Zmarł Ojciec Stanisław Olesiak, duszpasterz środowisk osób niepełnosprawnych

Dziś rano (1 grudnia) do domu Pana odszedł Ojciec Stanisław Olesiak – misjonarz, werbista, sądecki duszpasterz środowisk osób niepełnosprawnych. Kapłan od lat cierpiał na stwardnienie rozsiane i zanik mięśni. Był uśmiechniętym optymistą. Posługę pełnił w parafii Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu.

Czytaj również: W niedzielę Mikołajki! Zróbmy prezent potrzebującym [Udostępnij, podaj dalej!]

– Podczas obchodów I Sądeckiego Dnia Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną tak się modlił. – Dziękuję Ci, Boże, że tak moim życiem pokierowałeś i dałeś mi to, co dla mnie za dobre uznałeś. Tym dobrem nie są bogactwa ani dostojne stanowiska, za to dziś często i długo mogę patrzeć na Ciebie z bliska. Kiedy dopisywało mi zdrowie, nie miałem czasu, Jezu mój umiłowany, by pomodlić się do Ciebie, bo byłem ponoć tak bardzo zapracowany – modlił się na głos o. Olesiak, dając świadectwo, jak z wielką pokora i godnością znosi swoje cierpienie. – Kochałem i kocham swoje życie takim, jakie mi dałeś, mój Boże – mówił, dziękując Mu za nie – wspomina Artur Czernecki na swoim profilu Facebook.

Urodzony w lutym 1953 r. w Trzetrzewinie koło Nowego Sącza, Zdał maturę w I Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Długosza w Nowym Sączu i wstąpił do Seminarium Duchownego w Tarnowie. Stamtąd przewędrował do Seminarium Misyjnego Werbistów w Pieniężnie. Święcenia Kapłańskie otrzymał z rąk Biskupa Przemyskiego, ks Ignacego Tokarczuka w 1979 r.

Trafił na misje do Angoli. Niestety zaatakowała go straszna, nieuleczalna choroba. Wrócił do ojczyzny. Do swojego rodzinnego domu w Trzetrzewinie. Stamtąd jest przywożony do Nowego Sącza na posługę kapłańską dla niepełnosprawnych. Nabożeństwa odprawiał w niedzielę o godz. 15 w parafii na Milenium.

Wieczne odpoczywanie racz mu dać, Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci.
Niech odpoczywa w pokoju wiecznym.
Amen

fot. Gość Niedzielny Tarnów