miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Wójta Stawiarskiego ,,genialny” plan wodno-ściekowy!? [Felieton]

1 1 287

Uwaga: Jako autor tekstu sugeruję, by podczas czytania niniejszego felietonu jednocześnie podjąć analizę treści opublikowanych pod adresem: Nowe taryfy za wodę i ścieki w Chełmcu – KLIK

Na portalu internetowym Gminy Chełmiec opublikowano informację, iż ,,Wójt gminy Chełmiec Bernard Stawiarski zdecydował, żeby od roku 2018 opłaty za wodę i ścieki były jeszcze niższe niż dotychczas”! Tę informację jako wielki sukces wójta Stawiarskiego, do tej pory, powielano już na łamach różnych wydawnictw, kopiują ją na swoich profilach fb ,,najlepsi” radni gminy Chełmiec oraz ostatnio również Jarosław Rola pod adresem https://chelmiec.pl/wiadomosc/konkrety-pani-iwono-konkrety, gdzie przedstawił ją jako przykład proponowanych działań edukacyjnych.

Po przeczytaniu wspomnianych artykułów, stwierdziłem… super! – ,,ludzki pan” ucieszył mieszkańców Gminy Chełmiec! ,,Zerwał okowy” nałożone przez Radę Gminy i samodzielnie, odważnie podjął decyzję o obniżeniu należności za wodę i ścieki w Gminie Chełmiec! Jednak z treści materiału opublikowanego na stronie Gminy nie wynika, czy wyeksponowana cena 7 zł 35 gr za 1 m3 wody i ścieków łącznie jest ceną netto czy brutto(?) – wprowadza to w błąd chcących obliczyć realny zysk działań p. Wójta.

Nie mniej na pewno wzrok czytającego przyciągają słowa ,,Wójt obniża opłaty…”,,wójt Stawiarski udzieliłby… lekcji z gatunku: jak obniżyć ceny wody i ścieków w Nowym Sączu, bo te w Chełmcu są ponad dwukrotnie niższe niż w mieście…”

Jestem dociekliwy więc jako niezorientowany w temacie, zadałem sobie pytanie: Dlaczego w czasach, w których prawie wszystko powolutku, niestety, drożeje, a priorytetem działań państw europejskich w tym i Polski jest ochrona środowiska naturalnego, wójt obniża cenę za wytwór natury (wodę) i za odprowadzenie tego co naturę zanieczyszcza (ścieki) i dzieje się w czasie, kiedy to Gmina Chełmiec się zadłuża po to, by wszyscy jej mieszkańcy mieli dostęp do bieżącej wody i do każdego gospodarstwa domowego była doprowadzona kanalizacja? Na ,,pierwszy rzut oka” wydaje się to działaniem anormalnym, które nie przystoi wójtowi – dobremu menadżerowi, za jakiego uważa się p. wójt Stawiarski.

Poszperałem jednak i bardzo szybko znalazłem odpowiedź. Otóż z dniem 1 stycznia 2018 r. zostało zmienione prawo wodne – ustawa Sejmu RP. Wynika z niej, że wszystkie pieniądze pozyskane ,,za wodę i ścieki” od mieszkańców gminy również, gmina musi wpłacić, przekazać Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu „Wody Polskie” i te tam pozostają. Czyli żaden samorząd (nawet Gmina Chełmiec) nie otrzyma ani 1 grosza z tych pieniążków. Ale i od tej reguły istnieje wyjątek, ale tylko wtedy gdy w gminie zmniejszyło by się naturalne wydobycie wody. Wówczas gmina będzie miała prawo, ale tylko do 10%, wpływów ,,za wodę i ścieki”.

Dodatkowo, prawo wodne i ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, wręcz nakazuje organowi wykonawczemu gminy (wójtowi Gminy Chełmiec również!) obliczenie wysokości stawek za wodę i ścieki i taki cennik (taryfa) musi być skontrolowana i następnie zatwierdzona przez dyrektora Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie i obowiązuje przez następne 3 lata, a nie przez rok jak to przedstawiono w artykule. Za nieprzestrzeganie obowiązku przedstawienia do zatwierdzania taryf lub stosowania zawyżonych cen albo stawek opłat już po ich zatwierdzeniu, wójt gminy mógłby być ukarany.

Wynika z tego, że to nie ,,Wójt gminy Chełmiec Bernard Stawiarski zdecydował żeby od roku 2018 opłaty za wodę i ścieki były jeszcze niższe niż dotychczas”(nie miał takiego prawa!). Wójt, ustawą został sprowadzony do roli wykonawcy, musiał jedynie ,,nie naciągając”, w oparciu o konkretne dane wyliczyć i zaproponować nowe stawki opłat za wodę i ścieki, o wysokości których ostatecznie zadecydował tj. zatwierdził je dyrektor Państwowego Gospodarstwa Wodnego ,,Wody Polskie”. (Osobiście uważam, że taryfy powinni oceniać niezależni eksperci.)

Domniemam, że obniżenie tych stawek w Gminie Chełmiec nastąpiło w wyniku rzetelnego ich wyliczenia, obawy przed merytoryczną kontrolą sposobu powstania cennika i że… fajnie jest ,,dzielić nieswoim”, ale na pewno nie z dobrej woli ,,ludzkiego pana”.

Obowiązek przerobiono na… ,,wielki sukces”?
Wcześniej (przed zmianą prawa wodnego) pieniądze dla gminy na gospodarkę wodną pochodziły z opłat za korzystanie ze środowiska oraz opłat podwyższonych i administracyjnych kar pieniężnych m.in. związanych z poborem wód i wprowadzaniem ścieków do wód lub do ziemi. Pomimo tego, że wpływy z tego tytułu były odprowadzane do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Wojewódzkiego Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej jednak ich część podlegała obowiązkowemu podziałowi, czyli ,,wracało” do gminy. W związku z tym zadałem sobie pytania: jak wówczas (przed 2018 r.) były tworzonentaryfy opłat za wodę i ścieki, jeżeli określony procent pieniążków za wodę i ścieki zasilał budżet gminy? Czy taryfy opłat za wodę i ścieki w latach przed 2018 r nie były zawyżone?(!) – było by to opłacalne. Przecież zgodnie z zasadami logiki i ekonomii: żeby za coś obniżyć cenę, to musi istnieć możliwość jej obniżenia kosztem zysku? – inaczej powstanie strata, a strata (w rozumieniu ,,dopłata do interesu”) w gminie Chełmiec przecież jest niemożliwa(?). Na to pytanie, nie odpowiedziałem – ,,nie dotarłem” do merytorycznych danych. Jestem przekonany, że w Gminie Chełmiec istnieją rzetelnie wykonane, sprawdzalne kalkulacje do sporządzenia taryf za wodę i ścieki z lat poprzedzających 018 r. ,,zatwierdzanych” uchwałą przez Radę Gminy , a przy ich tworzeniu nie posługiwano się wzorem: ,,podłoga razy sufit” uwzględniając wartość dodaną – głosy wyborców.

Najważniejsze jest to, że opłaty za wodę i ścieki w Gminie Chełmiec zostały obniżone!

Wprawdzie nie są one tak wielkie jak przedstawiono w gminnej publikacji, jednak ,,każdy grosz” który pozostaje w kieszeni podatnika, płatnika jest ważny!

(Równolegle w czasie, gdy tworzyłem ten felieton, na podstawie danych otrzymanych od Przyjaciółki – mieszkanki Gminny Chełmiec, po uwzględnieniu, ceny 7 zł 35 gr brutto ,,za wodę i ścieki” oraz zużyciu 8 m3 wody i zrzucie 8 m3 ścieków na miesiąc to wyliczyłem, że moja serdeczna Przyjaciółka za wodę i ścieki będzie płaciła miesięcznie o około 10 zł 80 gr. mniej, co w skali roku przekłada się na kwotę około 129 zł 60 gr, więc w jej przypadku nie są ,,to oszczędności rzędu kilkuset zł rocznie”. Proponuje by w każdym gospodarstwie domowym w Gminie Chełmiec wyliczono ten zysk w skali roku na podstawie swoich danych.

Moim zdaniem, opublikowana na oficjalnej stronie Gminy Chełmiec, informacja o obniżeniu stawki ,,za kanalizację i ścieki” jest publikacja niepełną i nierzetelną, wprowadzająca w błąd czytelnika, w której nawet ,,nowa” stawka, została przedstawiona nieprecyzyjnie. Zgaduję, że autorom tych gminnych wiadomości o ,,sukcesie obniżenia opłat przez wójta”, przede wszystkim zależało na wychwalaniu zasług wójta Gminy Chełmiec i stworzyło możliwość krytyki radnych gminy będących w opozycji, jak również krytyki terytorialnego sąsiada tj. miasta Nowego Sącza. Autor publikacji napisał, ,,że grupa 8 radnych z reguły głosuje tak by było odwrotnie niż wójt zaproponował” – czy to jest coś złego? Przecież na tym właśnie polega demokracja, w której można mieć i można wyrazić własne i to nawet odmienne zdanie!

Czyżby w Gminie Chełmiec o tym zapomniano. Porównanie opłat za ,,wodę i ścieki” w Gminie Chełmiec z tymi samymi opłatami w Nowym Sączu jest niemiarodajne – jest zwykłą demagogią. Nie można porównywać cen wody i ścieków, bez uwzględnienia kosztów np. pozyskania wody w zależności od umiejscowienia jej źródeł poboru, oraz wszystkich kosztów dot. odprowadzenia ścieków – czego w artykule nie przedstawiono.
Gdy w ten sposób porównamy taryfy wójta Stawiarskiego z taryfami np. w Krakowie lub…. na Saharze to te porównania też nie będą miarodajne, ale na pewno, zawsze będą korzystne dla Gminy Chełmiec.

Krytyka jest istotnym bardzo ważnym i niezbędnym elementem w każdym obszarze współpracy czy też rywalizacji w społeczeństwie. Lecz publiczna krytyka i to realizowana przez poważny urząd, czy indywidualnych autorów powinna być oparta na faktach, pełna, bez niedomówień, nie mijająca się z prawdą, nie wprowadzająca w błąd mieszkańców czytelników. Uważam, że tym materiałem wójt gminy, wobec surowej, uzasadnionej krytyki swojego postepowania związanego z brakiem zaangażowania w organizację transportu publicznego w Gminie Chełmiec (działanie niezbędne dla dobra jej mieszkańców!) w związku z remontem mostu na Dunajcu, rozpoczął ,,zakamuflowaną” kampanię wyborczą.

Mam jednak wątpliwość, czy to co zostało napisane można nazwać krytyką, a może to jest zniesławiona ,,propaganda sukcesu” w najgorszym wydaniu?

I to jest ten ,,Wójta Stawiarskiego ,,genialny” plan wodno – ściekowy!?” -co w ,,wolnym tłumaczeniu” może również znaczyć ,,leją wodę”, a wychodzą ścieki…

J.A.

PS.
Nawiązując do treści felietonu https://miastons.pl/sadeckie/granica-moralnosci-felieton/ informuje, że od Przyjaciół, którzy ,,wiedzą co się dzieje” w Gminie dowiedziałem się, że komisja rewizyjna po zbadaniu skargi na Wójta Stawiarskiego, w której skarżący zarzuca wójtowi wielokrotne nieprzestrzeganie, naruszenie przepisów ustawy Sejmu RP , głosami 4 Radnych , ,,bohaterów” felietonu odrzuciła skargę jako bezzasadną z czym nie zgodził się Urząd Wojewody Małopolskiego. Pisma z Urzędu Wojewody dot. skargi , adresowane do Rady Gminy Chełmiec są przez ,,kogoś” blokowane i nie są doręczane, przedstawiane adresatowi.

c.d.n.

Komentarze Facebook
Zobacz również
1 komentarz
  1. Janek pisze

    Niedościgniona autorka – Maria Konopnicka, napisała fajną edukacyjną bajkę „Jak to ze lnem było”. Na pewno edukacyjnym hitem nie są opowieści chełmieckie … ,,jak to z tą wodą jest”. U Pani Konopnickiej wyszedł piękny biały całun tkaniny, a tutaj coś co tylko ,,dla oka” jest białe, a w środku jest co najmniej ,,szare”

Zostaw odpowiedź