Grupa biznesmenów przejmie Sandecję Nowy Sącz? Rozmowy trwają

Sandecja Nowy Sącz z nowymi właścicielami? Dzisiejszy Przegląd Sportowy (PS) publikuje na swoich łamach jakoby grupa inwestorów – biznesmenów lokalnych i z Podhala złożyła ofertę zakupu miejskiej spółki. W rozmowie z PS Grzegorz Stawiarski (właściciel firmy Barbat wyposażającej hotele) potwierdził tą informację, dodając jednocześnie, że wszystko pod pewnymi warunkami.

Czytaj również: Prawie połowa z nas marnuje żywność! Jak temu zapobiec? [Poradnik eksperta] – KLIK

– W czwartek składam dokumenty o zakup Sandecji, będziemy też zabiegać o spotkanie z prezydentem miasta. Chcemy poznać sytuację finansową Sandecji, przekonać się, czy w klubowej kasie zostało coś z dotacji i czy są zaległości wobec piłkarzy – przedstawiał wczoraj (13 maja) Grzegorz Stawiarski plan i deklarował, że w ciągu dwóch lat biało-czarni mieliby awansować do Ekstraklasy. Stawiarski chciałby usłyszeć od prezydenta, że miasto nadal będzie wspierało klub. – Nie oczekujemy takich pieniędzy, jakie wydawano na Sandecję w ostatnich latach (w poprzednim roku miasto przekazało jej 6 milionów złotych – przyp. red.), ale już na skromniejszą pomoc liczymy. Bo przecież przez najbliższe dwa lata, gdy stadion będzie powstawał, jesteśmy skazani na grę w I lidze. A w niej tylko się dokłada. Nie widzę sensu, żeby Sandecja znów grała poza Nowym Sączem i generowała koszty, jak w czasie występów w Ekstraklasie i wynajmowania stadionu w Niecieczy – mówił stanowczo Stawiarski w Przeglądzie Sportowym.

Informację tą na swoim Twitterze potwierdził dzisiaj były rzecznik prasowy Sandecji Nowy Sącz Michał Śmierciak – Grzegorz Stawiarski, który stoi na czele grupy inwestorów chcących kupić klub #SandecjaNS, złożył dzisiaj prezydentowi Nowego Sącza konkretną ofertę. Jak zapewnił mnie w rozmowie telefonicznej, sprawa nabiera rozpędu i wchodzi w kolejny etap. Czekamy na rozwój sytuacji.

Porozumienie między miastem Nowym Sączem, a biznesmenami nieoficjalnie zakłada m.in. wykup znaku firmowego Sandecji Nowy Sącz przez UM za około milion złotych (celem zbilansowania zadłużenia Klubu, nieoficjalnie mówi się o m.in. o kilkumiesięcznych zaległościach w wypłacie wynagrodzenia zawodnikom. Piłkarze w przypadku zbyt długiego okresu nieotrzymywania świadczeń pieniężnych mogą otrzymać „wolną kartę” i odejść z Klubu – co znacząco obniżyło by wartość akcji). Według nieoficjalnych informacji wsparcie UM ma wynosić 3 miliony złotych rocznie, resztę mają pokryć inwestorzy.

Edit [14.05.2020, godz. 22: Udało nam się skontaktować z Panem Grzegorzem Stawiarskim. Zdementował on nieoficjalne informacje związane, iż w grupie chcącej przejąć Sandecję Nowy Sącz jest biznesmen z Podhala, właściciel Terma Bani. Dodatkowo zaprzeczył jako by miał powiązania rodzinne z Ludomirem Handzlem. Więcej informacji obiecał przekazań podczas rozmowy, któa odbędzie się już w najbliższy poniedziałek.

Przejęcie klubu proponowano wcześniej m.in. Pawłowi Cieślickiemu i Andrzejowi Dankowi. Obaj odmówili.

Przypomnijmy, w kwietniu obecnego roku radni podjęli uchwałę umożliwiającą sprzedaż akcji spółki, spośród 23 rajców poparło ją 12 osób. Tym samym prezydent Ludomir Handzel otrzymał zielone światło do finalizacji transakcji. Według planów do sprzedaży ma trafić 36 tysięcy akcji za łączną kwotę niemal dwóch milionów złotych.

Do sprawy wrócimy.

Opr. Rafał Kmak
źródło: Przegląd Sportowy
fot. archiwum | UMNS