w Golkowicach był problem. Od
Dawien dawna tak było. Dyrekcja i większość nauczycieli z golkowic, mają swoich pupilków bo to sąsiad a to syn koleżanki. Od zawsze tam był taki problem. Zero pomocy. Nie wyobrażam sobie co muszą czuć rodzice którzy wiedzieli, że jest problem i go zgłaszali, ale nie zdawali sobie sprawy jak to tu wygląda, i nie otrzymali żadnej pomocy. Biedne dziecko. Co ten chłopczyk musiał czuć 😭 niewyobrażalna tragedia!!
Weźcie się w końcu za tą szkołę!!!! Zróbcie coś z tą sitwą!!
Bóg tak chciał bynajmniej.
11 lat temu piotrus podegrodzie odebral sobie życie…winni zostali nauczyciele I rówieśnicy…kara nagana dla szkoły tyle za śmierć dziecka
serio??