Porażka Sandecji w meczu na szczycie!
Liderujący tabeli Raków Częstochowa pokonał Sandecję Nowy Sącz w spotkaniu 16. kolejki Fortuna 1 Ligi. Co więcej, zajmujący dotychczas trzecią pozycję w tabeli ŁKS Łódź, zwyciężył w niedzielnym meczu wyjazdowym w Chojnicach, co oznacza iż zmienił sądecką ekipę na pozycji wicelidera.
Czytaj również: “To była ciężka walka”. Sądeczanin Łukasz Pławecki Mistrzem Świata! [ZDJĘCIA, WIDEO]
Początek spotkania zapowiadał wyrównane widowisko, ale po kilku minutach zaczęła się zarysowywać przewaga gospodarzy. W 7. minucie swoją szansę miał Musiolik, który jednak uderzył niecelnie. Tego błędu nie powtórzył Niewulis, który 7 minut później wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i pokonał Marka Kozioła.
Strata bramki zmobilizowała „Biało-czarnych” do większej aktywności pod polem karnym rywala, jednak gospodarze dość szybko ponownie przejęli inicjatywę, koncentrując się na dośrodkowaniach w okolice jedenastki przyjezdnych. Ataki te były skutecznie zatrzymywane przez obrońców Sandecji , nie potrafili oni jednak odpowiedzieć akcjami mogącym stworzyć zagrożenie pod bramką rywala.
Ostatni kwadrans pierwszej połowy to nadal przewaga piłkarzy z Częstochowy, którzy stworzyli kilka groźnych sytuacji w polu bramowym rywala. Nie przyniosły one jednak efektu w postaci drugiej bramki. Sandecja odpowiedziała kilkoma akcjami po dośrodkowaniach z rzutów rożnych.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków pozycyjnych „Biało-czarnych”, Raków z kolei koncentrował się na kontrowaniu zapędów rywala. W 53. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie, gdy Domański oddał celny strzał z rzutu wolnego, po którym piłka poleciała w samo okienko bramki Kozioła. Od tego momentu gra się zaostrzyła, czego efektem były rzuty wolne dyktowane na korzyść ekipy z Częstochowy.
Sandecja Nowy Sącz grała bardzo ambitnie, ale nie potrafiła przebić się przez szczelną obronę podopiecznych Marka Papszuna. Ich ataki były duszone w zarodku, po czym Raków stwarzał wiele groźnych sytuacji pod bramką gości. Kolejne szanse Musiolika oraz Domańskiego były potwierdzeniem tego, która drużyna była tego wieczoru zespołem lepszym i udokumentowała to zdobyciem dwóch bramek.
Raków Częstochowa – Sandecja Nowy Sącz 2-0 (1-0)
Bramki: Andrzej Niewulis 14′, Maciej Domański 53′.
Żółte kartki: Miłosz Szczepański, Marcin Listkowski – Grzegorz Baran, Dawid Flaszka.
Raków: Michał Gliwa – Arkadiusz Kasperkiewicz, Andrzej Niewulis, Kamil Kościelny – Daniel Bartl (81′ Piotr Malinowski), Petr Schwarz, Marcin Listkowski, Patryk Kun, Maciej Domański (90+2′ Karol Mondek), Miłosz Szczepański (85′ Adam Radwański) – Sebastian Musiolik.
Sandecja: Marek Kozioł – Adrian Basta, Michal Piter-Bučko, Dawid Szufryn – Damian Chmiel, Grzegorz Baran (74′ Radosław Kanach), Maciej Małkowski, Bartłomiej Kasprzak, Miłosz Kałahur – Dawid Flaszka (62′ Mariusz Gabrych), Mateusz Klichowicz (74′ Davit Manoyan).
Sędziował: Paweł Pskit (Łódź).
Widzów: 2 411.
Opr. Marcin Cięciwa
Źródło i Fot.: MKS Sandecja