Nasze kochane sześcioraczki z wizytą u Pierwszej Damy. Zosia, Kaja, Malwina i Nela oraz Tymon i Filip wyglądają wspaniale
Z okazji Światowego Dnia Wcześniaka do Pałacu Prezydenckiego przyjechali niezwykli goście. Sześcioraczki z Tylmanowej, które podbiły serca Polaków. Prezydentowa sama ugościła wyjątkowe rodzeństwo.
Czytaj również: Kolejne wojaże mieszkańców Dąbrówki. Tym razem przez 3 dni zwiedzali Wrocław
Sześcioraczki z Tylmanowej
20 maja 2019 r. w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie na świat przyszło wyjątkowe rodzeństwo – pierwsze w Polsce sześcioraczki. Nawet lekarze do końca nie byli świadomi, że jest też szóste dziecko, ponieważ jedno z nich skutecznie ukrywało się podczas badań za rodzeństwem. Zosia, Kaja, Malwina i Nela oraz Tymon i Filip urodzili się prawie jedenaście tygodni przed czasem. W dniu porodu noworodki ważyły od 890 g do ok. 1300 g.
Światowy Dzień Wcześniaka
Od tamtej pory minęły już trzy lata, a maluchy rosną jak na drożdżach. Nie ma już śladu po maleńkich noworodkach, które od początku miały przed sobą wiele wyzwań. Właśnie z okazji Światowego Dnia Wcześniaka sześcioraczki zostały zaproszone przez Pierwszą Damę do Pałacu Prezydenckiego.
– Każde z rodzeństwa jest inne: wykazuje indywidualne cechy charakteru, zdolności, predyspozycje i potrzeby. Pogodne i pełne energii dzieci bardzo chętnie opowiadały dzisiaj o ulubionych zabawach, bajkach i fascynacjach – czytamy na stronie prezydent.pl.
Dzieci wraz ze starszym bratem, rodzicami i dziadkami ugościła Agata Kornhauser–Duda, która od lat zaangażowana jest w inicjatywy wpierające wcześniaki. Sama wielokrotnie zwraca uwagę na kwestie neonatologii i noworodkowych oddziałów szpitalnych. Według statystyk jedno na 10 dzieci urodzonych w Europie to wcześniak.
– Dzieci przyszły na świat w 29. tygodniu ciąży. Poród nastąpił 11 tygodni przed terminem – mówił w rozmowie z PAP prof. Ryszard Lauterbach, kierownik oddziału klinicznego neonatologii w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Specjalista przyznał, że stan dzieci po porodzie był poważny. – Na początku dzieci wymagały wsparcia oddechowego, część z nich była respirowana, później były to nieinwazyjne metody wentylacji. W tej chwili wszystkie oddychają samodzielnie bez respiratorów – tłumaczył kilka dni po narodzinach sześcioraczków.
Fot.: Instagram
Źródło: prezydent.pl