miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

W sądeckim więzieniu wióry lecą!

0 1 146

W sali rękodzielnictwa sądeckiego Zakładu Karnego nieustannie praca wre! Tym razem pod czujnym okiem kaowca więźniowie w ciągu ostatnich kilku tygodni wybudowali wygodne M-3 dla sikor, mazurków, pleszek, muchołówek i innych skrzydlatych lokatorów.

 

Czytaj również: Nowosądecka młodzież finalistą ogólnopolskiego konkursu współpracy z Niemcami! Otrzymają 12 tysięcy euro?

 

Utalentowani „budowniczy” uwijali się sumiennie żeby ptaszęta z zaprzyjaźnionego Nadleśnictwa Stary Sącz jeszcze przed sezonem lęgowym mogli otrzymać własne, wcale nieciasne, ale komfortowe i nowiutkie mieszkania własnościowe. W piątek, przed zbliżającym się Międzynarodowym Dniem Lasów, który przypada na 21 marca, przez ręce nadleśniczego oddano do użytku, na z góry określonej zasadzie – kto pierwszy ten lepszy! – 21 niezależnych, drewnianych lokali.

Budki lęgowe można w zasadzie wieszać przez cały rok – tłumaczy Tadeusz Chlipała nadleśniczy Nadleśnictwa Stary Sącz. – Optymalnie jednak na przedwiośniu, kiedy ptaki po zimie szukają miejsc do rozrodu.

Mamy nadzieję, że te ptasie domostwa zostaną jeszcze w tym sezonie wykorzystane przez ptaki – mówi z uśmiechem mjr Aleksandra Czosnyk rzeczniczka Dyrektora Zakładu Karnego w Nowym Sączu – Domki zostały wykonane przez uczestników programu resocjalizacyjnego Achilles, w ramach modułu rękodzielniczego.

 

 

Racjonalne wypełnianie czasu wolnego w czasie pobytu w zakładzie karnym zapobiega nudzie, a także rozwojowi negatywnych zjawisk związanych z funkcjonowaniem w warunkach izolacji. – Bardzo dużą wagę przywiązujemy do aktywizowania skazanych między innymi przez organizowanie zajęć pobudzających ich zaangażowanie społeczne, rozwijających zainteresowania, twórczy potencjał oraz pasje – dodaje rzeczniczka – Takie oddziaływania to niekwestionowane korzyści, które procentują długofalowo. W warunkach więziennych tak ubogich w pozytywne, stymulujące bodźce, działalność rękodzielnicza nie tylko pozwala na konstruktywne spędzenie czasu wolnego, ale kształtuje poczucie odpowiedzialności, rozbudza pozytywne zainteresowania i nawyki, a w przypadku gdy zadanie wymaga współpracy kilku par rąk, utrwala zasady współżycia społecznego, uwrażliwia i pozwala trenować samodyscyplinę.

Lasu! Powietrza! Zieleni! Natury! Tego w więzieniu dotkliwie brakuje.
Zwykły spacer po parku, tak niedoceniany przez wielu – to marzenie nie do spełnienia jeśli jest się pozbawionym wolności. A gdyby tak przenieść się gdzieś do lasu? Choćby na chwilę? W ramach zajęć kulturalno-oświatowych chętni z więzienia przy Pijarskiej z okazji Międzynarodowego Dnia Lasów mogli przenieść się choć na chwilę do Puszczy Kampinoskiej. – Spacerowaliśmy po kampinoskich ostępach leśnych, podążyliśmy traktem jej nieczynnej linii kolejowej, odwiedziliśmy Grodzisko Zamczysko i Carskie Prochownie – relacjonuje mjr Aleksandra Czosnyk – Do puszczy można dotrzeć własnym autem lub autobusem, stopem czy pociągiem. Nasi osadzeni „dojechali” natomiast na miejsce i podróżowali szlakami oczami wyobraźni, przy wsparciu nowoczesnych technologii dzięki wirtualnym spacerom dostępnym w popularnym serwisie internetowym. Wszyscy uczestnicy zgodnie orzekli – do pełni zadowolenia brakowało jedynie powiewów wiatru na twarzy.

źródło i fot. Więzienie nowosądeckie, pixabay.com

 

Komentarze Facebook
Zobacz również

Zostaw odpowiedź