miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

ŁKS-Sandecja Nowy Sącz. Ekstremalnie ważny mecz już w niedzielę

1 566

Przed piłkarzami Sandecji spotkanie piątej kolejki pierwszej ligi. W niedzielę o 12.40 sądeczanie zmierzą się na wyjeździe z Sandecją Nowy Sącz. Chociażby z racji tego, iż w tak wczesnej fazie sezonu 2020/2021 oba zespoły dzieli aż dwanaście punktów (ŁKS jest liderem, Sandecja jest przedostatnia), nie jest trudno wskazać faworyta tego zamykającego kolejkę starcia (transmisja telewizyjna w Polsacie Sport). Dla Sandecji to również piąte starcie w tej rundzie. Każdy punkt jest na wagę złota. Dotychczasowy dorobek „Dumy Sądecczyzny” to 0 „oczek”.

 

Czytaj również: Kacper Gałczewski Mistrzem Polski w MTB! Kryniczanin zdeklasował rywali

 

Zespół z Nowego Sącza uległ ostatnio Odrze Opole 1:2. W 94 minucie z rzutu karnego straciliśmy szansę na pierwszy punkt w tabeli. Szkoleniowiec Sandecji Piotr Mandrysz nie miał więc zbyt zadowolonej miny. – Tego meczu nie mieliśmy prawa przegrać. Był z gatunku takich, w których powinniśmy bić się o całą pulę. Walczyliśmy, ale, niestety, nieskutecznie. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była dobra, po przerwie wyrównaliśmy i wydawało się, że przechylimy szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Że zmiennicy dadzą nam jakość. Oddaliśmy jednak inicjatywę – stwierdził na konferencji prasowej.

Podopieczni trenera Wojciecha Stawowego są rozpędzeni, świadomi swojej klasy i doskonale wiedzą, co robić na boisku. A, że mają przy tym nieco szczęścia (wcale nie musieli wygrać swojego ostatniego meczu w Sosnowcu z Zagłębiem), w niczym nie umniejsza radości z tak udanego startu rundy jesiennej. Kibice ŁKS wierzą w kontynuowanie dobrej passy.

 

 

Rafał Kmak
fot. sandecja.pl

 

Komentarze Facebook
Zobacz również
1 komentarz
  1. Marcin pisze

    Weźcie od razu im oddajcie te żałosne 3 punkty i wstydu oszczędzcie, reszta drużyn musi umrzeć żebyście nie byłi na końcu.

Zostaw odpowiedź