30-latek bił napotkanych przechodniów, wśród ofiar 83-letnia kobieta!
Policja ujęła 30-letniego mieszkańca Krynicy- Zdrój, który bez powodu bił przypadkowo napotkane osoby, uderzając je pięścią w twarz i głowę. Mężczyzna został zatrzymany , a prokurator objął te przestępstwa jako o charakterze chuligańskim, ściganiem z urzędu i wydał decyzję o wszczęciu dochodzenia w tej sprawie.
Czytaj również: Uwaga! Utrudnienia na Sądecczyźnie. Przed nami Festiwal Biegów [Wykaz weekendowych zmian]
W niedzielę, 5 września br. w godzinach porannych 30-latek idąc przez jedno z osiedli w Krynicy-Zdroju bez żadnego powodu, znienacka uderzał pięścią w twarz lub tył głowy inne osoby, które akurat spotykał na swojej drodze. Wśród pokrzywdzonych seniorów był jeden mężczyzna i cztery kobiety, w tym 83-latka. Kiedy przed godziną 10:00 kryniccy policjanci otrzymali informację o tym zdarzeniu, patrol pełniący służbę na mieście natychmiast został skierowany na osiedle w poszukiwaniu sprawcy. Okazało się, że w rejonie jednego z bloków mężczyzna został ujęty przez kilku mieszkańców, po tym jak zaatakował przechodnia. 30-latek wyrywał się i był bardzo pobudzony, nie potrafił wysławiać się w sposób logiczny. Napastnik został zatrzymany przez policjantów i przewieziony do miejscowego komisariatu, gdzie przebadano go na trzeźwość – w jego organizmie nie było alkoholu. W szpitalu od mężczyzny została zatem pobrana krew do dalszych badań na obecność substancji psychoaktywnych.
Postępowanie przeciwko sprawcy przestępstwa naruszenia nietykalności cielesnej (art. 217 kk.) jest inicjowane bezpośrednio przez pokrzywdzonego, a żeby zostało wszczęte, pokrzywdzony powinien sporządzić i złożyć do sądu prywatny akt oskarżenia. W tym jednak przypadku, po zapoznaniu się z materiałami, Prokuratura Rejonowa w Muszynie podjęła decyzję o objęciu ściganiem z urzędu i wszczęciu dochodzenia w tej sprawie, ponieważ 30-latek popełnił te przestępstwa umyślnie, z błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego. Kryniczanin został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Grozi mu teraz grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku, ale z uwagi na występek o charakterze chuligańskim, którego się dopuścił, wymiar kary może być wyższy.
Źródło: KMP Nowy Sącz
Fot. białystok.se.pl