miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Pochodząca z Nowego Sącza Justyna Jędrusik w wielkim finale „Szansy na sukces”. Powalczy z sądeczaninem Tomaszem Jaroszem

Justyna Jędrusik i Tomasz Jarosz Szansa na sukces

0 1 845

Justyna Jędrusik to drugi sądecki akcent finałowego odcinka popularnego programu „Szansa na sukces”, który już dzisiaj o 15:15 emitowany będzie na antenie TVP2. Przypomnijmy, Justyna Jędrusik wygrała w marcu pierwszy odcinek nowej edycji „Szansy na sukces”. Zaśpiewała piosenkę Haliny Frąckowiak „Anna już nie mieszka tu”. Fenomenalny występ zapewnił jej udział w wielkim finale. Wcześniej pisaliśmy (KLIK) o Tomaszu Jaroszu, który brawurowym wykonaniem utworu „Poranki” Formacji Nieżywych Schabuff zwyciężył 10 odcinek.

 

Czytaj również: Sądeczanin Dariusz Popiela – olimpijczyk i pasjonat historii
odnowi kolejny cmentarz żydowski – KLIK

 

O zwycięstwie w finale zdecydują smsy wysłane przez widzów. Nagroda to występ w koncercie debiutów w Opolu. – Wszystko w rękach telewidzów, bo to od przesłanych smsów zależy czy wejdę do głównego finału, bo z 10 osób dostają się do niego 3. W ciągu tego samego odcinka 3 finalistów losuje piosenkę, dalej trwa głosowanie smsowe i dopiero potem jedna osoba wygrywa całą „Szansę na sukces”. Zachęcam wszystkich do wsparcia mnie podczas niedzielnego odcinka – mówi Justyna Jędrusik. 

Justyna pchodzi z Nowego Sącza, mieszka w Warszawie, ale pracuje m.in. w piotrkowskim Miejskim Ośrodku Kultury. Tomek pochodzi z Kamionki Wielkiej, od 17 lat jest funkcjonariuszem Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu. Śpiewa i gra w Orkiestrze Reprezentacyjnej Straży Granicznej. Jest także współzałożycielem i wokalistą zespołu Lachersi, który w piątej edycji programu “Must Be The Music” dotarł aż do finału. 

 

Justyna Jedrusik – sms 7350 o treści 6
Ma 29 lat i pochodzi z Nowego Sącza.
Pasje do śpiewania zaszczepił tata, który grał na gitarze, pisał własne piosenki i angażował w to całe rodzeństwo. Komponuje, pisze i spełnia się w produkcji muzycznej.
Inspiracje czerpie z utalentowanych uczniów. Ma ośmioro rodzeństwa, lubi chodzić na jam session, podróżować, poznawać nowych ludzi i pomagać uczniom w pisaniu własnych piosenek.
Dlaczego powinna wygrać? Jak sama mówi „nad każdą piosenką pracuję indywidualnie i staram się z niej wyciągnąć coś niezwykłego. Chciałabym żeby moje piosenki inspirowały do tego, żeby żyć pełniej, radośniej i swobodniej”?

 

Tomasz Jarosz – sms 7350 o treści 10
Urodził się 31 maja 1983 roku. Jest absolwentem Wydziału Sztuki na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Ukończył również Państwową Szkołą Muzyczną I i II stopnia im. Fryderyka Chopina w Nowym Sączu na instrumencie – klarnet. Od dziecka w domu była muzyka za sprawą Taty Bartłomieja.
Już od najmłodszych lat zdradzał pociąg do muzyki, dlatego postanowił spróbować swoich sił w szkole muzycznej. Tato jako pierwszy uczył go rodzimych melodii ludowych, czyli muzyki Lachów Sądeckich, ale muzykę tę szlifował również grając w zespole regionalnym Lachy z Nowego Sącza. Można powiedzieć, że jest wychowany na ludowiźnie, co zawsze podkreślał i czego się nie wstydzi. Obecnie jest funkcjonariuszem Straży Granicznej.
Ma jeszcze kilka marzeń do spełnienia, takich jak posiadanie i jazda własnym autobusem, ponieważ praca jako kierowca to jego drugie hobby, ale pierwszym, ważniejszym marzeniem… pewnie jak każdego muzyka instrumentalisty czy wokalisty, jest występ na scenie amfiteatru w Opolu podczas Festiwalu Opole.
Dlaczego miałby wygrać finał finałów programu „Szansa na sukces” i uzyskać bilet do Opola? „Dlatego, że to byłoby zwieńczenie wszystkich moich marzeń, moich działań w muzyce, ale także szansa na rozpoczęcie nowej muzycznej misji, polegającej na przekonaniu Polaków do folku”

 

 

 

Rafał Kmak
fot. archiwum, Szansa na sukces

 

Komentarze Facebook
Zobacz również

Zostaw odpowiedź