Sądecczyzna: Dwie tony mięsa z chorych oraz padłych krów trafiły do sprzedaży!
W jednym z zakładów przetwórstwa mięsa w powiecie nowosądeckim wykryto dwie tony mięsa z chorych oraz padłych krów, które trafiły do sprzedaży na terenie województwa małopolskiego. Obecnie trwają działania, które mają na celu wycofanie mięsa z rynku.
Czytaj również: Nowy Sącz: Leczył raka amigdaliną! Mechanik Ryszard K. trafił do aresztu
– Próbujemy wycofać całe mięso z rynku. Na podstawie faktur ustalamy, do jakich podmiotów zostało przekazane i idziemy jak po sznurku do kolejnych podmiotów, które je kupiły. W przypadku namierzenia produktów zawierających podejrzane mięso, wydajemy decyzję o zatrzymaniu ich dystrybucji – poinformował Grzegorz Kawiecki, zastępca Małopolskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii w rozmowie z TVN24.pl.
Mięso z padłych i chorych krów trafiło m.in. do kiełbas. Według ekspertów jego spożywanie może stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia.
Afera z podejrzanym mięsem wybuchła w ubiegłą sobotę (26 stycznia) po emisji programu „Superwizjer” przez TVN24. Została w nim przedstawiona produkcja mięsa z chorych i padłych zwierząt. Tzw. leżaki, czyli bydło, które powinno trafić do utylizacji, były przerabiane na mięso przeznaczone do sprzedaży. Sytuacja miała miejsce w zakładzie znajdującym się w powiecie ostrowskim na Mazowszu. Zgoda na ubój mięsa w tej rzeźni została cofnięta.
W firmie na terenie Sądecczyzny trwa kontrola, a weterynarze próbują zabezpieczyć kolejne partie mięsa, zanim trafi ono do normalnej sprzedaży w sklepach. Okazuje się, że również na Słowacji wykryto partię podejrzanej wołowiny z Polski.
Opr.: Agnieszka Michalik
Źródło: TVN24.pl
Fot..: KWP Bydgoszcz (zdjęcie ilustracyjne)
Dlaczego nie napiszecie o jaką ubojnię chodzi?
Nazwę ubojni poproszę!!!
To chyba nie ubojnia, skoro mięso? Raczej przetwórnia/masarnia?
Nadzór weterynarii lekarz powiatowy skoro dopuścił do urzytku masarnie/ubojnie musial być opłacany ze lekaze badający mięso na zakładzie byli ślepi..
Co za państwo!! Trują nas jakims g#wnem a sie nie dowiesz nawet kto bo RODO oczywiscie