Sądeczanin Łukasz Pławecki obronił tytuł Mistrza Świata!

Sądecka organizacja HFO powróciła z najlepszym wydaniem kickboxingu. Wczoraj, 5 września, podczas gali w Kleszczowie Łukasz Pławecki, mistrz świata ISKA stanął do pierwszej obrony pasa. Przeciwnikiem zawodnika Halny Nowy Sącz był Cypryjczyk Michalis Manoli, specjalizujący się w Muay Thai. Walka została zakontraktowana na pięć rund, trzy minuty każda.

Czytaj również: Nowy nabytek Sandecji prosto z Portugalii!

Łukasz Pławecki to 33 letni zawodnik Halnego Nowy Sącz, ma w swoim dorobku 14 pasów, w tym pasy WKN, IPCC i ISKA, które są respektowane na całym świecie. ’Boom Boom’ po pięciu rundach został wybranym jednogłośnym zwycięzcą walki wieczoru, a co za tym idzie obronił swój pas mistrzowski, który wywalczył sobie w maju 2019 roku podczas gali HFO: Nowe Rozdanie, kiedy to pokonał Brazylijczka, Rodrigo Mineiro. Galę można było oglądać za pośrednictwem transmisji w TVP Sport.

Efektywny cios Łukasza „Boom boom” Pławeckiego

– Cieszę się, że walka była trudna, wiem, że ludzie zawsze będą mówić, że wygrał w taki sposób czy inny, ale gdybym wygrał w pierwszej rundzie powiedzieliby, że przyjechał jakiś kelner, jak stoczyłem 5 ciężkich rund to będą mówić, że może nie do końca wygrałem, generalnie, niech ludzie mówią, ale niech nie mylą nazwiska – powiedział po walce mistrz świata ISKA, Łukasz Pławecki. 

Autor: Mateusz Michniak
Źródło i Fot. Łukasz Pławecki Facebook