miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Rozmowa z Katarzyną Kiełbasą kandydatem na posła RP

PRZEJRZYSTE PRAWO SPOKOJNE ŻYCIE

1 1 647

TNM: Dlaczego zdecydowała się pani kandydować? Czy ma to związek z tradycjami rodzinnymi, pani ojciec jest znanym samorządowcem – chciała pani iść w jego ślady?
Katarzyna Kiełbasa: Od najmłodszych lat jestem związana z Polskim Stronnictwem Ludowym. Najpierw działałam w szeregach „młodzieżówki”, a później w samym PSL. Nie da się ukryć, że polityka była obecna w moim domu. Mój ojciec od lat jest oddany sprawom wsi. To on zaszczepił we mnie wartości społeczne związane z ruchem ludowym, czyli tradycję, poszanowanie historii i umiejętność współpracy, której w dzisiejszej małej i dużej polityce brakuje.

TNM: Czym chciałaby się Pani zająć w Sejmie?
Katarzyna Kiełbasa: Z racji swojego zawodu – jestem radcą prawnym – bardzo istotna jest dla mnie praworządność oraz przestrzeganie obowiązującego prawa. Każdy, ale to każdy obywatel musi być równy wobec prawa niezależnie od przynależności partyjnej, pozycji zawodowej czy też wyznawanego poglądu. Zarówno organy ścigania, jak i wymiaru sprawiedliwości muszą być wolne od wszelkich wpływów politycznych. Dlatego opowiadam się m.in. za rozdzieleniem funkcji Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości. Najlepszym rozwiązaniem byłby wybór Prokuratora Generalnego w wyborach powszechnych. Ustawy nie mogą być uchwalane według schematu: w południe Sejm, wieczór Senat, a w nocy Prezydent. Projekty ustaw powinny być konsultowane ze społeczeństwem, powinny być przestrzegane obowiązujące procedury legislacyjne. Nie można też tolerować uchwalania ustaw na potrzeby konkretnej sytuacji, wedle interesu rządzącej partii. Senat jako izba refleksji powinien ustawę szczegółowo przeanalizować, nie wspominając już o Prezydencie.

TNM: Jakie jeszcze sprawy są Pani bliskie?
Katarzyna Kiełbasa: Urodziłam się i wychowałam na wsi. Moi rodzice posiadali gospodarstwo rolne, stąd nie są mi obce problemy rolników. Wiem, ile czasu i wysiłku wymaga praca w gospodarstwie, dlatego zdecydowanie opowiadam się za obniżeniem wieku emerytalnego tej grupy zawodowej. Od kilku lat olbrzymim problemem dla rolników są szkody wyrządzane przez dziką zwierzynę, a wypłacane odszkodowania są zdecydowanie za niskie w stosunku do wysokości poniesionych strat. Odpowiedzialność za szkody wyrządzane przez dziką zwierzynę powinno wziąć na siebie państwo. Absurdem jest, że prawo zezwala myśliwym polować na gruntach rolników, a nie zobowiązuje ich do dbałości o utrzymanie odpowiedniego pogłowia zwierzyny.

TNM: A pomysły na uleczenie polskiej służby zdrowia?
Katarzyna Kiełbasa: Dla każdego z nas najważniejsze jest zdrowie. Tymczasem obecny rząd tak wiele obiecywał w zakresie dostępu do opieki medycznej i tak niewiele zrobił. Uważam, że zdecydowana poprawa dostępu do opieki medycznej powinna być priorytetowym zadaniem dla nowego parlamentu i rządu. PSL przygotował w tym zakresie dokument pod nazwą „Pakt dla zdrowia”. Lekiem na całe zło może okazać się prosty zabieg – koniec sztucznego blokowania przyjęć na studia medyczne i specjalizacje lekarskie oraz nieuniknione zwiększenie finansowania służby zdrowia z budżetu państwa.

TNM: Pisze Pani w swojej ulotce wyborczej o zachowaniu umiaru w zachowaniu gospodarowaniu środkami publicznymi, a równocześnie o zwolnieniu rent i emerytur z podatku. Chyba te sprawy wzajemnie się wykluczają?
Katarzyna Kiełbasa: Nie ma tutaj żadnej sprzeczności. Renty i emerytury wypłacane są przecież ze składek potrącanych z naszych wynagrodzeń. Nie ma więc żadnego uzasadnienia, aby od rent i emerytur wypłacanych ze składek pracowników płacić podatek. Natomiast mówiąc o umiarze w gospodarowaniu funduszami publicznymi mam na myśli niezwykle wysokie wynagrodzenia zarządów spółek z udziałem Skarbu Państwa, nagminne wykorzystywanie samolotów rządowych do prywatnych wyjazdów osób pełniących ważne funkcje państwowe i to lecących prywatnie w kosztownym systemie Head, czy też olbrzymie premie wypłacane członkom rządu.

TNM: Co na koniec chciałaby Pani powiedzieć wyborcom?
Katarzyna Kiełbasa: Trzeba dać szansę młodym i wykształconym ludziom. Mam 32 lata, jestem radcą prawnym. Mam bogate doświadczenie zawodowe i ogromną chęć do pracy. Stoję mocno na stanowisku, że trzeba skończyć z nagannymi praktykami obecnie rządzących, czyli roztrwanianiem funduszy publicznych oraz instrumentalnym wykorzystywaniem władzy. Stanowiska powinny być obsadzane ludźmi posiadającymi adekwatne kwalifikacje oraz doświadczenie zawodowe.

Ważne, żeby 13 października 2019 r. pójść do wyborów i powiedzieć „tak” dla zmiany.
Liczę na Państwa poparcie.

Materiał sponsorowany przez Komitet Wyborczy PSL

Komentarze Facebook
Zobacz również
1 komentarz
  1. Mikołaj pisze

    hah no może jak taka zmotywowana Kasia wkroczy ze wsi do stolycy to ktoś ją tam doceni i zechce wybrać. Walsawa bardzo lubi słoiki i jak przyjeżdżają ludzie z takich prowincjonalnych wsi. Tylko niech aktywistka Kasia pamięta o kulturze i dobrych manierach, bo to już nie są pola we wsi Lipnica Wielka 😉

Zostaw odpowiedź