miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Łukasz Pławecki odnosi kolejne zwycięstwo w zawodowym boksie

„Moja kolejna walka odbędzie się za granicą i będzie to już osiem rund”

0 1 014

Trzecią walkę w zawodowym boksie w okresie trzech miesięcy stoczył Łukasz Pławecki, który w czerwcu tego roku postanowił zamienić K-1 na boks i konsekwentnie przechodzi kolejne szczeble rankingów w Polsce.

 

Czytaj również: Europejski Festiwal Biegowy w Krynicy. Prestiżowy bieg na 100 km wygrali Hayden Hawks i Katarzyna Wilk

 

W czerwcu zadebiutował zwycięstwem nad Valentinem Zbrozkhem na gali HFO Bank. Swojego rywala pokonał już w pierwszej rundzie przez TKO. Kolejną walkę bokserską stoczył na gali GIA Promotions i po bardzo efektownym pojedynku wypunktował Vladislava Tantsiure. Obie te walki były transmitowane na antenie TVP Sport.

 

 

W ubiegły piątek Pławecki po raz pierwszy zaprezentował się kibicom na dystansie sześciu rund na gali Białystok Boxing Challenge V. W stolicy Podlasia zmierzył się z nieustępliwym i bardziej doświadczonym zawodnikiem z Ukrainy Yurim Popovychem. Gala była transmitowana na sportowych antenach telewizji Polsat.

To była moja trzecia walka bokserska i powoli uczę się tego sportu. Wchodziłem do nowej dyscypliny z ogromnym doświadczeniem z kickboxingu, ale z biegiem czasu wiedzę jak dużo dzieli te dwa sporty – komentuje zmianę K-1 na boks Nowosądecki zawodnik. – Zawsze chcę wygrywać swoje pojedynki przez KO, ale z perspektywy czasu ciesze się, że mogłem przeboksować pełen dystans i walka podobała się organizatorom, a także kibicom. Dla mnie to ogromna nauka, którą zamierzam spożytkować w kolejnych walkach – dodaje pytany o sześciorundowy dystans.

Oficjalnie nie jest jeszcze znana data kolejnej walki Pławeckiego, ale jak sam przyznaje dobre występy i nazwisko zbudowane w kickboxingu otwierają możliwości i chce to wykorzystać w najbliższej przyszłości.

Moja kolejna walka odbędzie się za granicą i będzie to już osiem rund. Nie mogę jeszcze zdradzić szczegółów, ale wszystko jest już dopięte. Nie chcę też wiązać się na ten moment z żadną dużą grupą promotorską, choć były takie propozycje. Chcę reprezentować HFO Sports i piąć się w górę w rankingach, a kiedy poczuję, że jestem gotowy – dawajcie mi ich wszystkich (śmiech) – mówi Pławecki pytany o plany na najbliższe tygodnie. – Jeszcze kilka miesięcy i będę rywalizował z czołówką Polski w mojej kategorii wagowej, taki jest cel – dodaje.

fot.: Wojciech Wojkielewicz

 

Komentarze Facebook
Zobacz również

Zostaw odpowiedź