miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Kolejne zwycięstwo Sandeji

0 461

Drużyna Sandecji Nowy Sącz wykorzystała fakt gry w przewadze i sięgnęła po komplet punktów w starciu z Podbeskidziem Bielsko-Biała po bramce Tomasza Boczka z końcówki pierwszej połowy.

 

Czytaj również: ZS w Starym Sączu: ślubowanie pierwszaków i Złoty Kordelas dla byłego dyrektora

 

Sobotnie popołudnie upłynęło drużynie pod znakiem wyjazdowego pojedynku w Bielsku-Białej, gdzie zmierzyli się z tamtejszym Podbeskidziem. Dobrą informacją dla sympatyków „Biało-czarnych” był powrót do kadry meczowej Damiana Chmiela oraz Kamila Słabego, którzy w Legnicy odbywali karę zawieszenia za nadmiar żółtych kartek. Po stronie gospodarzy największą stratą był brak Kamila Bilińskiego, kapitana, a zarazem najlepszego strzelca „Górali”, który jak dotąd pięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Sobotnia potyczka była także wyjątkowym wydarzeniem dla Michala Piter-Bučko, byłego zawodnika Podbeskidzia, a w szczególności dla Damiana Chmiela, pomocnik „Sączersów” rozegrał w Bielsku-Białej prawie 200 spotkań i na stadionie został gorąco przywitany przez miejscowych kibiców.

Od mocnego akcentu rozpoczęli zawodnicy prowadzeni przez Piotra Jawnego, już w pierwszej minucie oko w oko z Dawidem Pietrzkiewiczem stanął Michał Janota, piłkarz oznaczony numerem 8. obił obramowanie bramki naszego zespołu, a po chwili sędzia asystent uniósł chorągiewkę sugerując pozycję spaloną. Na odpowiedź Sandecji czekaliśmy dwie minuty, po dośrodkowaniu z lewej strony boiska na strzał głową zdecydował się młodzieżowiec, Jakub Zych, próba była zbyt lekka, aby sprawić kłopoty golkiperowi Podbeskidzia. Groźnie w naszym polu karnym ponownie zrobiło się w 6. minucie, futbolówkę otrzymał Giorgi Merebashvili i uderzył nieznacznie obok słupka. Gruziński pomocnik gospodarzy w 15. minucie ponownie chciał zaskoczyć Dawida Pietrzkiewicza, nie trafił jednak w światło bramki.

Kilka chwil później piłkę przez kilkanaście metrów poprowadził Sebastian Rudol i ostatecznie zdecydował się oddać strzał, aczkolwiek zabrakło mu celności, aby zaskoczyć Martina Polačka. W 19. minucie Michał Janota zaatakował „nakładką” Maissę Fall, przez co obejrzał drugi żółty, a w konsekwencji czerwony kartonik, opuszczając plac gry. Po pół godziny gry nasz zespół miał rzut rożny, dośrodkowana piłka była skierowana do Tomasza Boczka, obrońca „Biało-czarnych” niestety nie trafił czysto w piłkę i Martin Polaček nie miał problemów z obroną. W 42. minucie Tomasz Boczek utonął w objęciach swoich kolegów. Najpierw po wrzutce Damira Šovšića i strzale naszego obrońcy intuicyjnie piłkę odbił bramkarz „Górali”, a następnie leżący już na ziemi Tomasz Boczek w ekwilibrystyczny sposób ulokował piłkę w siatce. Jeszcze w doliczonym czasie pierwszej części gry z daleka przymierzył Rafał Kobryń, ale dobrze dysponowany był w tej akcji Martin Polaček, pewnie chwytając futbolówkę.

Przed gwizdkiem rozpoczynającym drugą odsłonę byliśmy świadkami jednej zmiany w naszych szeregach. Mającego na swoim koncie żółtą kartkę Rafała Kobrynia zmienił Dawid Wolny. Po zmianie stron lepiej w mecz weszli podopieczni Dariusza Dudka. Najpierw po składnej akcji zablokowany został Damir Šovšić, a w 47. minucie Kamil Słaby nieznacznie chybił celu. Poważny sprawdzian czujności Dawida Pietrzkiewicza miał miejsce w 51. minucie, w sytuacji sam na sam znalazł się Ezequiel Bonifacio, na szczęście kapitalnie piłkę sparował bramkarz „Sączersów”. Bliski szczęścia w 58. minucie był Mathieu Scalet, po jego próbie bardzo dobrze między słupkami interweniował Dawid Pietrzkiewicz.

W kolejnej fazie Podbeskidzie starało się doprowadzić do wyrównania, ale skutecznie uniemożliwiała im to drużyna „Sączersów”. W 63. minucie do głosu doszedł Damian Chmiel, pomocnik Sandecji chciał wpisać się na listę strzelców, ale nie trafił w światło bramki i gospodarze rozpoczęli grę od własnego pola karnego. Dokładnie dwie minuty później wspomniany Damian Chmiel ruszył do przodu i dobrze dostrzegł w obrębie „szesnastki” Dawida Wolnego. Wprowadzony na boisko po przerwie zawodnik wślizgiem chciał wepchnąc piłkę do bramki, myląc się zaledwie o kilkadziesiąt centymetrów. Gra w przewadze przejawiała się wysokim pressingiem zawodników w niebieskich koszulkach, którzy już na połowie rywala chcieli odebrać przeciwnikowi piłkę. Gospodarze próbowali kontratakować z większym, bądź mniejszym szczęściem, co najważniejsze bez efektu bramkowego.

Ostatni kwadrans rozpoczął się od kilku fauli na połowie rywala, które miały na celu wybicie przeciwnika z rytmu. Odpowiednio w 77. i 78. minucie Podbeskidzie zagościło na chwilę w polu karnym naszego zespołu, jednak najpierw piłkę na rzut rożny wybił Dawid Pietrzkiewicz, a później w zamieszaniu podbramkowym zareagował najszybciej chwytając piłkę. W 82. minucie ofensywna akcja „Sączersów” została sfinalizowana celną próbą Michała Walskiego, aczkolwiek bramkarz Podbeskidzia należycie wykonał swoje zadanie. Minutę później po drugiej stronie boiska w podobny sposób zachował się Dawid Pietrzkiewicz. W samej końcówce Podbeskidzie rzuciło wszystie siły do ataku, ostatecznie „Biało-czarni” utrzymali wynik i zasłuzenie cieszyli się z trzech punktów.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Sandecja Nowy Sącz 0-1 (0-1)

Bramka: Tomasz Boczek 42′.

Żółte kartki: Michał Janota x2, Piotr Jawny (trener), Mathieu Scalet, Jakub Bieroński, Julio Rodriquez – Damir Šovšić, Rafał Kobryń, Jakub Zych, Sebastian Rudol, Svetoslav Dikov.

Czerwona kartka: Michał Janota (Podbeskidzie – za dwie żółte).

Podbeskidzie: Martin Polaček – Ezequiel Bonifacio (71′ Marko Rognić), Maciej Kowalski-Haberek (c), Julio Rodriquez, Kacper Gach (78′ Dawid Polkowski) – Dominik Frelek, Giorgi Merebashvili, Goku Roman (71′ Titas Milašius), Mathieu Scalet (78′ Jakub Bieroński), Daniel Mikołajewski (46′ Konrad Gutowski) – Michał Janota.

 

Sandecja: Dawid Pietrzkiewicz – Kamil Słaby, Sebastian Rudol, Tomasz Boczek, Rafał Kobryń (46′ Dawid Wolny) – Damian Chmiel, Damir Šovšić, Michal Piter-Bučko (c), Jakub Zych (58′ Błażej Szczepanek), Elhadji Maissa Fall (58′ Michał Walski) – Svetoslav Dikov (78′ Bartłomiej Kasprzak).

Sędziował: Paweł Pskit (Łódź).

Widzów: 2 843

źródło i fot.: Sandecja.pl

 

Komentarze Facebook
Zobacz również

Zostaw odpowiedź