miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Kolejny remis Sandecji. Podział punktów w Rzeszowie

0 1 740

W trzeciej kolejce Fortuna I ligi nasza drużyna zremisowała bezbramkowo w Rzeszowie z tamtejszą Resovią. Piątkowe spotkanie, które otwierało trzecią kolejkę rozpoczęło się z opóźnieniem, z powodu problemów z transmisją. W 3. minucie zakotłowało się pod bramką naszego zespołu po rzucie rożnym rywali, jednak skutecznie interweniowała defensywa „Sączersów”. W odpowiedzi kilka chwil później Damian Chmiel dośrodkował z narożnika pola karnego, bardzo blisko szczęścia był Jakub Wróbel, ale w ostatniej chwili futbolówkę wypiąstkował Branislav Pindroch.

Czytaj również: Straż Graniczna w akcji. Złapali kilkanaście nielegalnie zatrudnionych osób na Sądecczyźnie

Po upływie piętnastu minut Igor Maślanka zagrał świetną prostopadłą piłkę do Jakuba Wróbla, napastnik naszego zespołu nie był na spalonym, niestety skutecznie uprzedził go Branislav Pindroch. W 28. minucie ponownie z narożnika boiska górne podanie w pole karne posłał Damian Chmiel i ponownie główkował Jakub Wróbel, tym razem obok bramki. W 35. minucie po ostrym wejściu rywala kontuzji barku nabawił się Jakub Iskra i musiał opuścić plac gry. Oba zespoły chciały jeszcze przed przerwą zdobyć gola otwierającego wynik spotkania, najpierw z ostrego kąta uderzał Rafał Mikulec, ale świetnie interweniował Dawid Pietrzkiewicz, następnie zaskoczyć naszego bramkarza chciał Marek Mróz – bez skutku. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwsze czterdzieści pięć minut kombinacyjna akcja Wróbel – Merebashvili wprawiła gospodarzy w zakłopotanie, ostatecznie sprawę wyjaśnił golkiper Resovii.

Po zmianie stron pierwsi zaatakowali zawodnicy w biało-czarwonych strojach. Z ostrego kąta uderzał Daniel Morys, jego próba poszybowała obok słupka. W 51. minucie z prawej strony wzdłuż bramki zagrał Michał Walski, na wślizgu wpadkować piłkę do siatki chciał Krzysztof Toporkiewicz, niestety do wpisania się na listę strzelców zabrakło niewiele. Osiem minut później bardzo dobrą akcję przeprowadził Damian Chmiel, adresatem jego podania był Giorgi Merebashvili, który zwodem minął przeciwnika i uderzył po rykoszecie, wywalczając rzut rożny.

W 65. minucie oko w oko z Dawidem Pietrzkiewiczem stanął Maciej Górski – były zawodnik „Sączersów”, bardzo dobrze interweniował tutaj bramkarz Sandecji. Kwadrans przed końcowym gwizdkiem Mariusz Gabrych podprowadził futbolówkę przed pole karne i oddał strzał lewą nogą, który nie trafił w światło bramki. W 83. minucie niecelnie próbował Tomasz Nawotka, a w 86. minucie Damian Chmiel po udanym rajdzie posłał piłkę nad poprzeczką. Zgromadzeni kibice nie obejrzeli w tym spotkaniu żadnych bramek i oba zespoły podzieliły się punktami.

 

Resovia Rzeszów – Sandecja Nowy Sącz 0:0

Resovia: Branislav Pindroch – Karol Chuchro, Dawid Kubowicz, Bartosz Kwiecień (46′ Daniel Morys) – Radosław Adamski, Rafał Mikulec (83′ Bartłomiej Wasiluk), Klaudiusz Krasa, Marek Mróz, Miłosz Kałahur – Kamil Antonik (46′ Maciej Górski), Paweł Wojciechowski (62′ Bruno Garcia).

Sandecja: Dawid Pietrzkiewicz – Łukasz Kosakiewicz, Dawid Szufryn, Ivan Nekić, Kamil Słaby – Jakub Iskra (36′ Krzysztof Toporkiewicz), Michał Walski, Igor Maślanka (68′ Tomasz Nawotka), Giorgi Merebaszwili (68′ Tomasz Boczek), Damian Chmiel – Jakub Wróbel (69′ Mariusz Gabrych).

Żółte kartki: Bartosz Kwiecień, Marek Mróz – Łukasz Kosakiewicz.

Sędziował: Karol Iwanowicz (Lublin).

Widzów: 1833.

Źródło i fot.: Sandecja.pl (Adrian Maraś, Sebastian Stanek)

 

Komentarze Facebook
Zobacz również

Zostaw odpowiedź