Wypadek motocyklisty w Chełmcu [Nowe fakty]
Wczoraj, 19 czerwca o godzinie 22.36 zastęp Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu zadysponowany został do działań w Chełmcu. Po przybyciu na miejsca zdarzenia ustalono, że na skrzyżowaniu doszło do zderzenia samochodu osobowego z motocyklem. Jako pierwsi informowaliśmy o wypadku tutaj – KLIK.
Czytaj również: Osobówka wypadła z drogi i potrąciła mężczyznę
– Samochodem osobowym podróżował sam kierujący, który znajdował się poza pojazdem i nie uskarżał się na żadne dolegliwości. Kierujący motocyklem znajdował się pod opieką będącej na miejscu załogi karetki Pogotowia ratunkowego. Ruch na skrzyżowaniu odbywał się wahadłowo. Kierujący motocyklem został zabrany na badania do szpitala – informuje PSP Nowy Sącz.
Działania zastępu straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, rozłączeniu akumulatorów w uszkodzonych pojazdach oraz kierowaniu ruchem drogowym, który odbywał się wahadłowo. Po wykonaniu czynności dochodzeniowych przez Policję usunięto z jezdni uszkodzony motocykl oraz pozostałości po wypadku. Posypano sorbentem rozlane płyny eksploatacyjne. Działania strażaków trwały ponad dwie godziny. Na miejscu zdarzenia pozostała Policja.
fot.: PSP Nowy Sącz
Wina samochodu bezapelacyjna !!!!!!!!!!!! Puszki śmierci na drogach to zakała polski !!
Jak zwykle wina kierującego samochodem bo nie zauważył jadącego pomiędzy dwoma liniami motocyklisty z prędkością 150 km/h
Dokładnie śmieszne sam jechał po śmierć nikt normalny tak nie pędzi, jechał by 50 przepisowo i nie wyprzedał na 2x ciągłej to by żył..
Przecież on żyje, chyba Wam się wypadki pomyliły
Ty serio? A kto kazał mu odkręcać? Wcześniej w Chełmcu zginęła dziewczyna” plecak” bo motocyklista odkręcił na 50 ponad 100km/h i ją zamordował, bo to on decyduje jak szybko można jeździć. A więc kto jest winien to się powstrzymaj, no chyba że chcesz mieć swoje 5 minut.
A kto powiedział że nie jechał przepisowo?? Samochód wymusił, są świadkowie, żal,..
do @ Anonim – skrzyżowanie czy rondo to podwójna ciągła z oznaczonym przerywanym polem do skrętu była więc ameba na motorze nie miała pojęcia o ruchu drogowym. Jeden mniej i dobrze
wina gościa w aucie nie motocyklisty.
Wina motocyklisty!! Zawsze winny debil umiera więc bez dyskusji !!
Wina ciemniaka na motocyklu