miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Czwarty remis w czwartym meczu. Punkt Sandecji wywalczony w ostatnich minutach

0 1 271

Drużyna Sandecji Nowy Sącz wykazała się ogromnym zaangażowaniem i w końcowych minutach spotkania w Gdyni wyrównała stan meczu, zdobywając cenny punkt. Od pierwszego gwizdka sędziego oba zespoły chciały zarysować swoją przewagę na boisku, jednak nie zdołały stworzyć sobie na tyle dogodnej sytuacji, aby zaskoczyć bramkarza swojego rywala. To czwarty remis zespołu z Nowego Sącza w czwartym spotkaniu I ligi. Duma Sądecczyzny aktualnie zajmuje 14 miejsce z dorobkiem 4 punktów. Kolejne starcie już we wtorek (9 sierpnia) w Opolu. Czeka nas mecz z Odrą (ostatnie miejsce w tabeli). 

Czytaj również: Mistrzostwa Polski za nami. Mamy 5 złotych i 3 srebrne medale

Sam mecz nie rozpoczął się najlepiej dla Kamila Słabego, obrońca naszego zespołu już w czwartej minucie obejrzał żółtą kartkę, przez co musiał zachować wzmożoną czujność przez kolejną część meczu. Po upływie ośmiu minut akcja podopiecznych Dariusza Dudka zapowiadała się bardzo obiecująco, na lewej flance z piłką popędził Damian Chmiel, zgrał przed pole karne do Michała Walskiego, który zobaczył jeszcze lepiej ustawionego Łukasza Kosakiewicza. Dośrodkowanie na piąty metr padło łupem obrony, przez co „Sączersi” zyskali rzut rożny, z kolei po nim powstało ogromne zamieszanie pod bramką Arki i do tego, aby piłka wylądowała w siatce zabrakło naprawdę niewiele.

Niebezpiecznie pod bramką Dawida Pietrzkiewicza zrobiło się w 11. minucie, mocny strzał zawodnika gospodarzy po rykoszecie trafił na głowę Karola Czubaka, który mając przed sobą tylko golkipera naszego zespołu uderzył nad poprzeczką. Niestety w 14. minucie świetne podanie za linię obrony otrzymał wspomniany wcześniej Karol Czubak, mocnym strzałem z pierwszej piłki wyprowadzając ekipę z Gdyni na prowadzenie. „Biało-Czarni” mogli odpowiedzieć kilka chwil później, jednak dogranie wzdłuż bramki Łukasza Kosakiewicza w ostatniej chwili przeciął obrońca rywali. W 19. minucie Marcel Ziemann spróbował swoich sił z dystansu, ale na posterunku był golkiper Sandecji, Dawid Pietrzkiewicz. W kolejnej akcji Mateusz Żebrowski oddał strzał zza zasłony, sprawiajac problemy naszemu bramkarzowi, na szczęście w porę sparował futbolówkę za linię końcową.

W 28. minucie zaskoczyć bramkarza Arki strzałem po długim słupku chciał Giorgi Merebashvili, tutaj bez zarzutów spisał się Kacper Krzepisz, w kontynuacji tej akcji strzelał jeszcze Damian Chmiel, ale obok bramki. Dziewięć minut przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę nasz zespół miał rzut wolny z lewej strony boiska, tuż przed bramką Arki powstało spore zamieszanie, blokowany bramkarz nie zdołał wypiąstkować piłki i „lobem” pokonać chciał go Michał Walski, posyłając piłkę nad poprzeczką. W odpowiedzi atomowe uderzenie z dystansu posłał zawodnik w żółtej koszulce, myląć się nieznacznie. W ostatniej minucie pierwszej połowy dobre podanie otrzymał Mariusz Gabrych, który wygrał pojedynek biegowy, jednak został zablokowany w ostatniej chwili.

Po zmianie stron jedenastka Sandecji wybiegła z jedną zmianą w stosunku do pierwszego gwizdka, Tomasza Nawotkę zamienił Krzysztof Toporkiewicz. W 51. minucie po dośrodkowaniu bardzo bliski zdobycia gola wyrównującego był Damian Chmiel, uderzając po koźle, tuż obok bramki rywala. Cztery minuty później z ostrego kąta bardzo mocno strzelił Mateusz Stępień, na wysokości zadania stanął Dawid Pietrzkiewicz ratując nasz zespół.

W 63. minucie niecelnie próbował Giorgi Merebashvili i po chwili został zmieniony przez debiutanta Sylwestra Lusiusza. Sześć minut później dobra akcja naszego zespołu, wymiana podań między Damianem Chmielem, Sylwestrem Lusiuszem i Michałem Walskim zaowocowała strzałem ostatniego z wymienionych ponad bramką. Ostatnia minuta regulaminowego czasu gry przyniosła trafienie wyrównujące, górne podanie Łukasza Kosakiewicza do własnej bramki wpakował Michał Marcjanik. Gdy wydawało się, że spotkanie zostanie już zakończone, „Biało-Czarnych” przed utratą gola uratował Dawid Pietrzkiewicz i ostatecznie oba zespoły podzieliły się punktami.

Arka Gdynia – Sandecja Nowy Sącz 1:1 (1:0)

Bramki: Karol Czubak 14′ – Michał Marcjanik 90′ (s).

Arka: Kacper Krzepisz – Przemysław Stolc, Michał Marcjanik, Martin Dobrotka, Marcel Ziemann – Mateusz Stępień (86′ Jerzy Tomal), Sebastian Milewski (90′ Marcus Vinícius), Janusz Gol, Omran Haydary, Mateusz Żebrowski (74′ Mateusz Kuzimski) – Karol Czubak.

Sandecja: Dawid Pietrzkiewicz – Łukasz Kosakiewicz, Ivan Nekić, Dawid Szufryn (64′ Tomasz Boczek), Kamil Słaby, Tomasz Nawotka (46′ Krzysztof Toporkiewicz) – Giorgi Merebaszwili (63′ Sylwester Lusiusz), Michał Walski, Igor Maślanka (76′ Jakub Wróbel), Damian Chmiel (87′ Kacper Gach) – Mariusz Gabrych.

Żółte kartki: Janusz Gol – Kamil Słaby, Dawid Szufryn, Michał Walski, Krzysztof Toporkiewicz, Jakub Wróbel.

Sędziował: Radosław Trochimiuk (Ciechanów).

Widzów: 4981

Źródło: Sandecja.pl (Autor: Sebastian Stanek)
Fot. Adrian Maraś

 

Komentarze Facebook
Zobacz również

Zostaw odpowiedź