miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Powstaje pomnik z wyrytymi nazwiskami 12 000 Żydów. Wkrótce odsłonięcie

0 1 250

Żydowscy mieszkańcy Nowego Sącza zamordowani podczas II wojny światowej zostaną upamiętnieni z imienia i nazwiska na pomniku na Skwerze Pamięci Ofiar Holokaustu. Pomnik zostanie uroczyście osłonięty 28 sierpnia. Na monumencie znajdzie się 12 tysięcy nazwisk ofiar. Upamiętnienie będzie kulminacją tegorocznych obchodów 80. rocznicy deportacji i zagłady sądeckich Żydów w Bełżcu. Pomnik stanie na skwerze znajdującym się w obrębie dawnego getta.

Czytaj również: Wspólnie świętowali 103. rocznicę powołania Polcji

Przedsięwzięcie realizowane jest w ramach projektu „Ludzie, nie liczby”. Uczestnicy tej inicjatywy, prowadzonej przez kajakarza górskiego i olimpijczyka Dariusza Popielę od czterech lat wyszukują i upamiętniają z imienia i nazwiska ofiary Holokaustu w Małopolsce. Do tej pory pomniki z wymienionymi zamordowanymi żydowskimi mieszkańcami stanęły na kirkutach w Krościenku nad Dunajcem, Grybowie, Czarnym Dunajcu i Nowym Targu – upamiętniono w ten sposób łącznie ponad 5 tysięcy ofiar.

– W Nowym Sączu na tych ścianach już niebawem wyrytych zostanie 12 000 imion i nazwisk ofiar Zagłady. W taki wyjątkowy sposób w naszym mieście uczci się pamięć żydowskich Sądeczan. Miejsce pamięci powoli zaczyna nabierać kształtów. A 28 sierpnia wspólnie odczytamy wszystkich na naszej uroczystości. Już dzisiaj zapraszamy zostań częścią projektu, pomóż wyryć imiona i nazwiska ofiar na naszym upamiętnieniu 👉 www.pomagam.pl/lnl5 – poinformowali organizatorzy w mediach społecznościowych.

Jak powiedział PAP w czwartek Dariusz Popiela, wydarzenie w Nowym Sączu ma wyjątkowy charakter – po raz pierwszy w Polsce upamiętniona zostanie cała społeczność żydowska konkretnego, dużego miasta. – Realizując naszą misję dążymy do imiennego upamiętnienia ofiar, dlatego tak ważne jest dla nas wypisanie każdego indywidualnie z imieniem i nazwiskiem (…). Każdy z nas zasługuje na godny pochówek i pamięć – wyjaśnił pomysłodawca akcji.

Lista sądeckich Żydów zamordowanych przez Niemców w Holokauście – wskazał Popiela – powstała w wyniku wieloletnich kwerend naukowych przeprowadzonych w instytucjach w różnych państwach (m.in. Instytut Yad Vashem w Izraelu, Międzynarodowe Centrum Badań Prześladowań Nazistowskich w Bad Arolsen w Niemczech, Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie, a także polskich archiwach Instytutu Pamięci Narodowej i Żydowskiego Instytutu Historycznego).

Nad tworzeniem listy czuwał dr Łukasz Połomski, historyk, aktywista i twórca Sądeckiego Sztetla wraz z grupą ponad 20 wolontariuszy z różnych stron Polski i zagranicy.

„Odkryliśmy imiona i nazwiska 12 tysięcy ofiar Zagłady, Żydów z Nowego Sącza, ale i zamkniętych w sądeckim getcie Żydów m.in. ze Starego Sącza, Łabowej, Piwnicznej-Zdrój, Krynicy-Zdrój, Grybowa, Limanowej, Łącka, Tarnowa, Krakowa, Łodzi, Sieradza, Lipska (Niemcy) i wielu innych miejsc” – powiedział Popiela.

Miejsce pamięci i pomnik z wyrytymi nazwiskami 12 tysięcy Żydów, który stanie na zaniedbanym skwerze przy ul. Jerzego Tymowskiego nieopodal sądeckiej synagogi, są w trakcie budowy. Jego odsłonięcie zaplanowano 28 sierpnia o godzinie 16. Wtedy też odczytane zostaną wszystkie zapisane na obelisku imiona i nazwiska. Znajdzie się na nim także cytat z księgi Hioba: „Ziemio, nie kryj mojej krwi, iżby mój krzyk nie ustawał”.

Przedstawiciel inicjatywy „Ludzie, nie liczby” przekazał, że do tej pory w ramach zbiórek społecznych zebrano na ten cel około 300 tys. zł, przy budżecie całego projektu wynoszącym około 500 tys. zł.

Aby zebrać brakujące fundusze – wskazał Popiela – uruchomiono akcję „Litery pamięci” w ramach której darczyńcy mogą przekazywać po 1 zł na każdą literę wyrytą na pomniku. „Potrzebujemy pomocy, by nasze wspólne dzieło zostało dokończone (…). W kamieniu wyryjemy prawie 180 tysięcy liter, przyjmując z doświadczeń wcześniejszych projektów, że każde imię i nazwisko to średnio około 15 liter. Wpłacając każdy darczyńca będzie wiedział ile liter powstało dzięki niemu” – wyjaśnił inicjator przedsięwzięcia.

Źródło: PAP
fot.: Ludzie, nie liczby

 

Komentarze Facebook
Zobacz również

Zostaw odpowiedź