Przyszli policjanci i wojskowi strzelali w lasach

Obóz klas policyjnych i wojskowych w Bartkowej-Posadowej był okazją, by wyjść poza sferę komfortu, zmierzyć się z własnymi słabościami, odkryć w sobie mocne strony, przezwyciężyć trudności i uwierzyć w swoje możliwości.

Czytaj również: Rafał runął z 7 metrów, łamiąc kręgosłup w dwóch miejscach. Kochający mąż i ojciec chłopczyków prosi o pomoc

Uczniowie Zespołu Szkół w Marcinkowicach pod okiem instruktorów i trenerów ćwiczyli musztrę, bieg na orientację, strzelanie, rozbrajanie ładunków wybuchowych, koordynację i równowagę na słupach, udzielanie pierwszej pomocy, sterowanie łodziami wiosłowymi, obsługę broni i wiele innych.

– Pokonując własne słabości ćwiczyli silną wolę, wytrwałość, kondycję, umiejętność współpracy grupowej i działania pod wpływem stresu. Nauczyli się też pełnić wartę i zgłębili tajniki strzelectwa dynamicznego – mówi Iwona Sikorska, dyrektor ZS w Marcinkowicach. – W czasie pięciu dni przeszli szkołę życia, po której stali się silniejsi, bardziej zintegrowani i świadomi swoich sił i możliwości.

Uczniowie i nauczyciele dziękują opiekunom i instruktorom za zaangażowanie w organizację obozu: Aneta Hajduga, Elżbieta Gibas, Anna Sarecka, Stanisław Badowski, Grzegorz Kalina, Lucjan Kantor, Daniel Lesiewicz, Karol Tokarz, Mariusz Jop, Kamil Malicki oraz ratownikom Sądeckiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego za profesjonalne zajęcia ratownicze.

Fot. L. Kantor, A. Hajduga