miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Nie żyje lekarka Marina Kalabina. Rosjanie ostrzelali jej samochód. Wcześniej uczyła się w Krakowie

1 4 446
Rosyjscy terroryści odebrali życie lekarzowi – Marinie Kalabinoí ної! Kobieta studiowała wcześniej w Krakowie. Była lekarzem anestezjologiem w Naukowo-Praktycznym Centrum Medycznym Kardiologii Dziecięcej i Kardiochirurgii. Lekarz od Boga. Jej samochód został zastrzelony, gdy zabierała rannego siostrzeńca do szpitala ze wsi Kukhari w regionie Kijów. – To są nieludzie, terroryści i zdecydowanie nie powinno pozostać bezkarne! Dziś w nocy następna śmierć lekarza, a moje słowa: idźcie okupanci na kurwę razem z waszym statkiem! Nie wybaczymy Wam tego! – grzmi na FB Viktor Liashko, Minister Zdrowia Ukrainy.

 

Czytaj również: Młodzież OHP świętowała Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

 

Na zdjęciu krótkowłosa brunetka w lekarskim kitlu ze stetoskopem na szyi delikatnie uśmiecha się, spoglądając na plakat z zielonym dinozaurem zawieszony na ścianie. Na plakacie, wokół dinozaura, rozciąga się napis: „USD Kraków. Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii”.

Skrót USD to Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie – Prokocimiu. Lekarka na zdjęciu to Marina Kalabina, anestezjolog dziecięca, która pracowała w Naukowo-Praktycznym Centrum Medycznym Kardiologii Dziecięcej i Kardiochirurgii. Jest kolejną ofiarą ataku Rosji na Ukrainę.

 

 

Pod postem pojawiły się setki komentarzy, w tym relacja rodziny, która opisuje, że chłopiec, którego wiozła lekarka, został trafiony odłamkiem pocisku. Miał 14 lat, nie przeżył. Marina chciała go przewieźć do szpitala. Jechać z nią mieli też rodzice chłopca. „Oprócz Mariny, w samochodzie byli jej brat i moja siostra, a także ciało siostrzeńca zabitego przez odłamki wroga. Jechali z Kuchariwa do Kijowa. Ostatni brak kontaktu dziś rano” – napisała 1 marca kobieta z rodziny chłopca. Po kilku godzinach śmierć lekarki potwierdzono w szpitalu, w którym pracowała. Rodzice chłopca przeżyli.
 

W ramach współpracy odwiedzali nas kardiolodzy, kardiochirurdzy, anestezjolodzy oraz pielęgniarki z placówki na Ukrainie. Jedną z odwiedzających nas lekarek była Marina Kalabina – informuje Katarzyna Pokorna-Hryniszyn, rzeczniczka USD w Krakowie na łamach Gazety Wyborczej. – Marina przebywała u nas przez kilka tygodni w 2017 roku. W ramach wizyty brała udział w szkoleniach dotyczących opieki nad dziećmi po zabiegach kardiochirurgicznych, obserwowała operacje przeprowadzane w naszym szpitalu, uczyła się wykonywać znieczulenie, a także brała czynny udział w opiece nad dziećmi z wadami serca w typie pojedynczej komory. W czasie wolnym razem z kolegami i koleżankami ze szpitala zwiedzała Kraków i okolice. Była osobą niezwykle miłą i sympatyczną. Wykazywała duże chęci do współpracy, nauki oraz wymiany doświadczeń i poszerzania wiedzy – dodaje Pokorna-Hriniszyn.

 

Marina Kalabina to kolejna cywilna ofiara agresji Rosji na Ukrainę. Do tej pory minister spraw wewnętrznych Ukrainy poinformował o śmierci ponad 350 cywilów i ponad 1600 osobach rannych. Wśród zabitych jest kilkudziesięcioro dzieci. 

źródło: Gazeta Wyborcza
Fot.: Facebook

 

Komentarze Facebook
Zobacz również
1 komentarz
  1. fgrfg123 pisze

    RIP

Zostaw odpowiedź