miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

„MPK zawsze miało pod górkę. Nigdy na nic nie starczało pieniędzy”

0 1 620

Z Jerzym Leszczyńskim, prezesem zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego (MPK) w Nowym Sączu rozmawiamy o aktualnej sytuacji w Spółce. Wśród tematów to m.in. plany na rozwój spółki, Karta Nowosądeczanina, ekologiczne rozwiązania, współpraca z sąsiednimi samorządami.

 

Czytaj również: Pół miliona złotych na interesujące pomysły!
Każdy może skorzystać z dofinansowania

 

Redakcja: Co udało się Panu osiągnąć, jakie sukcesy odnotować od momentu objęcia stanowiska Prezesa Zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Nowym Sączu?
Jerzy Leszczyński: Trzeba na początku powiedzieć, że stanowisko objąłem 1 kwietnia ubiegłego roku więc prezesem jestem od 9 miesięcy. Co udało się wspólnie zrobić? Według mnie najważniejszą rzeczą jest doprowadzenie do uregulowania wszystkich zaległości finansowych względem MPK przez Miasto Nowy Sącz. Poprzedni prezesi niestety nie otrzymywali w pełnej wysokości należnej Spółce rekompensaty, co powodowało co raz większą stratę. Wyjaśniając, MPK otrzymywało zlecenia z Urzędu Miasta na wykonywanie usług przewozowych, a nie otrzymywało za to w pełni wynagrodzenia. Spółka starała się wyegzekwować zaległości, naciskała na Ratusz, ale nie otrzymywała rekompensat*. Zobowiązania narastały z roku na rok i za lata 2013-2017 urosły do kwoty 2 milionów 780 tysięcy złotych. Udało mi się przekonać obecny Zarząd Miasta czyli Prezydenta Ludomira Handzla, aby te zaległości uregulować. I należy się pochwalić – na chwilę obecną nie ma zobowiązań za te lata. Kolejno wyegzekwowaliśmy za rok 2018 – 1 milion 900 tysięcy. Łącznie kasę spółki udało się wzbogacić o kwotę prawie 4 miliony 700 tysięcy złotych.

Dodatkowo udało się dopiąć wszelkich formalności związanych z zakończeniem i prowadzeniem realizowanych projektów unijnych. Udało się opłacić nowe autobusy, a jest ich łącznie 30 sztuk. Udało się dopiąć formalności z bankiem, który nas obsługuje i kredytuje. Odebraliśmy i zapłaciliśmy budowę nowego dworca, firmę Erbet. Udało się podnieść płace pracownikom, planujemy kolejną podwyżkę. Sytuacja ze związkami zawodowymi jest zadowalająca.

Niewątpliwie sukcesem jest również podpisanie nowej 10 letniej umowy dotyczącej dalszej współpracy z Urzędem Miasta na świadczenie usług  mieszkańcom Nowego Sącza. Mamy zapewniony byt i stabilizację na najbliższe lata.

(*Rekompensata – jest to różnica poniesionych kosztów w związku z obsługą pasażerów, a tym co udało pozyskać w formie opłaconych biletów od klientów. Różnica to wszelkiego rodzaju zniżki – te uchwalone przez Radę Miasta czyli m.in. ulgi dla uczniów, emerytów czy bezpłatne przejazdy dla osób powyżej 70 roku życia. Zestawienie spółki wykazuje, że tylko 20% pasażerów płaci pełny bilet. 80% to klienci, którzy dzięki przychylności Urzędników korzystają z różnego rodzaju zniżek).

Redakcja: Panie Prezesie jak zmienia się sądeckie MPK?
Jerzy Leszczyński: Nowy tabor, nowy dworzec, współpraca z sąsiadującymi gminami. Cały czas idziemy do przodu, pomimo tego, iż niezależnie od tego kto rządzi w mieście i w spółce, sytuacja w MPK zawsze jest trudna. Prostym przykładem jest sprawa związana z 7 milionami złotych, które według specyfikacji naszego projektu, miały zostać wykorzystane na Elektromobilność, czyli zakup autobusów elektrycznych. Niestety firma Ursus ogłosiła bankructwo i powstał problem. Aby nie stracić części dotacji musieliśmy podjąć decyzje co dalej. Postanowiliśmy przeznaczyć te pieniądze na flotę gazową. Będzie 6 nowy niskoemisyjnych autobusów gazowych, na CNG. Zamiast dwóch autobusów prawdopodobnie będzie sześć. To kolejna nowość, która powinna pojawić się w Nowym Sączu w drugiej połowie tego roku.

Redakcja: Co działa dobrze, a co warto poprawić w funkcjonowaniu sądeckiego MPK?
Jerzy Leszczyński: Niezależny audyt który zlecił prezydent Ludomir Handzel wykazał, że wypadliśmy – jako spółka najlepiej ze wszystkich podmiotów miejskich. Było najmniej uwag do obowiązujących procedur i przepisów. Dostaliśmy wytyczne co warto zmienić i pewne sugestie audytorów na pewno wprowadzimy w życie. Oczywiście z niektórymi zapisami się nie zgadzamy, naszym zdaniem nie ma potrzeby na wszystko mieć procedurę, tym bardziej, iż w wielu obszarach są utarte praktyki, a funkcjonujące w ich ramach komórki organizacyjne działają bardzo dobrze. Widzę, że bardzo dobrze działa administracja, komórka organizacyjna – czyli pisanie projektów, Punkt Obsługi Klienta, Wydział Eksploatacji. Poprawić można tabor, na razie jedynie 45% to nowe autobusy z normą Euro 6, czyli tą najwyższą. Musimy wyremontować halę warsztatową, dostosować ją do obowiązujących przepisów związanych z autobusami gazowymi. Szkolimy pracowników, udoskonalamy nasze systemy. Należy również docenić kierowców. Jest ich na chwilę obecną 148 osób, z czego ok. 10% czyli 14 to kobiety. Pasażerowie bardzo sobie je chwalą, kobiety łagodzą obyczaje.

Redakcja: Jak przekonać mieszkańców Nowego Sącza i Sądecczyzny do przesiadki do transportu zbiorowego?
Jerzy Leszczyński: Prezydent Miasta Ludomir Handzel bardzo nam ufa i w rezultacie zleca nowe zadania. Powierzono nam Strefę Płatnego Parkowania i parkingi. Niedawno zajęliśmy się realizacją bardzo ważnego i dużego zadania, a mianowicie obsługą Karty Nowosądeczanina. Przedsięwzięcie jest bardzo czasochłonne, pracochłonne oraz logistycznie skomplikowane. Wszystko musi być kompatybilne z naszymi systemami. Dzięki temu mamy potężny argument, aby nasi mieszkańcy przesiadali się do komunikacji miejskiej. Nie możemy nikogo do niczego zmusić, ale mamy nadzieję, że dzięki temu zmniejszy się ruch kołowy w Nowym Sączu oraz poprawie ulegnie nasze powietrze. Należy pamiętać, że bezpłatne przejazdy będą możliwe dla osób posiadających Kartę Nowosądeczanina. Jedynie posiadacze tej karty będą upoważnieni do bezpłatnych przejazdów MPK. Należy na to zwrócić szczególną uwagę. Musimy się odbić korzystając z przejazdu, dzięki temu MPK ma możliwość rejestracji ilości osób korzystających ze zniżek.

Redakcja: Jest szansa na powstanie połączeń aglomeracyjnych na naszym terenie. Stworzenie potężnej sieci komunikacyjnej ze wszystkimi sąsiadującymi gminami?
Jerzy Leszczyński: Współpracujemy z większością sąsiadujących gmin. Niestety nie będzie komunikacji miejskiej MPK w Chełmcu. To są efekty konsekwentnej polityki Pana Stawiarskiego. Pomimo tego, że kilka tysięcy osób oczekuje tego. Pan Wójt ma mandat społeczny i osoby, które na niego głosowały wiedziały, że on prowadzi taką politykę. Muszę zaznaczyć, że możemy naprawdę niewielkim kosztem (około 20 tysięcy złotych rocznie) uzbroić gminę w autobusy, a przy okazji otworzyć drzwi autobusów np. w Świniarsku czy Małej Wsi. Posiadamy wspólny bilet z kolejami małopolskimi i PolRegio.

Redakcja: Jak w kontekście kryzysu klimatycznego uczynić komunikację zbiorową bardziej ekologiczną?
Jerzy Leszczyński: Posiadamy 30 autobusów o emisji spalin Euro 6 – najwyższa obowiązująca na świecie norma spalin. Dodatkowo planujemy zakup 6 sztuk niskoemisyjnych autobusów gazowych CNG. Na nasz wniosek zaproponujemy utworzenie strefy „Ścisłego centrum”, czyli utworzymy w Nowym Sączu strefę, do której wjazd będą miały autobusy i busy spełniające minimum normy Euro6. Planujemy, aby strefa ta obejmowała Rynek, Starówkę, Aleje Wolności, Batorego łącznie z dworcem PKP. To jest mój plan, ale wszystko zależy od władz Miasta Nowego Sącza. Będę o to wnioskował w 4 kwartale 2020 roku. Musimy iść w tym kierunku, aby ograniczyć problem smogowy w Nowym Sączu.

Redakcja: Co Pana najbardziej zaskoczyło w pracy na stanowisku prezesa MPK?
Jerzy Leszczyński: Najbardziej zaskoczyły mnie procedury. Całe życie prowadziłem działalność gospodarczą i nie miałem świadomości, że formalności są tak wydłużone i skomplikowane. Od podjęcia decyzji do realizacji musi upłynąć naprawdę sporo czasu. Tego nie ominiemy, musimy działać zgodnie z prawem.

Źródło: Kwartalnik MPK Nowy Sącz
fot. MPK Nowy Sącz

Komentarze Facebook
Zobacz również

Zostaw odpowiedź